Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'zbiory' .
-
Zetor 5320 &przyczepa autosan + rozrzutnik czarna białostocka
PawlomekZ-et opublikował(a) grafikę w Żniwa 2016
-
Zbliża się czas intensywnych prac polowych z wykorzystaniem maszyn rolniczych – w ruch idą kombajny, prasy oraz inne maszyny. Ich uszkodzenie czy utrata to poważny kłopot, zwłaszcza w tym okresie. A o niechciane zdarzenie wcale nie jest trudno. Często niewielka iskra może doprowadzić do całkowitego lub częściowego spalenia maszyny. Duże gabaryty maszyn oraz intensywna eksploatacja sprzyjają wypadkom podczas prac polowych, czy poruszania się po drogach. W czasie żniw bardzo często dochodzi do wypadków lub pożarów. - Mamy mnóstwo takich przykładów, np. spalenie kombajnu wartego 600 tys. zł, ładowarki teleskopowej wartej 200 tys. zł, czy prasy zwijającej o wartości 110 tys. zł – wymienia Andrzej Janc, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii Ubezpieczenia. Używasz przez 3 miesiące? Skutecznym zabezpieczeniem przed takimi sytuacjami może być ubezpieczenie. Szybka likwidacja szkody daje szansę uratowania sezonu zbiorów, gdyż wypłacone odszkodowanie zapewnia finanse na naprawę lub zakup nowego sprzętu. Ci, którzy uważają, że roczne ubezpieczenie maszyn rolniczych to niepotrzebny wydatek - w końcu przez kilka miesięcy stoją nieużywane i nie zarabiają, mogą wybrać wersję oszczędną czyli ubezpieczenie na 3 miesiące. Taką możliwość daje Concordia Ubezpieczenia w ramach polisy Agro Ekspert. To elastyczny pakiet ubezpieczeń, skierowany do posiadaczy lub użytkowników maszyn rolniczych. W jego skład wchodzą ubezpieczenia: maszyn rolniczych tzw. Agro Casco, NNW kierowcy i pasażerów pojazdów rolniczych, OC posiadaczy pojazdów mechanicznych(obowiązkowe), OC z tytułu wykonywania usług międzysąsiedzkich, a także ubezpieczenie ochrony prawnej (OP). Ochrona maszyn liczących nawet 30 lat Zawarcie ubezpieczenia auto casco dla samochodu liczącego 20 lat, w żadnym z towarzystw nie jest praktycznie możliwe. Inaczej wygląda kwestia związana z maszynami rolniczymi. - Staramy się dostosowywać naszą ofertę do potrzeb rolników. Dla przykładu, mamy dwie opcje czasowe - całoroczna i 3-miesięczna, a także możliwość ubezpieczania maszyn liczących nawet ponad 30 lat. W dodatku są one objęte ochroną ubezpieczeniową - zarówno podczas prac polowych, przejazdu po drogach oraz podczas postoju – wtedy również dochodzi do szkód – mówi Andrzej Janc. Taka oferta jest dostosowana do wymagań zarówno tych, którzy poszukują ubezpieczeń podstawowych, jak i chcących być pod pełną ochroną. - Dlatego też stworzyliśmy trzy warianty ubezpieczeń: Basic, Standard i Premium – tłumaczy Andrzej Janc. - Różnią się między sobą zakresem ubezpieczenia Agro Casco, NNW kierowcy i pasażerów. Dla przykładu zakres ubezpieczenia Agro Casco obejmuje, m.in.: pożar, grad, huragan, uderzenie pioruna, powódź, osunięcie się ziemi, zderzenie maszyny rolniczej z przedmiotami, osobami, zwierzętami, kradzież maszyny rolniczej lub jej części. Ubezpieczenie w wariancie Premium jest najdroższe, ale zapewnia pełną ochronę od wszystkich zagrożeń, które mogą spowodować uszkodzenie maszyny rolniczej. Najczęściej ubezpieczane są kombajny zbożowe, ciągniki rolnicze, ładowarki teleskopowe, prasy, sieczkarnie itp. Ubezpieczenie kombajnu zbożowego o wartości 100 tys. zł na okres 3 miesięcy, to koszt od 300 zł do 490 zł - w zależności od wariantu ubezpieczenia. Źródło: materiały prasowe Brandscope
-
- zabezpieczenie
- zbiory
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zbiory rzepaku rozpoczną się na południu kraju już w przyszłym tygodniu. Według Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju i Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej tegoroczne zbiory rzepaku będą niższe niż w 2014. Specjaliści szacują, że ukształtują się one na poziomie 2,7–2,9 milionów ton. GUS podaje, że zbiory rzepaku i rzepiku w 2014 roku wyniosły około 3,2 miliony ton, a powierzchnia upraw zajmowała ponad 940 tysięcy hektarów. Według ekspertów liczby te w tym roku zmalały. – Stan upraw jest zróżnicowany terytorialnie, w niektórych regionach susza miała wpływ na kondycję plantacji, dlatego zbiory będą trochę gorsze niż w ubiegłym roku – twierdzi Adam Stępień, dyrektor generalny PSPO. Ocenił on również, że w tym roku rzepak może zajmować powierzchnię 850 tysięcy hektarów. Podobnie sytuację rzepaku ocenia dr inż. Ewa Rosiak z Zakładu Badań Rynkowych IERiGŻ. – Na spadek zbiorów ma wpływ susza, a także zmniejszenie powierzchni uprawy rzepaku. Prawdopodobnie będzie to 30–32 decytony z hektara, podczas gdy w 2014 roku zebrano przeciętnie 34 kwintale (dt) z hektara – tłumaczy. Przedstawicielka Instytutu uważa także, że niższe plony są po części winą rolników: – Rolnicy mniej zasiali, bo w ubiegłym roku cena ziarna była niższa niż rok wcześniej. Średnia cena kształtowała się wówczas na poziomie 1320 zł za tonę, podczas gdy rok wcześniej wyniosła 1473 zł za tonę. Według ekspertów spadek zbiorów powinien przełożyć się na wzrost ceny. Polska jest jednak częścią rynku światowego, cena rzepaku zależy więc od jego notowań na paryskiej giełdzie Matif. Ewa Rosiak dodaje, że spadek zbiorów prognozowany jest w całej Europie. Przewiduje, że polski rzepak może być zatem skupowany w tym roku po 1,4–1,5 tys. zł za tonę. Z danych GUS wynika, że najwięcej rzepaku zbiera się w województwach: dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim. W związku z tym to oni najbardziej ucierpią, jeśli przewidywania PSPO i IERiGŻ się sprawdzą. Foto: jusia2312
-
Dzięki podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion rzepaku zwiększa się bezpieczeństwo i stabilność plonów. Cecha ta daje większą elastyczność w zakresie terminu zbioru i minimalizuje straty plonów na skutek działania wiatru, deszczu, a nawet lekkiego lub średniego gradu. Warto zastanowić się nad wyborem odmiany rzepaku o podwyższonej odporności na pękanie łuszczyn. Osypywanie się nasion przed i w trakcie zbioru to poważny problem w uprawie rzepaku, który przyczynić się może do znacznego spadku plonu. Jego przyczyną jest nierównomierne dojrzewanie rzepaku i pękanie łuszczyn. Zjawisko to uzależnione jest przede wszystkim od podatności odmian i przebiegu warunków pogodowych, występuje w różnym nasileniu. Największe straty odnotowywane są podczas gwałtownych deszczów i silnych wiatrów. Istnieje kilka sposobów, które dość skutecznie ograniczają osypywanie się nasion przed zbiorem. Jednym z nich jest desykacja, czyli chemiczne odwodnienie zielonych części roślin. Dzięki zastosowaniu tego zabiegu następuje szybkie zasychanie – eliminuje się w ten sposób niekorzystne w uprawie rzepaku zjawisko nierównomiernego dojrzewania roślin. Desykacja redukuje także ilość zielonych nasion, a ponadto niszczy zachwaszczenie wtórne oraz przyśpiesza termin zbioru, co jest niezwykle korzystne w przypadku wystąpienia niekorzystnych warunków pogodowych. Kolejną, często wykorzystywaną przez plantatorów metodą, która minimalizuje straty w plonie spowodowane pękaniem łuszczyn jest zastosowanie preparatów sklejających i powlekających łuszczyny. Tego typu produkty tworzą cienką powłokę, dzięki czemu łuszczyny są mniej podatne na pękanie i osypywanie nasion. Wytworzona membrana jest niezmywalna przez deszcz, ogranicza wnikanie wody do wnętrza tkanek ograniczając proces rozszerzania się i ponownego kurczenia, a tym samym osypywania się ziarna, nie wpływając tym samym na dalszy rozwój rośliny – umożliwia transpirację wody z rośliny zabezpieczając przed wnikaniem do wnętrza. Dzięki temu łuszczyny rzepaku szybciej dosychają, a nasiona są mniej podatne na porastanie, gdyż nie są narażone na bezpośrednie działanie wody z opadów deszczu i rosy w trakcie dojrzewania. Tego typu zabiegi wspomagają naturalne dojrzewanie roślin rzepaku, ograniczając samoosypywanie się nasion i straty przy zbiorze. Jednak stosowanie preparatów sklejających, które zawierają w swym składzie związki syntetycznego lateksu lub też substancje uzyskiwane z żywicy czy też przeprowadzenie desykacji, to zabiegi dość kosztowne, które powodują obniżenie rentowności uprawy rzepaku. Ponoszenia dodatkowych nakładów na zabezpieczenie plantacji nie jest wcale niezbędne. Warto rozważyć uprawę odmian o podwyższonej odporności na pękanie i osypywanie się nasion. W Krajowym Instytucie Botaniki Rolnej w Cambridge w Wielkiej Brytanii od kilku lat prowadzone są badania dotyczące odporności na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion zarówno w warunkach laboratoryjnych, jak i na poletkach doświadczalnych. Wyniki badań pokazały, że dobór odmian mieszańcowych, które posiadają cechę podwyższonej odporności na pekanie łuszczyn i osypywanie się nasion przy opóźnionym zbiorze o dwa tygodnie zmniejsza straty w plonach o około 10%. Doświadczenia przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazały, że podwyższona odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion w odmianach mieszańcowych zwykle daje 10-krotne zmniejszenie problemów związanych z samosiewami. Oprócz zmniejszenia występowania samosiewów w uprawach następczych odmiany z podwyższoną odpornością na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion ograniczały rozprzestrzenianie się chorób grzybowych. Z badanych przez instytut w Cambridge odmian, które dostępne są także i w naszym kraju, warto wymienić odmianę, która oprócz cechy podwyższonej odporności na samoosypywanie się nasion, według badań PDO COBOR-u daje średni plon na poziomie 110% wzorca (badania z 2014r.) – DK Exquisite. Wysoki plon i redukcja strat podczas zbioru to cechy, które powinny zwrócić uwagę polskich plantatorów na tę odmianę. Podwyższona odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion stanowi efektywną ochronę plonów przed stratami spowodowanym przez czynniki pogodowe przed zbiorem oraz maszyny w trakcie zbioru. Anna Rogowska fot. http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/576041-rzepak-ozimy-dk-sensei/
-
Mało który rynek rozwija się tak szybko i prężnie jak ten związany z nowymi technologiami. Swoim zasięgiem obejmuje kolejne dziedziny życia społecznego, również rolniczego. Dziś już nikogo nie dziwią coraz częściej latające nad polami drony, automatycznie sterowane maszyny czy systemy GPS precyzyjnie ustawiające prace traktora czy kombajnu nawet pod kątem pogody. Jak technologie wpływają na efektywne rolnictwo? Coraz trudniej poradzić sobie bez nowoczesnych rozwiązań w rolnictwie. Każde uproszczenie, optymalizacja kosztów, czy skrócenie czasu produkcji wiąże się z dodatkowym zyskiem. Rolnictwo to biznes pod chmurką, dlatego coraz więcej rolników sięga również po systemy wspomagające zarządzanie produkcją. – Widzimy wzmożone zainteresowanie oferowanym przez nas rozwiązaniem do zarządzania gospodarstwem – potwierdza Paulina Wiśniewska, odpowiedzialna za obsługę klienta w VitalFields. – System VitalFields to obecnie nie tylko rejestr działań i zabiegów agrotechnicznych, który wymagany jest w trakcie ewentualnej kontroli gospodarstwa, tzw. księga pola, ale również wirtualny organizer, kalkulator dawek i kosztów, administrator magazynu, aktualna i spersonalizowana prognoza pogody i wiele, wiele więcej – tłumaczy Paulina Wiśniewska. Efektywne rolnictwo Pierwsze gospodarstwa wykorzystujące precyzyjne rolnictwo pojawiły się w Polsce na przełomie 2007 i 2008 r. Od tamtego momentu minęło zaledwie kilka lat, a dziś nikogo już nie dziwi traktor ustawiany za pomocą nawigacji GPS, który samodzielnie, a co najważniejsze dokładnie, wykonuje zadane prace na polach. Coraz mniejsze zdziwienie budzą również maszyny posiadające na swoich dachach panele słoneczne, które skutecznie mogą zasilić elektronikę pokładową. W innych maszynach, np. w opryskiwaczach, popularność zyskał system kontroli sekcji opryskiwacza pozwalający automatycznie ustawić dozowniki tak, by rozprowadzały ciecz na konkretnej przestrzeni upraw, dzięki czemu rolnik uniknie kilkukrotnego nawożenia tej samej części pola. Popularne wśród rolników jest również monitorowanie pól za pomocą dronów. Dzięki bezzałogowym pojazdom, wyposażonym w aparaty i systemy GPS, użytkownik może monitorować swoje uprawy z zupełnie innej perspektywy, a co więcej – można tworzyć mapy działek, a w razie kryzysowej sytuacji od razu podjąć działania związane z zagrożonym terenem czy uprawą. Wszystko po to, by maksymalnie zoptymalizować koszty produkcji i poświęcony czas. – W rozmowach, jakie prowadzimy z rolnikami, często pojawia się problem braku czasu na prowadzenie odpowiedniej ewidencji prowadzonych działań. Główny cel, jaki sobie w związku z tym stawiamy, to maksymalnie uprościć proces zarządzania gospodarstwem rolnych. Przy pomocy systemu VitalFields rolnik może bez problemu oznaczyć i zlokalizować swoje pola na mapkach, przeprowadzić ewidencję upraw, zużytych środków ochrony roślin, nawozów. Ciekawym rozwiązaniem jest również automatyczna korekta stanu magazynu po każdym przeprowadzonym zabiegu agrotechnicznym. W ostatnim czasie do funkcjonalności dodaliśmy także możliwość dokładnego zaznaczenia nawożonego terenu lub wskazania przestrzeni, która była opryskiwana. Możliwe jest przy tym obliczanie prawidłowej dawki stosowanych produktów. Kolejnym udogodnieniem, wynikającym z analizowania potrzeb gospodarzy, jest możliwość wprowadzania międzyplonu do księgi pola – wylicza zalety systemu Paulina Wiśniewska. Wszystko po to, by rolnikom pracowało się prościej.
-
- nowe technologie
- księgi pola
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W 2014 roku łączne zbiory ogórków w krajach Unii Europejskiej wyniosły 2,781 milionów ton. Wśród czołowych producentów tych warzyw znajduje się Polska Największym unijnym producentem ogórków jest Hiszpania z ubiegłorocznym wynikiem 754,4 tys. ton (około 29% udział w unijnej produkcji). Na drugim miejscu znalazła się Polska - nasze ubiegłoroczne zbiory oszacowano na około 514 tys. ton. Na dalszych miejscach unijnych producentów tych warzyw znajdowała się w 2014 roku Holandia (400 tys. ton zbiorów), Niemcy (223 tys. ton) i Rumunia (niespełna 147 tys. ton). „Warto zaznaczyć, że w 2014 roku ponad 261 tysięcy ton ogórków pochodziło z upraw pod osłonami. Z roku na rok obserwujemy poprawę produktywności upraw tych warzyw w naszym kraju. Dla porównania – w 2013 roku zbiory ogórków z upraw pod osłonami wyniosły 238,4 tysiące ton” – podkreślił Maciej Mularski, prezes Stowarzyszenia Producentów Pomidorów i Ogórków pod Osłonami. Niestety obserwujemy również niekorzystne tendencje cenowe. W czerwcu br. cena ogórków spod osłon zmniejszyła się o 27% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku i wyniosła 1,18 zł/kg. Wpływ na to miał spadek eksportu, spowodowany głównie rosyjskim embargiem oraz zwiększona produkcja państw zachodniej Europy – głównie Hiszpanii i krajów Beneluksu. W 2014 roku roczne spożycie ogórków w Polsce wyniosło 6,24 kg/osobę i niestety odnotowywana jest jego tendencja spadkowa. Od ogórka się pięknieje – głoszą ludowe mądrości Ogórki zalicza się do najstarszych rośliny warzywnych. Do Polski zostały sprowadzone ponad 400 lat temu i na stałe wpisały się do naszej diety. Ogórek jest nisko kaloryczny, w 96% składa się z wody i chroni nasz organizm przed odwodnieniem w upalne dni. Zawarte są w nim duże ilości błonnika, który reguluje pracę układu pokarmowego i zapewnia uczucie sytości. Ogórki mają dużo związków o charakterze zasadowym, co korzystnie wpływa na trawienie i jednocześnie wspomaga odkwaszanie organizmu. Warzywa te dodatkowo zawierają witaminę K wzmacniającą krzepliwość krwi oraz mikroelementy takie jak potas, wapń, żelazo, magnez czy fosfor. Mają szerokie zastosowanie nie tylko w kuchni, ale również w kosmetyce. Już medycyna ludowa głosiła, że od ogórka się pięknieje. Świeże plasterki tego warzywa koją opaloną skórę, opuchnięte powieki, likwidują cienie pod oczami. Kosmetyki przygotowane na bazie ogórka łagodzą podrażnienie, nawilżają i odświeżają skórę, a nuta ogórkowa pojawia się w wielu perfumach. Źródło: materiały prasowe
-
Żyto Dańkowskie Diament Stan na 15.02.2019 Jak oceniacie?
- 23 odpowiedzi
-
- żyto. wiosna. dańkowskie diament
- zbiory
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Serdecznie Potrzebuję fachowej pomocy kolegów ekspertów którzy posiadają/posiadali kombajn EM11. Kombajn pracuje u mnie pierwszy sezon, został całkowicie odremontowany. Spisuje się on bardzo dobrze poza jednym drobnym mankamentem. Podczas pracy dość mocno uszkadza marchew, są to w większości zadrapania, jednak taka marchew nie nadaje się już do sprzedaży. Kombajn został wyprodukowany w roku 1980 i z tego co mi wiadomo noże tnące od tamtej pory nie były wymieniane(widoczne są na nich też ślady spawania). Bardzo bym prosił o podpowiedź czy problemem mogą być w tym przypadku noże tnące(mechanizm odrywający nać) a wymiana ich może pomóc? czy może ten typ tak ma i powinienem pomyśleć o zmianie kombajnu na nowszy? Bardzo proszę o poradę Serdecznie Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów
- 6 odpowiedzi
