mysza103

Przed chwilą dzwonił mi z PZZ KRAKÓW 900 netto , ale u mnie tir wjedzie ,ale już nie wyjedzie bo lekko pod górkę i ślisko , na to gościu że będzie dzwonił za ok. 2 tygodnie i żeby nie sprzedawać nikomu , bo dadzą cenę bardziej zadawalającą . Okoliczni płacą 840 - 860 brutto , płacili 900 brutto ,ale spadło . Na słowa że w portach 1000 -1030 netto , odpowiedz - ale jakie koszty transportu , parkingu i innych opłat . Czyżby koszt transportu na tonie był 200 zł , mając swój tabor samochodowy

Garaż 24 x 6 , w tym chłodnia 8x6m , stodoła murowana teraz garaż 20 x 12m , obora teraz magazyn zbożowy 13x8m , dom 1 piętrowy 10x10 m . Dokładna cena z polisy 492 zł

227,75 E . 0,75 na plusie , chyba że też ze opóżnieniem

A słyszałeś kiedyś o finansowaniu fabrycznym , na 4 lata . Wnosisz wkład własny 25 % - u mnie akurat był to kombajn ,który posiadałem , wycenili mi go na 96000 zł , dołożyłem 4000 zł i to był wkład własny , reszta jest rozbita na 6 rat półrocznych po 50 000 zł gdzie 4 są już spłacone . koszty tego finansowania to prowizja 3 % od kwoty netto płacone jednorazowo z wkładem własnym 12000 zł + 600 zł jakiś kosztów manipulacyjnych . Innych kosztów nie ma i banku to nie interesuje czy ty masz pokrycie na to czy nie , bo choćbyś tylko wpłacił wkład własny i np. 2 raty a pózniej nie płacił nic ,to bank ci zabiera w sumie roczny kombajn który jest w połowie spłacony , więc oni raczej będą ci kibicować ,żeby ci się noga potknęła . Rzepak uprawiam dopiero 4 rok , i póki co poniżej 4 ton/ha nie miałem i poniżej 1500 zł też nie sprzedałem , i oby tak dalej . Jak już wcześniej wspomniałem miałem również zabezpieczenie finansowe na 1 rok do przodu , więc nie liczyłem że będę zbiera 8 ton x 800 zł , tylko raczej 6 x 600 i rzepak sobie liczyłem 2,8 - 3 t po 1500 zł . To by mi wystarczyło żeby ten kombajn spłacić , a że mam średnią pszenicy w ostatnich 3 latach na poziomie 7,5 tony i ponad 4 tony rzepaku i nie musiałem korzystać na razie z tych funduszy które miałem zabezpieczone w razie jakiegoś niepowodzenia , to co mam płakać 😭 . Wątek na razie uważam za zamknięty , bo nie będziemy tu mówić słowo przeciw słowu , wrócimy do tego w okresie żniw , wstawie parę fotek i jakiś filmik z koszenia żeby co poniektórym pokazać czy trzeba dawać po 800 -1000 zł na grzyba , czy wystarczy 250 zł żeby uzyskać 8 ton . Oczywiście gdy będzie rok jakiś w miarę normalny .

207200 - 80000 kosztòw = 127200 zł

10 ha rzepaku 42 tony x 1600 -67200 zł , 20 ha pszenicy ok. 140 ton x 800 - 112000 zł , dopłaty - 28000 zł . Razem - 207200 zł . Jakieś pytania ? Ps. Na tyle będzie faktur jak skończę sprzedawać pszenicę

Coś się tam sąsiadom pomoże w żniwa , ale masz rację , z tych 30 ha przez 3 lata spłaciłem 300 000 i jeszcze w rok muszę spłacić 100 000 i na spokojne życie wystarcza . Co prawda mam zabezpieczony tzw, bufor na rok do przodu w razie jakiejś wpadki , ale przez 3 lata nie musiałem z niego korzystać , Nie cytuj poprzedniego posta

To ja mam krusu 4x 500 zł w zaokrągleniu czyli 2000 zł/rok na 30 ha to daje 67 zł na ha . OC budynków płace ok 500 zł , zależy gdzie się coś wytarguje , z tego trzeba by odliczyć dom , bo to nie koszt uprawy pszenicy . Więc gdy by to rozbić na ha to też dużo tego nie ma . kupujesz pole , budujesz się , inwestujesz w maszyny , więc sam powinieneś przyznać mi rację że masz na czysto więcej z ha niż najniższa krajowa . A nie jak tu co po niektórzy twierdzą że z 1 hektara nie da się uzyskać na czysto 2000 zł . Ja 3 lata temu z 30 ha kupiłem kombajn za 400 000 zł netto i spłaciłem już 300 000 zostały 2 raty po 50 000 czyli wychodzi mi po 100 000 zł spłaty rocznie i jakoś spinam budżet do kupy .

Ale co ty ciężarówkę chcesz wliczać w koszt uprawy ha pszenicy . Krusu płacąc za osobe 3500 to musisz mieć sporo ha , rozbij to sobie na ha i wyjdzie że za ha płacisz grosze . Za kombajn też płace auto casco 4000 zł/rok ale to nie wliczam w koszty bo w żniwa się gdzieś do sąsiada pojedzie pomóc

Ile masz tego ubezpieczenia maszyn . U mnie są 3 ciągniki OC płace 180 zł , mając 30 ha wychodzi mi koszt 6 zł na hektar . Chyba że masz auto casco . robercikj10 Zgłoś post Napisano 5 minuogólniewidzę ze przez te ceny pszenicy to niektórym popuszczają wodze fantazji, żeby nie było za rok płaczu jak pszenica będzie po 600

A czy ja napisałem że zawsze mam 8 ton ? Wyrażnie napisałem że plony mam od 6 do 9 ton . O grzybówce było tu już wałkowane dużo razy , u mnie jest 250 zł , a że ktoś chce iść z duchem czasu i wybiera śor premium za 700 -1000 zł/ha , to niech się póżniej nie dziwi że mu koszty rosną . mówiłem że mogłem coś pominąć . Wyliczyłem 2270 + krus + podatek - 180 + ubezpieczenie - 40 = 2490 + amortyzacja - 60 = 2550 zł/ha . Coś jeszcze ?

NPK - 450 , N - 450 , orka - 100 , talerzówka - 50 , siew - 100 , nasiona - 150 , chwasty - 120 , grzyb - 250 , antywylegacz - 50 ,robale -50 , odżywki micro - 50 , siarczan magnezu -100 , opryskiwacz (paliwo ) - 50 , kombajn swój ,ale piszę cene usługową żeby nie było - 300 = 2270 zł/ha . Coś może pominąłem ale akurat liczę w zaokrągleniu 2500 zł/ha . To z ciebie musi być nie zły aparat jak amortyzacji masz 1000 zł na 1ha . Lepiej kupuj co 4 - 5 lat nowe maszyny i w tedy amortyzacji będziesz miał 0 i prawie cały czas nowy sprzęt . Finansowo wyjdziesz na tym na pewno lepiej .

5 ton to jest jakaś wypadkowa spowodowana np. suszą czy inną anomalią , ale nawet przy 5 tonach po 600 zł masz 3000 zł + 900 zł dopłaty =3900 - koszty , to i tak masz prawie minimalną miesięczną pracownika . Więc jaki problem mają rolnicy , chyba że mają dzierżawy za które oddają dopłaty i jeszcze do tego dopłacają 1000 - 1500 zł , ale to już ich problem i na własne życzenie . Oczywiście nie mówimy o kimś kto gospodarzy na piachach . Do kujaw to mi daleko , bliżej mi pewnie do ciebie bo południe Świętokrzyskiego , koszty już tu kiedyś pisałem ( może z pół roku temu ) tylko nie wiem w jakim temacie . Ktoś mi wtedy wypomniał że nie uwzględniłem co 2 - 3 lata wapnowania , ale ja tych kosztów nie mam bo nie wapnuję . Oczywiście że plony 6 ton też są , ale wychodzi od 6 do 9 ton zależy od działki . W tamtym roku średnia wyszła mi 7,5 tony , w tym jeszcze wszystkiego nie sprzedałem , ale wyjdzie ok. 7,7 - 7,9 tony . Dzierżaw nie mam , bo jak mam za 1ha dopłaty + 1000 - 1500 zł dać to dziękuję .

No a co w tym dziwnego . Na przykład przy dzisiejszych cenach pszenicy 8 ton x 900 zł = 7200 zł /ha - 2500 z kosztów = 4700 zł . To masz dochód z 1 ha na który musi robić 2 pracowników przez miesiąc . Do tego jak by doliczyć jeszcze dopłatę do ha ok.900zł to już w ogóle .

Ale po siewniku masz jakieś rajki , wiec pryskając można przejechać prosto trzymając się rajki , a po siewie rzutowym się raczej nie da , no chyba że przez gps . I przy siewie rzutowym ziarno przy pracy talerzówki na np. 8 cm jest na głębokości od 0 do 8 cm . Do mnie to jakoś nie przemawia . Taki siew to można zastosować jakoś awaryjnie , a nie że w tamtym roku wyszło , to w tym roku też tak sieję .

I dokładnie tak będzie jak pszenica zjedzie w dół , będzie gadka że chleb nie może stanieć bo cena zbóż to ułamek kosztów w produkcji pieczywa .

Teraz jak rozsiejesz to może popłynąć jak śnieg szybko zacznie topnieć .

No przecież dla tych co wychowali wcześniej dzieci to Platforma Obywatelska zapewniała byt dzieciom na wysokim poziomie , jak rządziła 😂

Sam piszesz że śniegu pełno , to robactwo leży sobie w ziemi , jak pod pierzyną .

To siewnik zbożowy trzeba sprzedać , będzie taniej i szybciej 😂 . skoro tak się to sprawdza .

Ło panie , opryskiwacz z gps na zdjęciach , niby rolnictwo precyzyjne , a tu siew zboża rozsiewaczem nawozowym . U mnie na rędzinie jakby zalepiało uprawowo siewny ,to tym bardziej bym talerzówką nie przykryłbym ziarna rozrzuconego np .lejkiem .

Każdy ma swoje koszty większe , z tym że wszystkim ceny już zostaną na wysokim poziomie , a rolnik w przyszłości może mieć 60 - 70 % tego co dzisiaj za zboże . A powinny być być wyliczone jakieś widełki , że zboże do góry to mąka i chleb do góry , a jak zboże w dół , to mąka i pieczywo z automatu powinno również stanieć .

Wystarczy temperatura całodobowa w granicach + 10 stopni z deszczem przez 3 dni i z tego śniegu nie zostanie nic . Ale nie w tym rzecz , bo na długoterminowych do końca lutego ma być jakaś tam zima . Tylko jak to w prognozach długoterminowych , dziś że będzie zima przez miesiąc ,a za parę dni może być że idzie duże ocieplenie . Pogoda zmienną jest .

A nie podpisywałeś kontraktu na marzec na 300 t , wspólnie z kolegą ? Bo coś mi się zdaje że coś o tym pisałeś . Chyba że to była tylko propozycja .

Jeżeli masz dobrą obsadę i jest rozkrzewiona w stopniu zadawalającym , a pisałeś że mają ci dowieść rsm 5 marca , to ja bym się wstrzymał z tą saletrą i zastosował rsm 150 -200 l na N1 , nawet gdy to będzie 10 marca ( bywały lata że przed 20 marca nie dało się wjechać ) , bo jednak przy 30 kg N w saletrze nie pociągnie do kwietnia . Z saletrą na N1 trzeba by zrobić jak pisałem wcześniej .