znajomi SX4 kupili od gościa którego dzieciak zachorował , auto w stanie praktycznie idealnym troche poniżej ceny rynkowej , też nie daj boże jakby i mnie coś takiego spotkało to pewnie dorobek przodków poszedłby się ebać
to sie nazywa cios krajzegowy prosty
kwestia przyzwyczajenia , znajomy tak do 70ki dociągnął , w międzyczasie jedna nerka poszła out , a zszedł bo wrzód pękł w żołądku i już sie nie zagoił