Skocz do zawartości

Agencja nasienna - opłaty za wysiew własnego materiału siewnego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakiś czas temu dużo się mówiło o płaceniu za rozmnożenie odmiany.Dla tych, którzy nie bardzo wiedzą o co chodzi tłumacze - chodzi o to, że jak ktoś kupuje materiał siewny kwalifikowany i zasieje go np. na hektarze i na drugi rok sam go zaprawi i zasieje na większym areale. Moje pytanie brzmi czy taka opłata jest przestrzegana bo w przepisach już jest długi czas? :unsure:

Jest przestrzegana, jeśli siejesz kupiony wcześniej materiał siewny to masz obowiązek wpłacić na konto Agencji Nasiennej połowę opłaty licencyjnej dla danej odmiany od takiej ilości jaka wysiałeś.

Opublikowano

Płacić trzeba jeżeli jest powyżej 10ha gruntów rolnych , nie ma znaczenia skąd jest materiał siewny (nie dotyczy kwalifikowanego ).Ochroną prawną odmian w imieniu hodowców zajmuje się Agencja Nasienna z Leszna ,jak nie dostaliście od nich druków to dostaniecie ,kwestia czasu .Trzeba udzielić informacji dwa lata do tyłu , ja siałem kwalifikowanym to nic nie zapłaciłem .

Opublikowano (edytowane)

Informację o siewach w sezonie Jesień 2010 należy składać w terminie do 15 grudnia 2010 .Tak mi napisali .Druki każą pobierać z www.agencjanasienna.pl/agnas_dokumenty.htm. Straszą ,ale ja nie składałem (druki miałem do wiosna 2010 ).Następne tabelki i druki do wypełniania ,ile jeszcze tego wymyślą !Myślę , że puki nie przyślą to lepiej się nie wyrywać .

Edytowane przez fezoi
Opublikowano

Do obszarówki to nie . Ta agencja to nie jest państwowa tylko prywatna spółka .Prawo na nas mają , ale by musieli nas wszystkich połapać i zamknąć .Jak Tobie przyślą to najwyżej coś zapłacisz .Stawki to ok.10gr za kg wysianego zboża ( mogło być kupione 25 lat temu przez dziadka ) za rzepak ok.5zł za 1 kg . Normy na ha to dać takie jak przy dopłatach do materiału z ARR np. pszenica 150 kg/ha.Jak siałeś kwalifikowane ,to nie płacisz ,podajesz dane z faktury . Rada ,nie dawać ogłoszeń typu :sprzedam zboże czyszczone do siewu ,to już inny paragraf ,może zadzwonić " klient "i " mamy cie ".Pozdro !

Opublikowano

Informację o siewach w sezonie Jesień 2010 należy składać w terminie do 15 grudnia 2010 .Tak mi napisali .Druki każą pobierać z www.agencjanasienna.pl/agnas_dokumenty.htm. Straszą ,ale ja nie składałem (druki miałem do wiosna 2010 ).Następne tabelki i druki do wypełniania ,ile jeszcze tego wymyślą !Myślę , że puki nie przyślą to lepiej się nie wyrywać .

 

mi druki przysyłają, a jest to opłata licencyjna, nie ma zadnego tłumaczenia że nie wiesz czym siejesz itp.

Opublikowano

Czy może ktoś podać podstawę prawną na jakiej to w/w agencja miałaby ściągać pieniądze?? To, ze istnieje cos takiego jak opłata licencyjna to jedna sprawa, a to ze prywatne firmy hodowlane powołały w zycie prywatną firmę, która straszy to druga i póki co pierwsza i druga sprawa nie są ze sobą związana prawnie. Każdy z was może sobie założyć firmę np. pt Agencja Siewna i wysyłać pogróżki do rolników. Oficjalnie to oni powołują sie na ustawę, ale nie są żadnym organem egzekwującym. Poza tym dlaczego wysyłają - tak jak w moim przypadku - papiery do wypełnienia nie na gospodarstwo, a na zupełnie niezwiązaną z rolnictwem działalność gospodarczą?? Już na podstawie tego można wywnioskować że to jeden wielki prywatny burdel.

Opublikowano

Cytować można ,bez urazy kolego ,nie skapowałem kontekstu . Spotkałem się wśród rolników z przekonaniem ,że płaci się tylko w przypadku dalszego rozmnożenia zakupionego kwalifikatu , a jak wiemy ochrona odmiany trwa 25 lat i prawie wszystko co siejemy w gospodarstwie kwalifikuje się do płacenia .Kolega MartineZ rozpatruje (tak mi się wydaje ) sytuację płacenia bez wezwania (przysłania kwitów ) i ewentualne sankcje .

Opublikowano

Zaraz.... czy ja gdzieś napisałem o wątpliwym naliczaniu opłaty licencyjnej?? Jestem za tym i każdego roku opłacam ja kupując kwalifikowany materiał siewny. Czytaj ze zrozumieniem, bo niejasne jest dla mnie funkcjonowanie Agencji Nasiennej, a tłumacząc to powtarzam moją poprzednią wypowiedz.

Opublikowano

Rozumiem, jak kupuję kwalifikowany materiał siewny to i tak płacę za niego cenę kilka razy wyższą od ceny rynkowej zboża i w ten sposób opłacam badania itd.

Ale jak już raz kupiłem to to jest moje i g**** to kogo obchodzi co ja z tym robię i mogą mnie cmoknąć. ;[

Tak samo hodowcy zwierząt mogli by żądać opłaty za każde prosię czy cielaka który mi się urodzi.

Mam nadzieję że nigdy nie wpadną na taki pomysł.

Opublikowano

Rozumiem, jak kupuję kwalifikowany materiał siewny to i tak płacę za niego cenę kilka razy wyższą od ceny rynkowej zboża i w ten sposób opłacam badania itd.

Ale jak już raz kupiłem to to jest moje i g**** to kogo obchodzi co ja z tym robię i mogą mnie cmoknąć. ;[

Tak samo hodowcy zwierząt mogli by żądać opłaty za każde prosię czy cielaka który mi się urodzi.

Mam nadzieję że nigdy nie wpadną na taki pomysł.

Jak kupujesz materiał siewny to płacisz przykładowo 1800 zł za tonę a swoją pszenicę sprzedajesz po 800 zł za tone, to nie jest cena kilka razy wyższa.

Kupujesz nasiona odmiany, która przez lata siewów nie traci swoich właściwości (najwyżej trochę je traci) i dlatego jeśli siejesz swoje nasiona to musisz zapłacić połowę opłaty licencyjnej ponieważ nadal korzystasz z walorów tej odmiany wyhodowanej przez hodowcę.

Prosię czy cielak to potomstwo krzyżówki a nie ustabilizowana odmiana.

Pozdrawiam

Opublikowano

To tylko u nas sie z tego wielkie halo robi. Na zachodzie większość rolników jedzie na kwalifikowanym materiale siewnym i ma problem z głowy. Pogadacie za kilka lat, jak wejdą cwane odmiany, których nie bedzie można na skutek celowych barier genetycznych hodowcy rozmnożyć na własny użytek, a jedynie sprzedać jako surowiec dla przetwórstwa :)

Opublikowano (edytowane)

Czy opłata licencyjna może działać wstecz? Dajmy na to nawet w nieskończoność? Czy producenci nasion kukurydzy i sadzeniaków płacą potomkom majów i azteków że ukradli im pewne gatunki roślin bo nie oni je wychodowali i karzą sobie za to płacić. Owszem, w kwalifikowanym materiale jest opłata i powinna ona spadać dajmy na to do 5 lat a potem się kończyć, potem to już haracz bo inaczej tego nazwać nie mogę. Czy odmiana która ma 10 lat ma takie same cechy jak nowa? Jeśli te same to hodowla nie ma sensu, jeśli nowa odmiana jest dobra i ma lepsze cechy jak stare odmiany to rynek i cena powinna to zweryfikować. Wszyscy (producenci nasion także) liczą koszty i kalkulują, jeśli interes nie idzie to się go zamyka

Edytowane przez darek1972
Opublikowano

Przypuszczam, że jakbyś zasiał pszenicę płaskurkę to oficjalnie, choćby nie wiem jak rygorystycznie podchodzono do opłat licencyjnych i tak byś się wymigał. Tyle, że ty jej nie uprawiasz, ale jej ulepszoną wersję po licznych krzyżówkach i selekcjach. Za to własnie probują pobierać abonament.

"Owszem, w kwalifikowanym materiale jest opłata i powinna ona spadać dajmy na to do 5 lat a potem się kończyć, potem to już haracz bo inaczej tego nazwać nie mogę" - tutaj jak najbardziej zgoda, ale z drugiej strony ten haracz to jednak przysługa, albo inczej - kara dla ciemnego rolnika, ktory nie wiedziec czemu dalej wysiewa wyrodzony materiał siewny. Bo tak naprawdę to kto o zdrowych zmyslach licząc koszty korzysta z tego samego materiału siewnego po raz 6,7,8... Stary chłop ktory od trzydziestu lat na swoich 5 hektarach wysiewa te samo żyto i tak nie zostanie obarczony opłatą, ponieważ ta rozpoczyna sie powyżej powierzchni 10 hektarów. Podsumowując: opłata za wysiewanie materiału powyżej 5 lat ma miejsce, ale tylko i wyłącznie jako strzał w stopę niekompetentnego rolnika.

Opublikowano

Bardzo słusznie mówisz, najlepsze rozwiązanie to siać zakupiony materiał siewny wybranej odmiany, w miarę nowej. Każda nowa odmiana ma coś ulepszonego od starszych. Tym bardziej że po dopłatach do kwalifikowanego materiału cena nowego niewiele się różni od ceny własnego.

Opublikowano (edytowane)

Dobrze prawicie Koledzy ! Ja do obliczeń , gdy mi nie wychodzi na korzyść kwalifikowanego doliczam przyrost plonu (a jest )wystarczy np.200kg/ha i od razu się lepiej czuję i płacenie tak nie boli, polecam . :)

Edytowane przez fezoi
Opublikowano

Z moich obserwacji, plon pszenicy ozimej, do siewu której został wykorzystany kwalifikowany materiał siewny jest większy o co najmniej 0,5-1 tony nawet w stosunku do materiału z którego korzystam dopiero drugi raz. Także jakby nie patrzeć nawet przy braku dopłaty do materiału siewnego wychodzi się co najmniej na zero. I nie trzeba się babrać przy zaprawach.

Opublikowano

Mi też przysłali grubą koperte z drukami chyba w maju, ale leży sobie spokojnie puki nikt się o nią nie upomni. :D Myśle że narazie to łapią takich jeleni co odeślą i zapłacą i mało tego to samemu trzeba jeszcze druki pobierać. A ja przecież nawet internetu nie mam. :lol:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v