Badania ziemniaków

[pawelec]

ja nie walczę

[mikad]

ja nie walczę

To powalczysz. Zapewniam Cię.

Pokaż mi hodowlę nasienną która nie miała do czynienia z bakteriozą.

Opinie o restrykcyjnych normach w zagranicznych firmach bądź renomie Zamartego można między bajki włożyć.

Więcej nie powiem bo ogniska bakteriozy to tajemnica.

[pawelec]

kolego, nie musisz mnie oświecać w sprawie chorób ziemniaka

wiem już troszke na ten temat, i jakoś sobie radzę z tym i owym. kilka kontroli - zero problemów.

[wyrebski1]

Czyli kolego "pawelec" już jesteś w przeszłości bo bakteriozie czy masz "znajomą" kontrolę?

[mikad]

kolego, nie musisz mnie oświecać w sprawie chorób ziemniaka

wiem już troszke na ten temat, i jakoś sobie radzę z tym i owym. kilka kontroli - zero problemów.

Nie zamierzam oświecać Cię w sprawie chorób ziemniaka bo na pewno jesteś fachowcem w tych sprawach. Ale to że kupujesz sadzeniaki co roku absolutnie nie gwarantuje Ci wolności od bakteriozy. Test immunofluorescencji jest bardzo niedokładnym testem i nie wykrywa obecności bakterii poniżej jakiegoś progu. Jak wprowadzą testy molekularne które wykrywają pojedyncze bakterie to dopiero będzie jazda. Jednak nie nastąpi to szybko. Najwcześniej wtedy kiedy Niemcy uporają się z bakteriozą w swoim kraju. Aha i jeszcze jedno. Zobaczycie ile będzie na jesieni ognisk bakteriozy. Zeszłoroczny sezon sprzyjał namnażaniu bakterii.

[bobytempelton]

Dziś byłem w centrali w nadziei że coś kupię jedyne odmiany na stanie to wineta lord owacja i jakieś holenderskie z czerwoną skórką których nazwy dobrze nie pamiętam, ale wszystkie były tak parszywe brzydkie i z wyglądu nieciekawe że wróciłem z niczym, za te ponad 2150 zł chciałbym dostać coś pewnego ale jak na nie popatrzyłem to krowom z odrzutu daje lepsze ziemniaki do jedzenia. Poza tym w workach z winetami normalne że już kiełkowały bo wczesne ,ale to że widziałem różne kolory kiełków tzn. fioletowe,białe i zielonkowate to chyba nie jest normalne, a mówi się że jak się kupi w centrali to ma się pewność.... :lol:

 

Tak na marginesie tych testów , na jesieni żadna z moich nowych odmian ziemniaka nie przeszła pomyślnie badań, natomiast w lutym przeszły w ok 50% jak to jest :blink:

[lampo 60]

jest popyt to sprzedaje sie wszystko, nawet odpady Przeciez nikt tego nie sprawdzi. Kasa jest wazniejsza.

[fito1973]

tak na pocieszenie bakteriozy z roku na rok mamy coraz mniej, a to stąd:

- rolnicy częściej kupują kwalifikat, (oczywiście może sie zdarzyć , że i on będzie trefny, ale to raczej pojedyncze przypadki, ale się również zdarzają

- gospodarstwa posiadają własny sprzęt, (pamiętam jak przejmowałem oddział w spadku dostałem wioskę z prawie 30 gospodarstwami na decyzji...a to przez 1 wspólną sadzarkę...

- coraz mniej małych obszarów uprawy,

- rolnicy sami już robią dezynfekcję sprzętu, a nie tylko przy chorobie

[marekpieg1234]

A czy są ograniczenia obszarowe(od ilu można się ubiegać), aby uzyskać numer producenta?

[bobytempelton]

Bakteriozy jest przede wszystkim mniej dlatego że coraz mniej ludzi sadzi ziemniaki na własny użytek wolą kupić pół tony do jedzenia niż ich sadzić pryskać kopać, a przede wszystkim na takich małych niezadbanych pryskanych tylko od stonki plantacjach rozwijają się podobne syfy. Ja czy Wy czyli osoby które widzą jakąś przyszłość w tej uprawie nie możemy sobie pozwolić na jakieś uchybienia , i przynajmniej u mnie nie ma tego typu przypadków

[fito1973]

co do wielkości obszaru i rejestracji w PIORiN zasada jest taka: masz ziemniaki (pare arów) do własnego użytku - nie rejestrujesz, ziemniaki wyprowadzasz poza gospodarstwo sprzedając - rejestrujesz

[zonk28]

Ja też brałem z różnych regionów Polski sadzeniaki ale odkąd biore z Zamarte , nie mogę złego słowa powiedzieć o sadzeniaku stamtąd n nie zdarzyło mi się by ziemniak stamtad miał bakterioze.Kolega z pracy w tamtym roku brał sadzeniaka z CHEMI-ROL-u , niewiem skad oni mają , ale ziemniaki dramatyczne były po wykopaniu

Edytowane 18 Kwietnia 2011 przez zonk28

[Lukasz1987]

Centrale nasienne czy tam jak ich zwą lecą sobie w kulki .My rolnicy płacimy ciężkie pieniądze za sadzeniaki czy tam zboże i myślimy jaki to będzie plon no bo przecież z odnowy i jeszcze za takie pieniądze to naprawdę wszystkiego urośnie jak u nikogo na wsi a tu jak się okazuje nieraz można się wpakować w kłopoty rozprzestrzeniając choroby i wirusy jakich nasza ziemia jeszcze niewidziała a oni na siebie nie biorą żadnej winy i mają rolnika gdzieś, grunt że zarobili niezłą kasę a np. rolnik który zakupił BAKTERIOZĘ PIERŚCIENIOWĄ naciągnięty został na duże straty i problemy

nie kupię więcej kartofli z centrali

Święte słowa, nam nieli problem ze sprowadzeniem ziemniaków, bo cały czas mieli "swoich", zakończyło się tym, że mamy sadzeniaki ze Słowacji taniej i ile sprawniej

 

To powalczysz. Zapewniam Cię.

Pokaż mi hodowlę nasienną która nie miała do czynienia z bakteriozą.

Opinie o restrykcyjnych normach w zagranicznych firmach bądź renomie Zamartego można między bajki włożyć.

Więcej nie powiem bo ogniska bakteriozy to tajemnica.

 

Jak masz odpowiedni płodozmian i zdrowe sadzeniaki o które coraz trudniej ale są na rynku tylko trzeba poszukać to walczyć nie trzeba

Zauważ, że nie tylko hodowle nasienne produkują sadzeniaki prywatni rolnicy także

[mikad]

Co to znaczy zdrowe sadzeniaki? Masz na myśli kwalifikowany materiał siewny a tym samym przebadany przez PIORIN. Przeczytaj ustawę o nasiennictwie, wszystkie rozporządzenia oraz zapoznaj się z procesem rozwoju choroby to dowiesz się dlaczego nawet kwalifikowany materiał nie gwarantuje Ci całkowicie czystych sadzeniaków. Wiem że nie tylko hodowle produkują materiał siewny. Sadzeniaki w naszym gospodarstwie (również rozmnożenia minibulwek z invitro) uprawia się mniej więcej od roku w którym się urodziłeś (sądząc po nicku) najpierw dla dawnej Centrali Nasiennej a od lat dziewięćdziesiątych na własnej dystrybucji. Zonk bierze ziemniaki z Zamarte a tak naprawdę to tylko kupuje w Zamarte bo oni też jadą na "podwykonawcach". Na każdej fakturze oraz etykiecie jest numer partii który mówi gdzie ziemniaki zostały wyprodukowane.

[Lukasz1987]

tak wolne od chorób o to mi chodziło , ustawy nie czytałem bo nie ja zajmuje się sadzeniakami tylko Ojciec i to on jest w tym zorientowany

biorąc pod uwagę jakie cyrki są z polskimi centralami wolimy kupować za granicą co w sumie u nas staje się normą :blink:

Co do Zamarte to dużej partii nie są w stanie załatwić ;[ bo też były z nimi przejścia

[zonk28]

Załatwią tylko trzeba mieć układy........

[Lukasz1987]

Jakie układy?

Jakim trzeba być idiotą, aby nie chcieć sprzedać 25t sadzeniaka w momencie kiedy jest podpisana umowa i dana zaliczka

Ale dzięki nim mamy nową redliniarkę Bo Ojciec nie popuścił i na zwrocie zaliczki się nie zakończyło, jak się bierze kilka woreczków to może problemów nie ma

[zonk28]

25 ton to raczej nie kilka woreczków :blink:

[pawelec]

łukasz, jaka redliniarke kupiliście?

[Lukasz1987]

umiesz czytać uważnie?

jak się bierze kilka woreczków to może problemów nie ma

czyli przy większej ilości mają problem z zamówieniem

@pawelec Grimme GH4 z As-Primu. 2 rzędy to za mało a 6 cena zaporowa. Na Elizówkę jeździsz? Czy wszystko w okolicy?

[pawelec]

elizówka gdzies od czerwca do konca wrzesnia, warzywniaki, sklepy, czasem jakas hurtownia i odbiór z domu.

[lonski]

Kolego "Pawelec" dlaczego nie mogę wysłać Ci PM.

Szukam sadzeniaków, jak możesz to odezwij się na mojego PM.