Nie wiem, nie znam sytuacji, ale po tym co tu nie raz pisał to troszkę mam wrażenie że chłop sam sobie na taki tytuł zasłużył. Nie oceniam, bo tak jak napisałem nie znam tematu, ale jeśli zachowywał się tak jak on tu nieraz opowiada to wydaje mi się że zasłużył na miano peta...
Ostatnio się też pozarlem z jedną staruszką. Całe życie wszystkich bliskich tyrala psychicznie tak że się wnuczki nerwicy nabawiły, a teraz jak poczuła że się coraz bliżej ziemi zbliża to nawrócenie przyszło. Dla takich ludzi nie mam ani grosza szacunku...
A co to za rytuał musi zostać odprawiony że się przygotować trzeba ?