milanreal1
-
Postów
8053 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez milanreal1
-
Może być ale sprawdzaj wilgotność powietrza, Temperatura czy siła wiatru to nie jedyne ważne parametry podczas zabiegu.
-
Pendimetalina, S-metolachlor, Wing-P
-
Jak masz kamienie i delikatne nierówności to warto lekki wał puścić. Jeżeli jest ryzyko sporego deszczu to lepiej nie.
-
Metazachlor, dimetachlor i petoksamid hamują podziały komórkowe. W navigatorze masz głównie regulatory wzrostu, czyi ewentualną fitotoksycznością może być łyżeczkowate wygięcie liści. Podsumowując "przytrzymanie" możesz mieć tylko po doglebówce, nie poleciłem aby metazachlor stosować dwukrotnie. W warunkach stresowych mogą powyginać łuszczyny. Ale już kilka lat nie widziałem.
-
Szczerze nie praktykowałem, doświadczeń również nie widziałem. Zawsze uważałem że qq może w naszych warunkach cierpieć po chlomazonie. Choć w sumie chlomazon to ten sam mechanizm działania co mezotrion.
-
Doglebówką w rzepaku nie ma szans na efektywne zwalczenie chabra, maku czy fiołka. Ogółem uważam że na zwalczanie chwastów w rzepaku nadchodzą ciężkie czasy. Przy bardzo dużej presji jak chcesz mieć dobry efekt to jedź doglebówka i na 2 liść dawaj jeszcze navigator. Tanio nie jest ale masz najwyższe szanse na ogarnięcie chwastów krzyżowych, fiołka i chabra.
-
A co tu testować, w łubinie można stosować wszystkie gramnicydy.
-
Nawet w 8 liściu by dało rade, może liście by trochę wybieliło ale szybko by wróciła do równowagi. Pytanie tylko czy byłby skuteczny jeżeli w większości działa doglebowo a w liściu 4 czy 5 chwasty mają już liście właściwe i system korzeniowy wykształcony na ponad 10cm.
-
Odpowiedź już Ci podałem, pH nie ma struktury więc redlica siewnika Ci faluje. Chodź można dodać jeszcze mozaikę glebową czy jakość siewu, niektóre siewniki przy dużej prędkości siewu falują redlice.
-
Sprawdź głębokość siewu. Słabsze pH, gorsza struktura gleby, redlica się zapada, do tego zgorzele siewek.
-
Bo tak jest jak ktoś sądzi że substancja a w każdym produkcie działa tak samo, niezależnie od dawek i od techniki zabiegu...
-
Woda może odparować, środek jest związany z glebą, ucieknie jak wywieziesz ziemię.
-
Jak pytam kolegów co w różnych większych firmach pracują to mówią że jakieś niewielkie ilości da się wyłapać ale to dosłownie łapanka.
-
Triberunon na przytulię to raczej średnie rozwiązanie. Florasulam z axialu przytulię do 8 okółka powinien pogonić. Jak przytulia większa to można starane dodać.
-
U mnie od 22 lutego spadło 21mm wody. Te opady co teraz mają być pewnie mnie ominą. Na VI klasie żyto jest już ugotowane. Pszenżyto jest na V klasie, zimnej glebie dopiero pod koniec kwietnia kolanko dostało. W większości zbóż miałem jeszcze wiele zabiegów zrobić ale w obecnych warunkach bardziej może im zaszkodzić niż pomóc... Dobrze ze przynajmniej te nawozy co wysypałem to kupione w starej cenie a nie obecnej...
-
Rzepak po nikosulfuronie? To chyba tylko cl.
-
Nic dziwnego. Środki silnie skoncentrowane (masz tu aż 750g substancji w litrze) w formulacji EC oraz adiuwanty olejowe należy wolno dodawać do opryskiwacza. Jak nie masz rozwadniacza to lej cienki strumień środka na strumień wody i będzie wszystko dobrze. Niestety wielu ma paskudny nawyk wlewania środka do opryskiwacza, idzie niewiele wody a środek jest wlewany jak z wiadra, stężenie za duże, nie ma jak się rozpuścić i robi się taka maź, trudna do rozpuszczenia. A może życica?
-
To ja może dodam coś od siebie bo wielu czyta te etykiety ale nie wiedzą skąd się to bierze. A prawdziwym hitem dla mnie jest to że wielu rolników "obraca" substancjami aktywnymi a nie maja zielonego pojęcia do jakiej grupy należy substancja i w jaki sposób działa. Fluoroksypyr to syntetyczna auksyna, bardzo szybko jest wchłaniana do rośliny i transportowana ponieważ roślina odczytuje ją jako naturalny hormon. Syntetyczna auksyn jednak nie wpływa na wzrost dlatego pierwszym objawem jest skręcanie liści widoczne na chwastach jak i na roślinie uprawnej. Rośliny uprawne jednak potrafią je łatwo zmetabolizować dlatego dość szybko wracają do równowagi. Chwasty już nie. Tak się dzieje gdy rośliny intensywnie rosną. Jeżeli wzrost jest spowolniony przez np niską temperaturę, niedobory wody itp to substancja wolno wnika i jest wolno transportowana w roślinie co powoduje że chwast ma czas aby metebolizować herbicyd. Dlatego 12 stopni bo w tej temperaturze rośliny intensywnie prowadzą procesy. Dodam również że rolnicy bardzo często wykonują zabiegi w niekorzystnych warunkach dlatego często informacje w etykiecie odnośnie warunków pogodowych są napisane ze sporą ostrożnością.
-
Przy takiej dawce sencora i commandu spokojnie możesz zejść do 2l boxera.
-
Po dobrych przedplonach presja mącznika jest wyższa niż po zbożach. Presja fuzarioz spada po przedplonach niezbożowych, i tych zdecydowanie bardziej bym się bał.
-
Dokładnie, przepraszam. Miałem na myśli post z tymi żółtymi placami.
-
To zależy. Niektórzy wolą forte bo kasuje te kurduple siedzące przy glebie. Choć obecnie zaczynają już one kwitnąć czyli niekoniecznie. Kiedyś też wolałem forte, obecnie raczej zwykły ze względu na następstwa.
-
Jak u Ciebie z opadami? Jak dawałeś azot?
-
Generyk pumy z mustangiem 306 może wyjść w pieniądzach porównywalnych do lancetu, choć puma na miotłę jednak jest trochę słabsza niż axial bo potrzebuje temperatury i mniejszej fazy rozwojowej miotły. Ewentualnie na miotłę może być nomad (ta sama substancja miotłobójcza co w lancecie. Na koniec dodam że nie patrz aż tak szczegółowo na cenę bo najtańszy zabieg to taki który nie wymaga poprawki.
-
Chwasty jednoliścienne w takiej fazie najlepiej diagnozować po ostrogach oraz uszkach. Na 1 rzut oka można powiedzieć że miotła ale to równie dobrze mogą być inne trawiaste. 3 lata temu od rolnika dostałem podobne zdjęcia, w ciemno powiedziałem miotła, poszedł axial a okazało się ze stokłosa więc nie wzięło.
