Tak już jest w USA. Można w niektórych stanach spotkać opuszczone farmy, na których nic nie chce rosnąć, bo ziemia została zdegradowana nadmiarem środków chemicznych. A tam chemizacja rolnictwa zaczęła się znacznie wcześniej niż u nas.
Ziemia nie chce wydawać plonów, bo za dużo chemii i nie umie sobie już z nią dać rady. Taki będzie skutek rolnictwa XXI wieku. Będą stały połacie ziemi na której nie będą chciały rosnąć nawet chwasty.