Jeżeli w siódmym roku rządów Kaczyński jawnie przyznaje się do politycznej impotencji i wciąż wini za wszystko Tuska, to znaczy, że PiS nie ma ludziom już nic do zaproponowania. Poza Zenkiem na sylwka, propagandą z szamba, rozkoszą szpiegowania, podwyżkami cen oraz bezczelnością.🤣