To jak wszędzie jednemu się chce i robi. Drugiemu nie i wiecznie narzeka. Jak w każdym biznesie są gorsze i lepsze momenty. Zeszły rok typowe przetrwanie, ale nie dołożyłem ani razu, z najgorszego rzutu zostało po kilkanaście złotych ze sztuki. Teraz by przetrwać trzeba mieć jak najlepszy materiał do tuczu, to gwarantuje dobry przyrost, dobrą zdrowotność, niski FCR. Teraz największym kosztem jest pasza i tu trzeba szukać oszczędności, bo każdy zaoszczędzony kilogram paszy to już jakiś grosz. Co do ceny bez zmian 8,8 za E.