Radek88
Members-
Postów
344 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Radek88
-
Masakra w tym roku z ta pogodą. U mnie w przejazdach połamany. zabieg na płatka, w ubiegłych latach ładnie się pochylił, ale nie łamał
-
Pszenica jara, siew bezorkowy problem z trawą rozsiała się, po sąsiedzku łąka. Jest jakiś środek na trawę w pszenicy? Jarej nigdy nie opryskiwałem od jednoliściennych, zawsze tylko dwuliścienne i było ok tylko, że w poprzednich latach była orka.
-
Ja dzisiaj zrobiłem t2 i r2 modus 0.25 Miało być bez r2, ale po deszczu żyto ostro ruszyło, mam nadzieję, że nie zaszkodzi
-
A co powiecie o środku skymaster azoksystrobina 200g Cyprokonazol 80g W planach zabieg na opadanie pierwszych płatków, poprawić na luszczyny jak będą opady?
-
Zależy jaki planowany plon, jakie nawożenie? Ja sobie nie wyobrażam żyta bez skracania, chyba, że na 5 klasie i suchy rok a takie niestety mamy. W tamtym roku dwa zabiegi skracania i żyto mi się położyło. Prognozują deszcze w maju w całym kraju także jak warunki pozwalają to skracaj.
-
Deszczu, deszczu i jeszcze raz deszczu. W przyszłym tygodniu prognozują opady jakby spadło 20l to powinien ruszyć z bocznymi pędami i będzie dobrze, ale trzeba dużo deszczu
-
Ja też wczoraj zasiałem.
-
Dwie chmury minęły z południa jedna z północy i w sumie ledwie kropilo, północ Podkarpacia. Soja posiana wczoraj.
-
W tym roku sieje tylko 2.8 ha i planowałem jedną odmianę, ale masz rację i spróbuje obie będzie porównanie na przyszłość.
-
Która odmiana lepsza? Saatbau Regina Ragt Sirelia. W pobliskiej centrali tylko te dwie odmiany którą wybrać, siał ktoś którąś? Jestem z Podkarpackiego. Pozdrawiam
-
Jesień metkonazol Wiosna część caryx + tebukonazol druga część metkonazol + tebukonazol Wiosenna trochę spóźniona z powodu warunków
-
Poszła wczoraj druga dawka boru, miało być bez przymrozku a tu minus 1 zabrakło mi troszeczkę cieczy także będzie kontrol. Wszyscy doradzają żeby czekać na ciepłe noce, jak można czekać jak rzepak ma pojedyncze pierwsze kwiatki? A u mnie co dziennie z małymi wyjątkami przymrozki.
-
Do jakiej fazy można stosować bor w rzepaku? Dostał na wiosnę tylko 1 litre (bormax), chciałbym jeszcze raz zastosować tylko trochę ciężko z pogoda jutro ma cały dzień wiać a w sobotę przymrozek i następny tydzień zimno i przymrozki.
-
Można dodać jakiś pyretroid dawka jak na etykiecie. Też tak robię i nie miałem problemu.
-
Improver 1l albo solo albo z calkorium 1l. Nie pamiętam już dokładnie
-
Ja stosuje biostymulatory z procamu ale tylko w rzepaku i tylko w warunkach stresowych. Dwa albo trzy lata temu rzepaki zaczynały kwitnąć i przyszedł przymrozek mocno poskręcało pędy zastosowałem biostymulator i u mnie do wieczora nie było śladu po przymrozku a u sąsiadów długo się prostowal, czy wpłynęło to na plon nie wiem ale wydaje mi się, że tak. Żeby nie było nikogo nie namawiam, ale w warunkach stresowych środek jest wart swojej ceny.
-
Czym siales poplon? Pójdzie rozsiewaczem czy trzeba siewnikiem? Też mam zamiar siać groch z słonecznikiem na poplon i dlatego pytam.
-
Jaki to środek i jaka cena? Ja myje płynem do naczyń. Co do orania i siewu pszenicy jarej to masz rację też czarno to widzę, zwłaszcza, że zrobiło się bardzo sucho. Asashi, nie pamiętam czy to czy coś podobnego ale nawet na etykiecie czytałem, że hamuje wpływ innych środków czy jakoś tak a poza tym odżywki właśnie w takiej sytuacji mogą dużo pomoc. Takie jest moje zdanie, ale mogę się mylić. Po przymrozkach dałbym mikro, makro asashi lub improver jeszcze siarczan, mocznik i powinien szybciej ruszyć.
-
Trzeba wyrwać kilka sztuk zrobić zdjęcia jak wygląda stożek, korzeń, liście i ktoś coś doradzi. Z czego był opryskiwacz? Kiedy to było? Czy rzepak był ratowany czymś typu asahi? Z jakiego regionu jesteś co robiłeś w rzepaku od wiosny? Pewnie każdemu z nas przytrafiło się popełnić błąd (w tym przypadku chodzi mi o ten opryskiwacz) wtedy aż nie chce się w pole jechać i ma się nadzieję, że sytuacja jakoś się naprawi sama, ja tak przynajmniej miałem. W takiej sytuacji trzeba jak najszybciej reagować środkami typu właśnie asahi.
-
A mój tak wygląda. Na zdjęciu nie widać miejscami trafiają się uszkodzone lisie, chyba przez mróz aczkolwiek rzepak jeszcze bez żadnych oprysków (Podkarpackie brak warunków) i jeszcze tydzień mrozów później jak narazie prognozują cieplej.
-
Mospilan stosowałem to zawsze słabo działał. Jak dobrze pamiętam to chyba ktoś na forum kiedyś pisał, że trzeba zwiększyć dawkę żeby był skuteczny.
-
Te 200 raczej już powinno być rozsiane, zrób to pod pierwszy spodziewany deszcz. Z desykacją bardzo dobra decyzja. Na szkodniki ja też będę dawał po mrozach dursban, na zielony pąk proteus chyba że dursban będzie jeszcze trzymał to zrezygnuje trzeba obserwować, na płatek mavrik nie jest szkodliwy dla pszczół, oczywiście zabieg nocą. Ewentualnie jeszcze na łuszczyny jak będzie potrzeba to może też proteus. Max nawet 4 zabiegi, wszystko zależy od roku i nasilenia szkodników, trzeba rozstawić żółte naczynia i obserwować.
-
Trochę słaba jakość zdjęcia, ale za wiele chwastów to tam nie widzę. Zrobi się ciepło to rzepak bardzo mocno ruszy także z chwastami raczej problemu nie powinno być. Będzie desykacja przed zbiorem czy bez? A tak z ciekawości ile azotu poszło? Piszesz, że uprawiasz pierwszy raz rzepak to pamiętaj o szkodnikach bo potrafią dużo plonu "ukraść" Pozdrawiam i życzę dużych plonów.
-
U mnie identyczna pogoda ( Podkarpackie ) normalnie masakra. W pszenicy zbliża się kolanko, w życie już jest, w rzepaku też przydałyby się t1, szkodniki przy + 15 też się pojawią. Planowałem piątek sobota ruszyć z opryskiwaczem a tu zmiana pogody i znowu w nocy przymrozki. Przy + 15 w dzień to nie wiem czy tak wyhamuje
