Skocz do zawartości

Kiedy siać nawóz?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a jak bedziecie czekac na deszcz to poczytajcie jakas literature fachowa ze szczegolnym uwzglednieniem rozdzialow -dlaczego nie nalezy siac saletrzaku poglownie i dlaczego jest najdrozszym nawozem azotowym i jego uzycie jest ekonomicznie nieoplacalne.

  • Like 1
Opublikowano

Saletra będzie siana jutro a minie kilka dni zanim będzie dostępna dla roślin , a oprysk za 3-4 dni także chwasty nie zdążą nawet skorzystać z niego, takie jest moje zdanie.

Opublikowano

witam ja dałem saletrzak w wtorek licząc na deszcz, środe i czwartek przeleżał [wiem bo byłem na polu zobaczyć] a w piątek rano przyszedł deszcz i zaraz po deszczu śladu nie było po saletrzaku. Myśle że przez te dwa dni co był na polu nic z niego nie poszło w powietrze tylko w ziemię wraz z deszczem w piatek rano.

Mylę sie czy mam rację jak sadzicie koledzy internauci ?

Opublikowano

Przy pogłównym stosowaniu saletrzaku bez przykrycia ziemią występują straty azotu , ale wydaje mi się że jęsli poleżał sobie te 2-3 dni to straty powinny być minimalne także nie martw się . W zeszłym roku gdy posiałem saletrzak na jęczmień i przyszła susza to leżał sobie tak dobre 4 tygodnie aż do następnych opadów i musiałem go ratować saletrą amonową. W tym roku zastosowałem saletrzak przedsiewnie pod zboża jare, natomiast z nawożenia ozimin saletrzakiem zrezygnowałem .

Opublikowano

Przy pogłównym stosowaniu saletrzaku bez przykrycia ziemią występują straty azotu , ale wydaje mi się że jęsli poleżał sobie te 2-3 dni to straty powinny być minimalne także nie martw się . W zeszłym roku gdy posiałem saletrzak na jęczmień i przyszła susza to leżał sobie tak dobre 4 tygodnie aż do następnych opadów i musiałem go ratować saletrą amonową. W tym roku zastosowałem saletrzak przedsiewnie pod zboża jare, natomiast z nawożenia ozimin saletrzakiem zrezygnowałem .

 

 

Ja Myśle że saletrzak jest dobry tylko trzeba celować w miare przed deszczem albo po jak jest wilgoć, Siałem na końcu marca po oziminie i widac doskonale ze działa a tam o ile pamiętam też zbyt deszczu nie było tyle że pola suche nie były takie.

Opublikowano

Ale rosa też robi swoje. Tylko saletrzak jest dobry ale na mocne plantacje i trzeba go wcześnie podawać gdy jeszcze nie widać zbytnio niedoborów bo później może być za późno. Ja dałem na pszenice jarą saletrzak (200kg) w sobote popołudniu a w niedziele wieczorem popadało. Oczywiście pod korzeń też poszedł azot koło 75kg.

Opublikowano (edytowane)

Co do terminów siania to polecam też zainteresować sie lekturą omawiającą wpływ faz księżyca na nasze plony. Kiedyś miałem coś takiego jak kalendarz rolników. W nim właśnie były podane fazy księżyca i najlepsze czasy na różne zabiegi w gospodarstwie. Zastosowałem się do tych wskazówek z sadzeniem ziemniaków ich nawożeniem itd. Różnica była taka, że miałem o 1/3 więcej ziemniaków od sąsiada. Dla porównania sąsiad graniczy pole z moim, są takiej samej wielkości, te same odmiany, miały takie same nawożenie opryski itp. tylko data sadzenia i oprysku się różniły 2-3 dni.

 

A co do ilości nawozu itp. to google nie boli, sprawdzamy:

-jakie ph i skład ma nasze pole

-co chcemy tam uprawiać

-czego dana roślina potrzebuje

-analizujemy jakie środki pielęgnujące i wspomagające musimy zakupic

-sprawdzamy jaki nawóz ma potrzebny nam składnik

-porównujemy i analizujemy skład, zawartość%, cene

-kupujemy i siejemy.

 

Ale pewnie jeszcze będziemy mieć jeden dylemat sypiemy, czy lejemy nawozem. Niby granulat nie równo się rozsiewa. Otóż mój starszy(75lat) schorowany sąsiad znalazł na to sposób. W zeszłym roku nie mógł sie doczekać weekendu, az przyjedzie jego syn z pracy i rozsieje nawóz. Wyprowadził z obory swoja szkape, zapioł ja do starego konnego siewnika do siania zboza, nawóz wrzucił na wóz i pojechał w pole siać. Pewnie nie jeden powie nie możliwe. Zaprzecze bo efekt był zadziwiający. Tylko był tam mały patent w tym siewniku, belka opuszczająca radełka siejące była podwiązana łańcuszkiem, żeby nie opadły na samą ziemie. Nikt tak nie miał równo posiane nawozem jak on. Dodam że szybko mu to poszło choć miał 5ha zboża do posiania. Nie jeden myślał że to było lane rsm, ale jak usłyszeli jak było naprawdę, to nie jeden się zastanawiał czy by tez tak nie spróbowac posiac nawozu.

Edytowane przez wewer
Opublikowano

Ja ze swojej strony, póki prace agrotechniczne nie zaczęły się jeszcze na dobre chciałbym zwrócić uwagę na pewną kwestię która z roku na rok staje się coraz bardziej dotkliwa dla przeciętnego zjadacza chleba. Temat nie jest długi ale niezwykle istotny nie tyle dla plonów co dla kowalskiego i środowiska.

Chodzi o zjawisko eutrofizacji, ktoś może słyszał, ktoś nie. Zagadnienie proste a zgubne w skutkach. Chodzi o nadmierną żyzność wód, wbrew pozorom prowadzi to do negatywnych skutków jak nadmierny rozwój glonów i sinic jak miało to miejsce w zeszłym roku na naszym morzu Bałtyckim, w związku z czym zamknięte czasowo zostało kilka plaż. Wszystko spowodowane jest spływającymi związkami azotu i fosforu z pól oraz nieodpowiednie detergenty kuchenne i ścieki miejskie.

W tym wypadku jednak skupić należy się na kwestii nawozów bo o nich mowa w tym wątku. Mnóstwo porad jak sypać saletrzak, azot i inne podobne nawozy ale warto wiedzieć ile czego i kiedy by nie tylko plon nie ucierpiał ale i środowisko a w konsekwencji nasze zdrowie. Poczytać można trochę na różnych stronach o tym, zwięźle jest to opisane na http://agrosafe.pl. Organizowane są też różne akcje terenowe i warsztaty w związku z tymi zagadnieniami jak np. http://agrosafe.pl/?page=akcje Zachęcam w chwilach wodnych do edukacji w tej kwestii, bo czasem kosmetyczne zmiany mogą wiele zmienić, tak by w to lato nasze przecież jakże malownicze wody nie przypominały wielkiej grochówki :)

Opublikowano

siema wszystkim. W jakich odstepach czasowych (dnie,tygodnie) po wysiewie pierwszej dawki z chwila (jesli sie da) ruszenia wegetacji wjezdzacie z druga dawka. Przyjmijmy ze z saletra amn. bo wiekszosc z tym wchodzi. I drugie pytanie,czy jeszcze w miedzy czasie pryskacie dolistnie,da to efekt?

Opublikowano

cześć i czołem czapkę zdjołem!! To tak dla rozluznienia sytuacji a na powarznie Pierwszą dawkę nawozu na zimowe wiosna sypiemy na start ,drugą na słomę trzecią na kłos tak czy nie ? tak mi coś kolega mówił . A moje pytanie jest takie, kiedy siać trzecią na którym kolanku bo słomy mi nie potrzeba

Opublikowano

Słuchaj takich doradców a zajedziesz tak jak na niektórych nawigacjach :D Jeżeli chcesz liczyć na plon I dawka jest konieczna, a że azoty zbytnio gleby się nie trzyma to w fazie strzelania w źdźbło również należy coś dać. W fazie kłoszenia azot idzie na jakość ziarna a nie jego ilość. Nie chcesz słomy to siej odmiany krótkosłome i stosuj antywylegacze. Ale to dla mnie dziwne, nawet jak nie zbierasz słomy to jest znakomitym źródłem próchnicy.

Opublikowano

Ja ze swojej strony, póki prace agrotechniczne nie zaczęły się jeszcze na dobre chciałbym zwrócić uwagę na pewną kwestię która z roku na rok staje się coraz bardziej dotkliwa dla przeciętnego zjadacza chleba. Temat nie jest długi ale niezwykle istotny nie tyle dla plonów co dla kowalskiego i środowiska.

Chodzi o zjawisko eutrofizacji, ktoś może słyszał, ktoś nie. Zagadnienie proste a zgubne w skutkach. Chodzi o nadmierną żyzność wód, wbrew pozorom prowadzi to do negatywnych skutków jak nadmierny rozwój glonów i sinic jak miało to miejsce w zeszłym roku na naszym morzu Bałtyckim, w związku z czym zamknięte czasowo zostało kilka plaż. Wszystko spowodowane jest spływającymi związkami azotu i fosforu z pól oraz nieodpowiednie detergenty kuchenne i ścieki miejskie.

W tym wypadku jednak skupić należy się na kwestii nawozów bo o nich mowa w tym wątku. Mnóstwo porad jak sypać saletrzak, azot i inne podobne nawozy ale warto wiedzieć ile czego i kiedy by nie tylko plon nie ucierpiał ale i środowisko a w konsekwencji nasze zdrowie. Poczytać można trochę na różnych stronach o tym, zwięźle jest to opisane na http://agrosafe.pl. Organizowane są też różne akcje terenowe i warsztaty w związku z tymi zagadnieniami jak np. http://agrosafe.pl/?page=akcje Zachęcam w chwilach wodnych do edukacji w tej kwestii, bo czasem kosmetyczne zmiany mogą wiele zmienić, tak by w to lato nasze przecież jakże malownicze wody nie przypominały wielkiej grochówki :)

 

kliklem z ciekawosci i moj anty... mowi zagrozenie trojan :)

Opublikowano (edytowane)

siejecie już nawozy na ozime?,bo u mnie mrozy,a jak ciepło to 1 dzien,wiec chyba narazie nieba sensu siać

Edytowane przez grala13
Opublikowano

czy ci,którzy posypali na ozime tydzien czy 2 tyg temu ,jak było ciepło przez kilka dni,potem same mrozy aż do dziś to dobrze zrobili??????,jak teraz kilka dni temu spadł snieg ,jest go dużo i mrozy nadal sa.

Bo mi się wydaje że ten nawóz niebedzie wykorzystany dobrze,bo chyba roslina jak jest zimno to go nie potrzebuje??

a po za tym jak jest śniegu dużo i teraz ztopnieje to chyba troche popłynie??

Opublikowano

Pogoda jest prawie wiosenna średnia temp ok 5 stopni wiec zastanawiam się czy nie zacząć wysiewu npk i saletryn pod pszenicę i owies. Co myślicie czy nie jest za wcześnie na siew?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Paula98r
      Dzień dobry. W ubiegłym roku wprowadzono obowiązek ewidencji nawożenia azotem.  Zwracam się do osób, które same zajmują się pisaniem azotanów. Jak obliczyć zawartośc azotu jeżeli obornik od świń i bydła jest zmieszany? Oczywiście są przykłady jakie agencja podała na stronie ale wszystko jest podane osobno. 
    • Przez rami
      witam może któś stosował te nawozy dolistne jak działają i czy jest sens je  zastosowac 
    • Przez remus2893
      W jakim odstępie czasowym można zastosować gnojowicę po zastosowaniu saletry amonowej na łąki 
    • Przez yacenty
      Witajcie,
      czy ktoś z Was próbował na własnej skórze zmiennego dawkowania nawozów azotowych?
      Zastanawiam się nad zastosowaniem zmiennego dawkowania RSM.
      Mam już opryskiwacz z GPS i bez problemu mogę w nim zrobić zmienne dawkowanie. Jest to uboga wersja zmiennego dawkowania bo cały opryskiwacz daje taką samą dawkę - nie da się niestety zrobić zmiennego dawkowania per sekcja opryskiwacza, bo mój opryskiwacz nie potrafi sterować aż tak dokładnie sekcjami.
      Inwestycja w opryskiwacz to jednorazowo 500E za odblokowanie funkcji VRA.
      Teraz pytanie, czy ktoś z was stosował mapy dawkowania pochodzące ze zdjęć satelitarnych?
      Niby dla testowego pola system wyrysował mi taką mapkę nawożenia - działka ma 11ha.
      Przy 11ha i sredniej dawce 220l RSM32 wychodzi oszczedność 450zł


      A jak to jest w praktyce?
    • Przez XYZ12345
      Witam czym zasilić (najlepiej opryskiem) mieszankę zbożowa jęczmien pszenice i owies 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v