Jasne że tak może być. Na tym świecie jest tak, że człowiek człowiekowi wilkiem nawet nie dla kasy lecz dla wątpliwej satysfakcji. Akurat te firmy są takimi najpewniejszymi punktami. Dla przykładu handlowałem kiedyś z firma na G ( nazwy nie chcę podawać bo już raz miałem nieprzyjemności z tego tytułu) z woj. Kuj-pom z okolic cukrowni. Raz kupili bydło- cena wyższa od ogólnie panującej w owym czasie. Kasa na czas, waga pasowała więc dostali znowu kilka sztuk. Za kilka dni dzwoni szefu i mówi że nie może dać tyle i umawiane było bo się słabo wybiły. Na szczęście miałem jeszcze kilka jałówek, które mu obiecałem mówiąc że na nich się jakoś dogadamy i dostałem tamte ceny. On jałówek już nie.