Witam
Dziś nabyłem opryskiwacz KWAS 400/12 - moje opinia:
wykonanie - słabo/bardzo słabo przy rozkładaniu lanc pozacinałem dłonie. Wszystkie cięcia kątówką lub czymś podobnym zostawiają ostre krawędzie, żadna z nich nie jest zgradowana ( zatępiona) , lakier jakby spod pędzla -od nowości odrapany ( być może kwestia transportu) ,spawy- no są , co się czepiać sam lepiej bym nie zrobił. Odpryski po sprawach nie oskrobane.
Lance słabiutkie wyginają się jak cholera.
Węże na składaniach lanc poprowadzone tak, że w trakcie oprysku zbierają mgiełkę z rozpylaczy i z nich poprostu kapie...
Oprysk zrobiony, opryskiwacz jakoś działa.
Zanim kupiłem obejrzałem kilka, moim zdaniem najlepiej wykonany Biardzki, ale podobno nie grzeszy jakością. Pozostałe ten sam poziom- w tym przedziale cenowym chyba lepiej nie będzie. Oby pompa i rozdzielacz działał ( pompa podobno z Tadlenu ) - resztę wytrzymam.
Pytanie do użytkowników: jak obsługujecie rozdzielacz w czasie pracy ( jest daleko od ciągnika - ręki brakuje).
Mimo wszystko producenta niema co ganić, za te pieniądze wszędzie jest podobnie. Trochę własnych poprawek i będzie ok.