Skocz do zawartości

ekologicznie

Members
  • Postów

    144
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekologicznie

  1. ekologicznie

    ZEFIR

    OK dzięki. A jak często wymieniać olej w przednim moście i przekładniach? Skrzynię mam zalaną AgrolU, jak często powinienem go zmienić? Tylny most jak rozumiem ma smarowanie ze skrzyni? Panowie a jeśli chodzi o masę to Zefir nie jest taki lekki. Dla porównania Kubota 105km 3880kg: http://www.traktorykubota.pl/pl/produkty/ciagniki_rolnicze/m9960.html
  2. ekologicznie

    ZEFIR

    A jaki olej lejecie do mostów w tym zefirze?
  3. Mam na tandemie ze skrętną wierzyczką. Delikatnie skręcać można, ale na uwrociach trzeba oczywiście podnieść. Przy delikatnym skręcie, kóła nie niszczą trawy.
  4. Moim zdaniem to jest od układu hamowania, żeby załączyć 4x4. Sprawdź czy zmienia się napięcie na tej cewce jak naciskasz hamulec. Z oponami to łatwo możesz sprawdzić: wjedź po deszczu na łąkę włącz napęd i zobaczysz czy mocno zrywa przy jeździe na wprost. Jak przód lub tył zostawia ślady takie jak po buksowaniu to coś jest nie tak.
  5. Korek nr. 2 jest od sprawdzania poziomu oleju i od wlewania go. Wrzuć zdjęcie tego o co pytasz, bo tak to bardzo trudno będzie pomóc. Prawdopodobnie masz na myśli, zawór sterowany przez sygnał od hamulca. Działa to tak, że jak naciskasz hamulec to automatycznie dołącza przód, żeby hamowało 4x4.
  6. Ja mam pronar zkp420 od 5ciu lat. Rocznie grabi około 100ha. Działa rewelacyjnie, nie mam do niej uwag. Nie wymieniam nawet oleju w przekładni, bo spuściłem i wyglądał jak nowy. Więc wlałem z powrotem ten sam. U mnie w górach C360 3P bez problemu radzi sobie z pronarme 4,2m na tandemie. Nie ma problemu z podniesieniem, ale głównie pracuje z nią Zefir85 bo o wiele większa wygoda. Pronar produkuje jedne z najlepszych polskich zgrabiarek, bo główny mechanizm jest firmy Comer, a w Pronarze dokładają jedynie koła i wierzyczkę. Reszta robiona jest przez Comer - czyli firmę, która robi przekładnie do renomowanych zachodnich zgrabiarek.
  7. Nie spalisz, ale nie zadziała. Przy prawidłowym podpięciu będziesz słyszał wyraźne cyknięcię.
  8. Prawdopodobnie ma znaczenie. A nie masz standardowo numerków 85 i 86? Jak podłączysz odwrotnie zasilanie na cewkę to nie będzie działać, jak prawidłowo to w chwili załączania wyczujesz głośne cyknięcie.
  9. A dlaczego szkoda brać Staltecha? Maszyna wygląda naprawdę solidnie. Sam się przymierzam do zakupu Staltecha 2.5 ale będę to ciągał ciągnikiem 105 koni, 6-cio cylindrowym. U mnie ciężkie ziemie i górki więc myślę, że taka szerokość będzie akurat do tych warunków i na drodze też latwiej się zmieścić z maszyną 2.5 metra niż szerszą. Jak ktoś się obawia, że jego ciągnik nie da rady ciągnąć, to zawsze może odkręcić 4 talerze(2 z przodu i 2 z tyłu) a kiedyś jak kupi większy ciągnik to je założy z powrotem.
  10. To z tego, że części z Kramp są znacznie tańsze niż oryginalne i przeważnie łatwiej dostępne. Jak kupować maszynę, to tylko taką, która jest dobrze udokumentowana i są do niej części dostępne w ten sposób. Jeśli tego nie rozumiesz, to kup sobie maszynę, dla której części nie są dostępne w ten sposób i przy pierwszej awarii jak będziesz musiał poczekać 2 tygodnie, aż przyślą oryginalną (mało popularną część z magazynu centralnego) i skasują Cię za nią jak by była zrobiona ze złota - to to zrozumiesz Jak chcesz składać ramiona to lepiej wyłączyć napęd WOM (zdjąć wałek). To czy można składać, zależy od konstrukcji konkretnego modelu a nie typu przegubu. W tym Pottingerze, który miałem były podwójne przeguby i można było kręcić maszyną po złożeniu. W obecnym Kuhn mam przeguby palcowe i też można. Moim zdaniem lepsze są przeguby palcowe - o wiele prostsza konstrukcja, łatwiejsze w utrzymaniu i ewentualnej naprawie. Takie rozwiązania stosują obecnie w nowych przetrząsaczach min. : Claas, Kuhn i Krone.
  11. Jak dla mnie to najlepszym przetrząsaczem jest Kuhn GF. Wszystkie części dostępne bez problemu u dowolnego dilera granit. Co daje rozsądną cenę i bardzo szybki dostęp do części. Przeguby ma na DIGIDRIVE, są trwałe i praktycznie bezobsługowe. Maszyna niesamowicie prosta i bardzo wytrzymała. Mój ma bardzo duży przebieg - kilka tysięcy hektarów a maszyna ciągle w stanie dobrym. Wcześniej miałem też Pottingera na podwójnych przegubach, maszyna była dobra, ale bardzo skomplikowana i trudna w naprawach - a części kosmicznie drogie. Tutaj rozpisana jest cała maszyna: http://www.kramp.com/shop-it/en/130150/Rotary+tedder+GF+6001+MH+++6301+MH+++6301+MHO+++7501+MH+++8501+MH A z Kramp części bez problemu można kupić u dilerów Granit. Czyli w praktyce w pobliskim rolniczym sklepie. Dobrymi przetrząsaczami są też Claas Volto.
  12. Nie warto. To ani dobrze nie grabi ani nie przewraca.
  13. Może ścięło zabezpieczenie trzymające talerz, przesunął się on w dół i przeskoczyło na tym dużym trybie o 1 ząbek. One nie powinny być poluzowane. Sprawdź w jakim stanie są zabezpieczenia w tych talerzach i łożyska.
  14. Jak masz wydajny przetrząsacz, to on pracuje mało, ale jest bardzo ważną maszyną. U mnie na 100ha przetrząsacz pracuje 20 godzin w roku. Zawsze po skoszeniu od razu przetrząsam, jak jest zła pogoda to czasem też drugi raz. Mi chodziło, żebyś ten 3 pokos sprawdził jaka jest różnica jak przetrząśniesz. Moim zdaniem dotlenione po skoszeniu siano szybciej przesycha i o wiele lepiej się kisi. Chyba, że kosisz kosiarką z roztrząsaczem lub zgniataczem pokosu, to wtedy może nie być dużej różnicy. To zależy ile tych łąk masz. Moim zdaniem zawsze szerszy przetrząsacz będzie lepszy. Ale powinien to być racjonalny zakup 5-30h pracy takiej maszyny w roku to jest jak najbardziej OK. Ale jak kupisz za małą i będziesz musiał przetrząsać np 50 godzin to jednak warto pomyśleć o czymś bardziej wydajnym. Średnia wydajność przetrząsacza na dobrze wyrównanej łące jest wprost zależna od jego szerokości. Czyli jak mamy 3,5m to zrobimy nim 3,5ha/h. Więc jak masz np 35ha to przy jednym pokosie maszyna o szerokości 3,5m będzie pracowała około 10h a maszyna o szerokości 7m będzie pracowała 5h więc co roku masz oszczędność 5mth.
  15. na 20ha nie potrzebujesz grabiarki 2 karuzelowej. My kosimy 100ha i jedno karuzelowa wystarcza. Talex robi trochę plastelinowe kosiarki, na tą powierzchnię wystarczy Tobie zwykła bębnowa, ewentualnie dyskowa 2.2-2.4m. Dyskówka 2.8m ma wydajnośc ponad 2.5ha na godzinę, to całość skosił byś w 8h... Do sianokiszonki szybkie przetrząsanie to podstawa. Zrób sobie próbę, po skoszeniu przetrząśnij od razu pół łąki a drugie zostaw tak jak piszesz. Potem połóż baloty osobno to zobaczysz jaka jest różnica. Wydajny, sprawny i duży przetrząsacz to podstawa. Bo jak kupisz mały to nie będzie Ci się chciało jeździć i stracisz dużo czasu. Najlepiej zainwestować w przetrząsacz o szerokości ponad 6m (odpowiednio dobrany do kosiarki) to wtedy robota pięknie idzie. Przetrząsacz 3.5m to strasznie mało odechce Ci się go używać. Może poszukaj przynajmniej jakiegoś 4.5m. T25 da sobie radę z każdym przetrząsaczem pod warunkiem odpowiedniego dociążenia przodu, ewentualnie jak dobry dojazd do pola to możesz kupić przetrząsacz ciągany, one kosztują grosze.
  16. U mnie c360-3p radzi sobie bez problemu z Pottinger Hit 69N. Praca idzie bardzo szybko przez co jest wyjątkowo ekonomiczna. Gdyby ktoś szukał, to jeden taki przetrząsacz mam do sprzedania za 4500zł maszyna jest do drobnych poprawek. Ogólnie Pottinger to bardzo dobra firma, robiąca niesamowicie wytrzymały sprzęt na wiele lat. SIP robi sprzęt wzorując się na firmie Pottinger. Wiele części pasuje zamiennie.
  17. Niestety tak jest w całej motoryzacji. Samochody osobowe z początku lat 90 też były znacznie bardziej wytrzymałe, niż współczesne. Po prostu jest taki trend, żeby robić maszyny napchane komputerami aby potem miało się co psuć i firma zarabiała na serwisie lub użytkownik miał dosyć kosztów i kupił kolejny nowy sprzęt. Gdyby robili maszyny, tak wytrzymałe jak na początku lat 90, to nie byłoby sensu kupować nowych. Jeden ciągnik wystarczał by na 30kmth.
  18. Ta wajcha na błotniku jest do szybkiego opuszczania. Prawidłowa regulacja powinna wyglądać tak: -pokrętłem pod siedzeniem ustawiasz tak, żeby szybko podnosiło(ja ustawiłem na maxa i już nic tam nie kręcę) -regulacją z tyłu po prawej stronie ustawiasz proporcję pomiędzy szybkością podnoszenia i opuszczania (u mnie jest ustawione na środku) -wajchą na błotniku - tą obok gazu szybko opuszczasz, działa to tak: No uwrociu podnosisz dźwignią od położenia, zawracasz i opuszczasz maszynę przy pomocy dźwigni od położenia. Maszyna powoli opada do zadanej pozycji, Ty w tym czasie jedziesz i gdy jesteś w miejscu gdzie chcesz, żeby już maszyna się zagłębiła do zadanej pozycji to ciągniesz za wajchę na błotniku w kierunku do tyłu. To powoduje, że maszyna szybko opadnie(1-2s) do zadanej pozycji. A Ty masz w nim szerokie kapcie? Może to kwestia opon? Przeróbki zacznij od wywalenia tradycyjnych końcówek i wspawania haków. Co prawda nic to nie pomoże w bujaniu ale o wiele łatwiej podpinać maszyny.
  19. ekologicznie

    ZEFIR

    Ciekawe jaka jest realna cena po upustach. Bo 190k to nikt za taki wynalazek nie da. Taniej można kupić Ursusa 11054, który ma lepsze parametry i nie jest Koreańczykiem.
  20. ekologicznie

    ZEFIR

    190 tyś to bardzo drogo jak za koreańskie 92km.
  21. ekologicznie

    ZEFIR

    A jak mu się spisuje ten Koreańczyk? Ile trzeba za takiego zapłacić? Ma go z turem?
  22. Też wymieniłem na LED, 2 halogeny na przód i 2 na tył w zupełności wystarczają. Jasno jak w dzień i prądu idzie o połowę mniej niż w tradycyjnych.
  23. Takie podejście bardzo napędza całą Niemiecką gospodarkę. Kupno jednego ciągnika przyczynia się do wsparcia bardzo wielu lokalnych przedsiębiorców i po części te pieniądze do nas wracają. Jeśli wydajemy pieniądze na zagraniczne marki to pieniądze od nas uciekają. Jest tu cała długa dyskusja na temat zakupu śmigłowców i krytyka, że politycy podjęli decyzję o zakupie śmigłowców mniej związanych z Polską gospodarką. Na to nie mamy wpływu i taka dyskusja nie ma sensu, ale mamy wpływ na to czy poprzemy Czechów(którzy obrzucają nasze konkurencyjne dla nich rolnictwo błotem przy każdej okazji) czy własny rodzimy przemysł, tworząc miejsca pracy w Polsce.
  24. Nie twierdzę, że Zetor to zła firma, pewnie porównywalna z Ursus. Ale Czesi celowo wielokrotnie oczerniali polskie rolnictwo wymyślając coraz to nowe afery. Dlatego nie powinniśmy jako rolnicy popierać zakupu ich produktów. Oczywiście z tymi politykami itd. się zgadzam, ale to temat Zetor vs. Ursus więc moje subiektywne stanowisko jest takie aby kupować Ursusy i ignorować Zetory.
  25. Dzięki Adrian, pomyślę, czy się u nich nie zatrudnić B) Ja prawie wszystkie maszyny mam made in PL i z większości jestem zadowolony. Nie twierdzę, że Zetory są złe, ale jak patrzę na to co Czesi próbują zrobić z polskim rolnictwem to wstyd mi za tych co kupują Zetory.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v