Skocz do zawartości

W ilu cielicie krowe i co myślicie o cielidłach własnej roboty


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odświeżę trochę temat. Natomiast dzisiaj miał u mnie następujący przypadek ;) Cieliła się jałówka, poród zaczął się o 4 nad ranem. O 7 przyjechał weterynarz i zdecydował że trzeba zrobić cesarskie cięcie z powodu wielkości cielaka. wcześniej próbowaliśmy go wyciągnąć ale we 4 nie daliśmy rady. operacja trwała około 2,5 godziny. na szczęście wszystko skończyło się dobrze a cielak jest duży i zdrowy. :D

Nadmienię że asystowałem weterynarzowi przy operacji. :D

jałówka jest mieszańcem z simentalem i zapłodniona była buchajem LM "Hel"

Opublikowano (edytowane)

Niedawno cieliła mi się jałówka matka jej to hf a ojciec BBB jest niska i upasiona czyli tłusta choć była odpowiednio żywiona cielak był stosunkowo duży w porównaniu do jałówki miał ok 40 kg (była kryta Lancasterem) ciele było dobrze ułożone ciągneliśmy we dwóch ale zatrzymało nam się przed tylnymi nogami ciele w tym momencie zdechło połamały mu się żebra najprawdopodobniej od początku szło bardzo ciężko ciele później żeby wyciągnąć trzeba było 6 chłopa bo w 4 nie dało rady krowa miała trochę poraniony srom ale po paru dniach doszła do siebie jak każda krowa, z tego wynika że mięsnych jałówek albo mieszańców należy kryć małymi bykami typu jersey.

Edytowane przez Pawel1222
Opublikowano

mysle ze to nie chodzi o jerseya tylko o jałówke, któregos roku mieszance jałówki bbbx hf na 4 porody zdechły 2 cielaki, jedna sama nie dała rady w nocy, druga ciagneło 4 chłopa stanał w połowie i po cielaku :( u ciebie mysle ze jak stanał to nie polamamł sobie zeber tylko zadusił sie, po prostu nie moze to trwac zbyt długo. ja ogolnie przekonałem sie ze te mieszance bbb nie nadaja sie na matki, niestety tamte poszły na opas. Teraz mam krowe smxbbb zacielam lm i nie cieli sie latwo, ale mam sentyment do niej bo daje piekne byczki co roku to trzymam :) i jałówke bbbxlm ocieliła sie 2 tyg temi ma byczka po angusie, urodził sie bardzo mały, dlatego ja bede polecał ta rase na krycie jałówek :)

NIE ZACIELAJCIE JAŁÓWEK I MAŁYCH KRÓW BYKAMI BBB, lepiej dac małego angusa i miec spokoj!

Opublikowano

My zwykle cielimy krowy w 3 osoby jak potrzebna jest pomoc chociaż czasem cielą się same.

Gorzej jak są jakieś powikłania jak np dzisiaj, cieliła się krowa z trzecim cielakiem zaczeła około 9 i niedługo później były za nią wody płodowe. Podem było widać że ma problem bo cały czs sie zrywała i kładła na zmiane, mało parła tylko stękała. Jakoś przed 13 tata zdecydował że musi obadać sprawe i po włożeniu ręki okazało się że cielak idzie tyłem ale był tylko zad i ogon a obie nogi były z tyłu przy brzuchu tak jak u leżącego bydlaka. Około 15 minut męczył się żeby cofnąć ciele i wyciągnąć nogi do tyłu, przez ten cały czas cielak nie dawał żadnych oznak życia. Zrezygnowani wyciągneliśmy cielaka i wtedy okazało się że jałoszka jednak żyje :) .była zmęczona ale po około 2h zaczeła dochodzić do siebie i próbować wstawać. Teraz jest już ok tylko widać że ma nadwyrężoną szyję bo trochę krzywo trzyma łepek i ma napięte mięśnie z jednej strony.

Opublikowano

Mój najcięższy przypadek to cielak simental dość duży który stanął w połowie, jałówka w ogóle nie miała parcia. To było straszne, ciągnęliśmy w 4 osoby wszyscy już opadali z sił i tak i siak utknął i koniec baliśmy się że się udusi i w końcu pomocnik włożył tam rękę i mówi że odblokował nóżkę i od razu wypadł cały. Nie mogę pojąć tego do teraz co tam mogło się zablokować na tyle że 4 dorosłe osoby nie mogły jej wyciągnąć. A wszyscy wkładaliśmy tam łapska i smarowaliśmy nawet olejem ale nic z tego -_- Teraz boję się porodów jak ognia

Opublikowano

Dawno już nikt nie odświeżał tego tematu. Wycielam krowy w całej okolicy, miałem już takie przypadki, że .... szkodaa gadać...

Ale chciałem zapytać może jakiegoś weterynarza - kilka razy zdarzyło się że cielak rodził się z pępowiną oberwaną przy samym brzuchu. Cielęta przeżywały, bez kłopotów zdrowotnych. Jednak... czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć - co jest przyczyną takiego obrywania pępowiny i jak postępować z takim przypadkiem.

Opublikowano (edytowane)

Nie jestem weterynarzem tylko przyszłym technikiem wet ale moim zdniem to kwestia ułożenia pepowiny w stosunku do tylnych kończyn cielaka, myślę, że to ich ruchy mogą zrywać pępowinę. Ja zawsze mam jodynę i i cielakowi kikut moczę w niej, porządnie moczę i problemów z pępkiem u mnie nie ma.

Co do samych porodów to jak ciele jest ułożone nóżkami i głową do przodu, co można sprawdzić to za bardzo rwać z pomocą sie nie należy ale chyba najgorsze co może być to zbyt wielu chłopa do wyciągania bez sprawdzenia ułozenia i brak higieny...mycie łap, mycie sromu i zadu krowy i wyparzenie linek, dbanie, zeby to nie były mega szorstkie sznury to ma być jak amen w pacierzu. I nie śpieszyc sie przy wyciąganiu, patrzeć czy krowa prze ale jak juz cielak przejdzie obręcza barkową to nie zatrzymywać, bo zawiesi się na bioderkach. Kolejna ważna sprawa to podciąganie góry pochwy tak aby nosek cielęcia nie zapierał się o ścianę łączącą pochwe z odbytem, bo niestety przez to krowy często pękają.

Trzeba też dawać cos na poślizg, doskonały i niedrogi jest olej parafinowy ale jadalny też moze być, byle świeży :)

Edytowane przez dominika1989
Opublikowano

Różnie to bywa, raz krowa poradzi sobie sama, raz trzeba jej pomóc.

Kiedyś krowa miała tak dużego cielaka, że w 5 osób (pomagał weterynarz) ledwo daliśmy radę wyciągnąć.

Była kiedyś też i cesarka .

Opublikowano

Wszystko pięknie - o ile cielak jest ułożony prawiłowo. Nie sądzę żeby krowa wycieliła się sama przy ułożeniu cielaka grzbietem w dół. Nie mówiąc o przypadku który miałem rok temu - bliźniaki w jednym łożysku, z których pierwsze było ułożone łopatkami do ujścia.

Higiena jest rzeczą oczywistą, również natychmiast po wycieleniu zaopartuje pępowinę cielaka - z tym że dodatkowo podwiązuję ją konopną lub lnianą dratwą.

Jednakowoż interesuje mnie właśnie to - co jest przyczyną obrywania się pępowiny przy samej skórze brzucha. Zdarzało mi się to przy zupełnie różnych ułożeniach cielaka.

Opublikowano

Do tej pory przyjmowałem dwa trudne porody, Jeden był trudny tylko z tego względu że się przegapiło trochę czas wycielenia i cielak z głowa i jedną nogą był już na wierzchu ale druga noga została w środku, ciężko było go tam wcisnąć z powrotem, zakładałem że cielak jest juz martwy, nie był, krowa przeżyła cielak też byk dorósł do 900kg.

Drugi raz wszystko było na czas cielak szedł tak jak kolega wyżej pisze grzbietem do dołu, w tan sposób głowa nigdy nie wyjdzie na powierzchnie, walczyłem z cielakiem około pół godziny, naprawdę ciężka praca ale udało się go przekręcić w krowie do pozycji wyjściowej.

Opublikowano

U Mnie to przeważnie same się wcielają. Czy to w oborze czy na pastwisku. Ojciec dawniej pilnował jak się miała cielić a ja teraz to tylko taka jedną mam co jej trzeba pomagać i ja sprzedaje bo zapalenia wymiona chwyta często. Najlepiej jak się sama ocieli,. Mieszkam w górach i pastwiska mam na dość stromych zboczach. Obserwowałem to wiele razy. Krowa kładzie się zadem w duł i jak wyjdzie głowa to wstaje i cielak sam wyskakuje. Bez stresu dla zwierzęcia i jakoś tak te cielęta są zdrowsze później. Szybciej się odprawia a i pozostałe krowy tylko czekają by młode wylizać. Wg mnie to tak powinno własnie wyglądać wiadomo że jak cielak tyłem idzie to trzeba pilnować bo sama krowa nie da rady. Ale już z 10 lat nie miałem przypadku by taki poród był.

Opublikowano

jeśli chodzi o pempowinę to moim zdaniem częstym błedem jest zbyt wczesna interwencja człowieka. I za szybkie wyciągniecie cielaka, dlatego zrywana jest pempowina bo większość z niej zostaje w krowie.

 

Najlepiej zacielac krowy ta sama rasa i możliwie małymi gabarytami, wtedy nie ma większych problemów z wyciagnieciem

Opublikowano

ALe np charolaise? mam jalowke 50 % Ch,  i jakos chyba sie nie odwaze jej zacielic charolaise. Ma 13 miesiecy,wage ok 350 kg, jeszcze ze 3 miesiace i bede chciala ja zacielic. Mam dylemat czym. Moja inseminatorka wychodzi z zalozenia,zeby kryc ta sama rasa, ale czy to nie za duze ryzyko? Ho i Sm tez czyms miesnym mam do zacielenia..

Opublikowano

Mysle ze to nie jest zly pomysl. Ja jestem raczej za zacielaniem krów w rasie. Dlatego ze wtedy mamy jakies tam potwierdzenie kalibru cieląt. Przy krzyowkach to juz loteria.

Mysle ze to nie jest zly pomysl. Ja jestem raczej za zacielaniem krów w rasie. Dlatego ze wtedy mamy jakies tam potwierdzenie kalibru cieląt. Przy krzyowkach to juz loteria.

Opublikowano

Ja mam krowę 50% Ch; jakieś HO. Na razie miała 2 cielaki (byczki Ch) i wycieliła się bez problemu. Pierwszy bez problemu tylko lekko pociągnąć, a może jak by poczekał to i naturalnie dała by radę. Z drugim było gorzej ale i tak w miarę lekko szedł tak więc moje małe doświadczenie z wycieleniami Charolaise jak na +. Niestety nie będę w stanie podać po jakim buhaju

Opublikowano

Odświeże temat, jak to jest z ta pomocą przy porodzie,pomagac, czy nie? U mojej rodziny i sasiadow, zawsze panowal pogląd , ze aby pokaża się nożki, to peto na pecinki i ciagnac,  teraz  zastanawiam się czy to wlasciwy sposób, ostatnio przy jałowce która się cieliła, zauwazylam ze co podchodziliśmy do niej,zeby zalozyc peto, ona tak jakby wstrzymywala i  spowrotem chowala cielaka,  już latala, i bole jej odchodzily, tak jakby się bala, ( dodam ze w oborze był sąsiad, którego krowka nie znala ) ,  I trwalo to bardzo  długo zanim się wycielila,  naszczescie z cielakiem było ok, ale boje się w przyszłości żeby wkoncu się nie zadusilo ciele, jak będzie tak go ,, chowac,,  Do tej pory nie miałam takiego przypadku / Jak radzicie, czy tylko obserwować i w razie potrzeby interweniować, czy wyciagac każdego cielaczka ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BartoX
      Witam
      Jak ktoś nie zgłosił do tej pory Zgłoszenia dotyczącego odroczenia terminu na dostosowanie miejsc do przechowywania nawozów naturalnych. Termin minął 28 listopada to już nie ma na to szans ?
    • Przez EscapeRoad
      Praca w gospodarstwie rolnym łączy w sobie duże obciążenie fizyczne, presję czasu oraz odpowiedzialność za wyniki. W tak wymagającym środowisku łatwo skupić się wyłącznie na obowiązkach, zapominając o własnej kondycji psychicznej, która ma ogromny wpływ na efektywność.
      1. Dobra organizacja pracy
      Planowanie codziennych i tygodniowych zadań pozwala uniknąć chaosu, zwłaszcza w sezonie. Krótkie podsumowanie każdego dnia potrafi znacząco zmniejszyć stres.
      2. Krótkie przerwy poprawiają koncentrację
      Pracując pod presją czasu łatwo je pomijać, ale regularny odpoczynek zwiększa wydajność i zmniejsza ryzyko przemęczenia.
      3. Wsparcie mentalne staje się coraz ważniejsze
      Coraz więcej osób w rolnictwie zwraca uwagę na równowagę psychiczną. Inspiracje dotyczące odporności mentalnej, motywacji i radzenia sobie ze stresem można znaleźć w materiałach na Escape Road
      4. Technologie mogą odciążyć
      Nowoczesne narzędzia, automatyzacja i monitoring pomagają lepiej planować pracę i ograniczać niepewność związaną z pogodą lub terminami.
      5. Wymiana doświadczeń
      Rozmowa z innymi rolnikami często daje więcej niż się wydaje – nawet krótka dyskusja potrafi zdjąć z człowieka część presji.
    • Przez bisuc
      Witam mam problem z dojarka alfa laval gdy włączę dojarke to wywala dekle rury dojarki co są po bokach dojarki co to może być za przyczyna 
    • Przez grzesieks345
      Witam. Szukałem odpowiedzi na moje pytanie ale niestety nie znalazłem. Krowa musi mieć minimum 24 miesiące aby otrzymać dopłatę, a jaki jest górny próg? Czy może być np. krowa ośmioletnia?
    • Przez PolishLandwirt
      Cześć
       Koleżanki i Koledzy mam problem bo czasem krowy cielą mi się z niezbyt bardzo nabitymi wymionami. Nie wiem gdzie robię błąd i pytam Was jak przygotowujecie krowy do wycielenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v