Szynki też nikt nie sprzedaje poniżej kosztu jej wyprodukowania, tak samo butów, pralek, prezerwatyw, słoików, opon, lemieszy, dywanów, dmuchanych lalek itp. Cenę ustala się na poziomie koszt+ zysk.
Co to da że rolnik przetrzyma świnie - przerosną i po temacie. Tak samo porzeczki czy truskawki - poczekasz, zgniją. Zakłady surowiec przerobiły i zwinęły kupę kasy.
Zamiast Toyoty podstaw sobie gościa co ma 10 zł i chce kupić 1kg szynki co jest po 20 zł. Tak samo zakład daje rolnikowi 4 zł a koszt produkcji to 5 zł.