Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powiem tyle fakt nie ma co równać bizina do nowych kombajnów ale ja niestety mam tylko bizona i nie miałem problemów z koszeniem pszenicy a na niektórych polach miałem w tym roku ok.10ton z ha.ale pszenica nie była siana za gęsto i odpowiednio skrócona przed koszeniem miała ok. 55 do 75 cm.wys. i ha.kosiłem w ok . 1godz. 15 min. straty ziarna mniejsze niż na polu sąsiadów gdzie koszone było CS 6080

Opublikowano

szczerze to nie chce mi sie wierzyc ze kosiłeś 1 ha w 1.15 i ukosiłeś 10 ton w tym czasie a mam jedno pytanko powiadasz ze miałeś 10 ton a wazyłes to czy tylko tak na oko sobie mówisz ??

Opublikowano

moim skromnym zdaniem -posiadam bizona 18 lat od nowości- wszystko zależy od kombajnisty i głównie od ustawienia kombajnu - nawet nowym NH czy CLASEM jak jest źle ustawiony to wydmucha ziarno i też będzie porastało za kombajnem - wpływ ma również pogoda bo inaczej się młóci z rana a inaczej z wieczora no i kwestia czy ziarno nie leci z kłosa -

Opublikowano

Jerzy,

Z glutenem bez problemu się łapię na pszenicę konsumpcyjną (26 % glutenu). W tym roku gluten, bez N na kłosa wyniósł 27-31 %, opadanie nie mierzone. Ja w tym roku stosowałem saletrę wapniowo-amonową CAN (saletrzak), 2 x 230 kg, ruszenie wegetacji, oraz początek fazy strzelania w źdźbło.

 

Pszenica jara Tybalt w tym roku: siew ok. 25 II (dokładnie musiałbym zerknąć w zeszyt). 120 kg N (60 kg N przed siewem oraz 60 kg N podczas krzewienia). Z glutenem, jak to przy pszenicy jarej jest, nie było problemu-35 %.

 

Plon wyniósł ok. 72 q/ha.

Opublikowano

Arturos pisze że omłócił 10 ton pewnie pszenicy w godzine 15 minut zgodzę sie ale pod warunkiem że ma kombajn doszykowany i nie chodzi na zarobki, u mnie jak pisałem w poprzednim poście w poprzednie lata bizon normalnie się męczył przy plonie 7-8 ton z ha, ta jak mówiłem wysuwał heder żeby było mu lżej,nie wspomnę o rzepaku, powtarzam jeszcz raz jak ktoś ma swój to może się zabawiać na polu bo u niego czas pracy nie gra takiej roli jak umnie gdzie ja za to płacę. Ja bizona na pole nie wpuszczę bo ja widzę że kombajniści oszczędzają maszyny i tylko chcą tłuc godziny, jescze raz powtarzam bizony nie dają rady w wysko plonujących zbozach nie wspominając o rzepakach u mnie w jak wjechał w rzepak Kalifornię po 20 metrach pasy mu się zadymiły(3 lata temu),od dwóch lat młoci TC 54 nawet nie stęknie, szybko i ze stołem, rozdzielaczem łanu poprostu fachowa robota jestem zadowlony i wyszło taniej.

 

Mam pytanie do Lukotka jesteś z zachodniopomorskiego chodzi o nawóz Ekopil na bazie mączki kostne jak możesz dowiedz się od swoich kolegów czy stosują ten nawóz jesli tak to jaką mają opinię ? firma produkująca jest koło Szczecina.

Opublikowano
powiem tyle fakt nie ma co równać bizina do nowych kombajnów ale ja niestety mam tylko bizona i nie miałem problemów z koszeniem pszenicy a na niektórych polach miałem w tym roku ok.10ton z ha.ale pszenica nie była siana za gęsto i odpowiednio skrócona przed koszeniem miała ok. 55 do 75 cm.wys. i ha.kosiłem w ok . 1godz. 15 min. straty ziarna mniejsze niż na polu sąsiadów gdzie koszone było CS 6080

Z Twojej wypowiedzi wynika, że skosiłeś 1 ha w 1:15 h. De facto wydajność wyniosła 8 t/h ziarna, a to mimo wszystko jest dużo na Bizona. Sypałeś na postoju? Jeśli liczysz 75 min z sypaniem, to nie bardzo, 6 zbiorników wysypać zajmie z pewnością 15 min. Wynikałoby wtedy, że efektywnej pracy była 1 h. Mimo wszystko, sit nie da się ominąć, słomę można skrócic, ale ziarna trochę musi przejść przez sita, a to nie jest najmnocniejsza strona Supra.

Opublikowano

nie sypane podczas jazdy,a taki rezultat uzyskałem na najdłuższym polu ,no i jeszcze jedno ja nie mówie że były zerowe straty bo one zawsze będą.ale to temat o nawożeniu a my tu o wydajności kombajnu.

Opublikowano

do jerzy wprost nie chce mi się wierzyć że ktoś kosi za 170 zł za hektar też bym tak chciał,TC 54 ma Wydajność zbliżoną do bizona rekorda ,do deer rzepak F1 mieszańce nadaje się bardziej na słabe gleby ze względu na swój system korzeniowy większy od populacyjnego i związaną z tym zdolność pobierania wody.

Opublikowano

Do Maćka 170 zł wychodzi cena gdy za godzinę TC bierze 350 zł, stojący jęczmień młóci w 2 godziny (mam kilkuhektarowe kawałki na których TC może pokazać swoje możliwości. Co do Rekorda u mnie w rodzinie ma kuzyn, chodzi wolno po polu,ja widzę jak wolno pracuje, ma pole obok mnie, bo jak sam twierdzi rekordy mają problemy z chłodzeniem, inny kolega co rekorda do mówi to samo, kuzyn ma go od nowości i jak sam mówi nie chodzi na zarobki bo nie chce go ganiać ze względu na to chłodzenie silnika, powtarzam jescze raz nie są to moje opinie o kombajnach tylko osób co je użytkują, i będę się upierał że rekordy mają mniejszą wydajność bo gołym okiem widać tempo pracy jednego i drugiego, na peweno na pole nie wpuszczę więcej ani bizona ani rekorda na pole, niech oszędzają kombajny na swoim polu a nie za moje pieniądze.

Opublikowano

ja też wynajmuję usługi ,wydajności tych kombajnów nigdy nie mierzyłem ,kosi mi sąsiad który ma 3 rekordy a teraz kupił nowego nh 5070

silnik 150kW,u niego kombajny nie mają problemu z chłodzeniem bo mają powyjmowane termostaty i woda sobie hasa ,teoretyczna przepustowość zo 58 to 6 kg/s ,masy ziarna i słomy przy rozkładzie masy słomy do ziarna 1:1 więc na godzinę na dużym kawałku można wycisnąć blisko 11ton podczas sypania w czasie koszenia .

Opublikowano

Ja przyczepę D-50 (6,5-7 t) zapełniałem średnio w 30-35 min na dobrym kawałku i przy dobrej pszenicy-kombajnem NH TC56.

 

Kosiłem w tym roku trochę na usługach. U mnie usługa kosztowała ok. 350 zł/ha (na przyszły rok jeszcze nie wiem, ale taniej nie będzie). Ja nawet za 300 zł/ha w tym roku nie miałem zamiaru wyjeżdżać kosić i nie wyjeżdżałem. Jeśli ktoś by mi skosił choćby za 200-250 zł/ha i w dobrym terminie, to nie zastanawiałbym się czy trzymać kombajn. Oczywiście nie bawiłbym się z własnym kombajnem. Póki co, usługa jest droga, brak typowego usługodawcy w okolicy, ważnym aspektem własnego kombajnu jest niezależność. Podczas niesprzyjającej pogody można wyjechać choćby na godzinę, czy dwie i zawsze coś się zbierze.

 

Jerzy,

Na początku pisałeś o 170 kg N, później wspominałeś o 136 kg N (2 x 68) pogłównie.

Opublikowano

Bartek podtrzymuję wysokoś nawożenia 170 N/ha, 10-12 kg w dawce startowej na jesieni, 136 w dwóch dawkach, N uzupełniający (mocznik dolistnie na niektórych plantacjach) plus Basfoliar przed wyjściem kłosa w całości wychodzi ok 170 kg. Co do kombajnu w naszych stronach jabyś krzyknął 350 zł za ha nikt by cię nie wynajął, kombajny jeżdżą po polnych drogach i pytają o robotę.

Powtarzam jeszcze raz jak ktoś ma swój to może młócić jak chce i kiedy chce, przy moim arale kombajn przychodzi na moje zawołanie kiedy chcę, gdyż kombajnista wie że konkurencja nie śpi, on wie że ja sieję jakościówkę i przychodzi robić kiedy chcę. Być może u ciebie nie ma takiego nasycenia kombajnami ale u nas kombajnów jest bezliku. Teraz woziłem pszenicę pod młynem koledzy mówili że kolejne nowe kombajny pojawią się, ludzie biorą np Deutz-Fahry za pomocą środów unijnych na zróżnicowanie działalności (konkurencja mile widziana)

pozdrawiam

Opublikowano

Czyli w sumie wychodzi Ci 170 kg N, 148 kg w formie granulek, a resztę dolistnie.

 

U mnie kombajnów jest dużo, ale każdy jest nastawiony głównie na swoją robotę. Koszenie na usługach, to raczej tak "po godzinach". U mnie ludzie za tę kwotę i za jakość usługi byli w pełni zadowoleni, niektórzy już mnie chcieli zaraz po koszeniu, aby im zbierać również w przyszłym roku. U jednego kosiłem jęczmień na browar, to powiedział, że nigdy nie miał tak dobrze zebranego. Komu zależało na dobrym koszeniu, to nie mówił, że 350 zł/ha, to jest dużo. Koszą niektórzy za ok. 300 zł/ha, ale nieciekawe jest to ich koszenie. Mimo wszystko, koszty utrzymania kombajnu nie są małe. Poza tym nigdy nic nie obiecywałem z koszeniem, tylko jak dam radę i nic nie wypadnie. Chcieli to czekali, podawałem przybliżony termin, ale nigdy nic nie obiecuję. Wychodzę z założenia, że kombajn posiadam dla siebie, a jeśli mam czas, to wtedy mogę coś ukosić u ludzi. Jeśli bym miał drugi kombajn tylko na usługi, to nałapałbym trochę ha.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Bartek wracając do kombajnowania w pełni cię popieram , maszyna musi służyć tobie, a w wolniejszych chwilach można pójść zarobić, na pewno masz odpowiednio duży areał że praktycznie robisz tylko u siebie, pewnie robił bym tak samo. Trzeba sobie dobrze przeliczyć czy przy swoim areale opłaca się utrzymywać kombaj czy lepiej wynająć, pisałem w któryś swoich postów że myślałem o zakupie kombajnu, ale jak zobaczyłem jaką mają wydajność nowe maszyny dałem sobie spokój a pieniądze spożytkowałem inaczej. Czasami czytam tematy : mam 20 ha chcę kupić kombajn dla siebie i na zarobki, mało kto napisze że to nie ma ekonomicznego sensu nie wspomnę o znajomości mechaniki, ludzie troszkę zdrowego rozsądku, pewnie proszę się o ostrzeżenie od moderatora.

Opublikowano

moja historia.Ja też wiosną tego roku sprzedałem swojego bizona56 i mówię wynajmę,brak kombajnisty ogólnie rąk do pracy.szukam szukam żniwa się zbliżają a ja nie mam czym kosić,desperacko szukam ratunku i kupiłem 2 dni przed rozpoczęciem żniw rekorda i jakoś poszło,teraz stoi mały remoncik i do pracy w przyszłym roku,jaka to ulga jak przylatywali na pole i chcieli kosić ale kładłem swoje.

Opublikowano

Wracajac do tematu to interesuje mnie jakie macie plony czystego owsa i przy jakim nawożeniu. Klasa gleby też nile widziana.

U nas jest z tym cienko więc jestem ciekaw jakie wy osiągacie wyniki.

Opublikowano

Jakie Waszym zdaniem sa najlepsze nawozy (tzn. jakich firm)?

Jakie polecacie pod pszenice ozima?

Chce uprawic pszenice bez regulatorów wzorstu, ale chce tez osiagnac maksymalnie ile sie da bez stosowania regulatorow! Jakie sa razsadne dawki na 1ha, tak aby zboze sie nie powalilo?

Opublikowano

Kolego lukaszm

Nie ma czegoś takiego jak najlepsze firmy nawozowe.

 

Najrozsądniej - czytasz poszczególne oferty z każdej firmy nawozowej ( fosfan, luvena, police, fosfory ciech, Timac agro , yara itp), analizujesz ceny i % zawartości NPK. Pomocny w tym może być kalkulator nawozowy na stronie http://www.polifoska.pl/#close.

Wybierasz najkorzystniejsza ofertę. Bo najtańszy nawóz na rynku okazuje się w praktyce, tym który posiada najdroższe składniki NPK.

 

Co do regulatorów to : "Chce uprawic pszenice bez regulatorów wzorstu, ale chce tez osiagnac maksymalnie ile sie da bez stosowania regulatorow! Jakie sa razsadne dawki na 1ha, tak aby zboze sie nie powalilo?"

Nie obraź się ale zdanie bez sensu. Chcesz osiągać wydajność a nie chcesz stosować regulatora - jedno wyklucza drugie.

Koszt regulatora nie jest wysoki ( od 20 do 70 zł/ha zależne od firmy) i śpisz spokojnie.

Opublikowano

Dzieki ze odpisujesz jako jeden na moje posty.

Nie jestem doswiadczony w tej dziedzinie wiec pytam i dobrze, ze mi udzielasz informacji!

Odnosnie regulatorów: moghlbys mi polecic jakies tanie (jak pisales do 70zl, ale skuteczne), ktore sam stosowales? Bo ja troche przegladalem i widzialem np. moddus, ale on jest droogi!!

I jeszcze jedno: przedsiewnie pod pszenice ozima podobno 30 kg azotu na ha mozna dac, ale to nie jest konieczne? Tylko fosfor i potas?

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Ja w tym roku przeznaczam 40% za sprzedane zboże na nawozy.Jako ze wartość plonu to ok 1100 zł na ha obciążenie go kwotą większa jak 400 zł było by okradaniem budżetu rodzinnego.Pod inne uprawy które przynoszą dochód ,zastosuję pełne nawożenie.Nie mam zamiaru wyciągać oszczedności by dbać o nawożenie nieopłacalnych upraw.Ewentualna powtórka z rozrywki w przyszłym roku przekonała by mnie, że jestem głupkiem i to na własne życzenie. Pamiętam skandalicznie niskie ceny za zboże w 2004 i 2005 poprawy nie przyniósł.Gdy ceny wzrosną trudno,mam z czego żyć,(min za niekupione nawozy :D )

Opublikowano

nie znam ostatnich dokładnych cen regulatorów, ale piszesz, że chcesz mieć za 70 zł, ale dobry, a poniżej, że Moddus jest drogi. Otóż kolega TOREZ podał przedział cenowy 20-70 i za ten najwyzszy pułap podał (jak się domyślam) cene zabiegu wykonanego Moddusem, bo jest to najdroszy na rynku regulator wzrostu, ale za to bardzo dobry, bo nie skraca systemu korzeniowego. Za 20 zł, czyli najtaniej wykonasz zabieg środkiem z rodziny CCC, z tym, że środki z tą własnie sub. aktywna skracaja system korzeniowy, jeśli trafisz na rok w którym nie zawita na pola susza to OK, a jeśli bedzie susza, to wiadomo... Jest jeszcze jedna grupa regulatorów troche droższa od CCC o podobnym działaniu. Możesz równiez robic miesznke Moddusa z CCC obniżając tym samym koszt zabiegu, bo stosuje się mnijsze dawki. Zabieg wykonany w odpowiedniej fazie dodatkowo stymuluje krzewienie roślin. Więcej w temacie o regulatorach wzrostu. Co do azotu na jesień, to lepiej nie przesadzić, bo dajmy na to trafi się ciepła jesień, rośliny wybujają, nie zdąrzą sie przygotowac do zimy i odbije się to na nich słabszą mrozoodpornością, ale tutaj może niech wypowie sie ktos bardziej doświadczony, bo ja jako 18-nasto latek jeszcze nie wile widziałem. Choć wydaje mi się, że 30 kg N nie jest przesadą. No i ważne są proporcje, poszczególnych składników, gdzyż jedno bez drugiego niewiele zdziała. Apropos takie pytanie, jeśli juz stosuje jesienne nawożenie azotem, to jaka forma będzie najlepsza?? Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Paula98r
      Dzień dobry. W ubiegłym roku wprowadzono obowiązek ewidencji nawożenia azotem.  Zwracam się do osób, które same zajmują się pisaniem azotanów. Jak obliczyć zawartośc azotu jeżeli obornik od świń i bydła jest zmieszany? Oczywiście są przykłady jakie agencja podała na stronie ale wszystko jest podane osobno. 
    • Przez rami
      witam może któś stosował te nawozy dolistne jak działają i czy jest sens je  zastosowac 
    • Przez remus2893
      W jakim odstępie czasowym można zastosować gnojowicę po zastosowaniu saletry amonowej na łąki 
    • Przez yacenty
      Witajcie,
      czy ktoś z Was próbował na własnej skórze zmiennego dawkowania nawozów azotowych?
      Zastanawiam się nad zastosowaniem zmiennego dawkowania RSM.
      Mam już opryskiwacz z GPS i bez problemu mogę w nim zrobić zmienne dawkowanie. Jest to uboga wersja zmiennego dawkowania bo cały opryskiwacz daje taką samą dawkę - nie da się niestety zrobić zmiennego dawkowania per sekcja opryskiwacza, bo mój opryskiwacz nie potrafi sterować aż tak dokładnie sekcjami.
      Inwestycja w opryskiwacz to jednorazowo 500E za odblokowanie funkcji VRA.
      Teraz pytanie, czy ktoś z was stosował mapy dawkowania pochodzące ze zdjęć satelitarnych?
      Niby dla testowego pola system wyrysował mi taką mapkę nawożenia - działka ma 11ha.
      Przy 11ha i sredniej dawce 220l RSM32 wychodzi oszczedność 450zł


      A jak to jest w praktyce?
    • Przez XYZ12345
      Witam czym zasilić (najlepiej opryskiem) mieszankę zbożowa jęczmien pszenice i owies 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v