ZCBooster

Zrobić otwory wentylacyjne pod podłogą żeby był ciągły przepływ powietrza, u mnie się skończyło pleśniejące zboże.

Raczej przez internet nikt nie sprzedaje. Nawet sklepy stacjonarne nie chcą sprzedawać bez dowodu, że masz szkolenie fumigacyjne, a udowodnienie tego przez internet to za duży zachód dla sklepów.

Żarówki są oryginale, ciągnik jest u mnie od nowości, a ja na pewno ich nie ruszałem. Osram może fajna sprawa, tylko te 19w, 3800lm wychodzą ok. 300zł za parę, to obecnie raczej trochę ponad mój budżet, są jacyś sprawdzeni bardziej budżetowi producenci?

Ciągnik to Steyr 9105mt, lampy oryginalne hella, Może tylko mi się wydaje ale mam wrażenie, że świecą słabiej niż kiedyś.

Czy ktoś wymieniał może żarówki w lampach halogenowych na ledy? Czy to ma jakiś sens, będą lepiej świeciły niż oryginały, nie powodują zakłóceń radia? Jeśli tak to może ktoś ma jakieś polecane, mam w lampach żarówki H9, rozrzut cenowy w nich jest dosyć spory, ale nawet najdroższe wychodzą raczej taniej niż całe nowe lampy.

Przesmaruj haki, mogą się nie domykać całkowicie.

U mnie soja zatrzymała się praktycznie w momencie wschodów i, mimo że starałem się pilnować (wydałem kupę kasy na sznury hukowe i petardy) to gołębie całkowicie wyczyściły jeden kawałek 80a, gdzie bym nie grzebał w ziemi to są tylko łodyżki bez nasionka na wierzchu. Chyba jutro przypnę agregat i posieję jeszcze raz. Pole pryskane przedwschodowo na chwasty więc nic innego chyba nie da rady. Ciekawe co z tego wyjdzie, czy bakterie brodawkowe przeżyły w glebie po pierwszym siewie i czy pomogą tym nasionom z drugiego siewu? Czy można uznać, że nie będą miały wpływu?

Wychodzi trochę gęściejszy wysiew niż na środku siewnika czyli nierówna obsada roślin. Ja mam siewnik 2,5m więc tych przejazdów na polu mam dużo, a co za tym idzie więcej tych zagęszczonych rzędów.

A tak z ciekawości, jak rozwiązujecie siew co drugi lejek jeśli chodzi o przejazdy raz koło razu. Bo jeśli zamknę połowę lejków w siewniku to te skrajne pozostają otwarte czyli przy przejazdach sąsiednich są dwa rządki z normalnym, nie powiększonym rozstawem.

To napisz po testach który wypada najlepiej, będzie dla potomności.

Zapłać mandat i miej z głowy. U mnie byli i mam nie zużytą butelkę, którą mi włożyli do worka i założyli plombę. Teraz żeby to użyć muszę mieć albo uprawnienia, albo wziąć usługę i najpierw do nich dzwonić, żeby przyjechali i zdjęli plombę, albo zutylizować co pewnie będzie kosztować więcej niż mandat.

Chlopyralid radzi sobie z ostrożeniem, tylko nie wiem czy są jakieś środki z rejestracją na kukurydzę, bo ja jej nie uprawiam, ale pszenicy czy jęczmieniowi nie szkodzi.

Ja też brałem w BS. Dlatego się zastanawiam czy teraz wszystkie chcą takich zabezpieczeń czy to jest zależne od poszczególnych banków czy może od konkretnych klientów.

U mnie zabezpieczeniem jest tylko weksel, a kredyt brany rok temu. Czy to jakieś nowe wymogi, czy ja mam po prostu dobry bank?

No nie zawsze się uda dokładnie, ale to już jest bardzo mały błąd, przy tych ilościach nie widzę różnic na polu. Jeśli komuś się chce bawić to można przestawiać cykle pracy i zmniejszać o dokładnie tyle procent ile się zamyka końcówek.

Jeśli ręcznie zamkniesz 3m z 15m to wtedy trzeba zmniejszyć dawkę na komputerze o 20%, jeśli zamkniesz 1,5m z 15m to trzeba zmniejszyć o 10% itd. Robi się to bardzo łatwo przyciskiem w odstępach co 10%. Ogólnie rzecz biorąc jeśli zamykasz ręcznie końcówki to trzeba sobie szybko policzyć ile końcówek zamknąłeś w porównaniu do tego ile końcówek opryskiwacz myśli że ma otwarte i o tyle procent zmniejszyć dawkę. Na przykład jeśli jadę z zamkniętą ostatnią sekcją (3m, 6 końcówek), czyli pryskam 24 końcówki, 12m ale pasuje mi zamknąć jeszcze np. 3 końcówki to wtedy dzielę 3 zamknięte na 24 które komputer myśli że ma otwarte czyli 12,5% jest zamknięte, to zmniejszam dawkę o 10%. Jeśli wyłączasz sekcje sterownkiem komputer sam dostosowuje dawkę.

Mam problem z resetującymi się ustawieniami przepływu w gniazdach hydraulicznych sterowanych elektrycznie. Przy każdym zgaszeniu ciągnika przepływ ustawia się sam na 0. Jestem na 99,9% pewien, że tak nie było od nowości, i ustawienie przepływu było zachowane nawet po zgaszeniu ciągnika. Wie ktoś co jest tego przyczyną i jak to naprawić? Idą orki i siewy gdzie więcej używam tego gniazda i ustawianie od nowa za każdym razem jak się uruchomi ciągnik jest wkurzające.

Czy jest jakiś środek powschodowy, który by załatwił ostrożeń w soi? Na dwóch kawałkach wyskoczyły mi place, na jednym trochę ręcznie było przegracowane ale nawet tam odrasta.

Ubezpieczy pewnie większość firm ale dopiero od wiosennych przymrozków a nie od przezimowania.