-
Postów
659 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Luksa96
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Te ceny 5-6 zł powyzej 250 kg to chyba u jakichś handlarzy. Poza tym źrebaki do 250 kg? Kto takie maluchy sprzedaje? Przecież one nawet nie bedą miały pół roku.
-
-
-
-
-
-
U żadnnego z moich koni nie ma i nie było grudy, jak już raz się pojawi to potem podatny koń jest na to bardziej, więc my woleliśmy zapobiegać i jak dotąd żadna sztuka z tym problemu nie ma. Ogierowi raz na jakiś czas myjemy nogi woda z węża, też zapobiegawczo z jakimś środkiem, którego nazwy nie pamiętam. Twój weterynarz powinien coś doradzić. Nie bez znaczenia jest tez to, że konie codziennie wypuszczamy na okólnik, ruch jest ważny, a czasem widzi się (zwlaszcza zimą) konie powiązane w wilgotnych stajniach.
-
Ostatnio jak mieliśmy punkt (5-6 lat temu) to były Nasze klacze +15-20 obcych. Obecnie mamy już trochę inny pogląd na to i ogiera kupiliśmy dla siebie, a jeśli ktoś zechce przywieźć klacz to nie ma problemu, nawet ogłosiłem stanówkę w internecie. Myślę, że jak co rok będą się rodzić te 3-4 źrebaki to aż takiego problemu ze zbytem nie będzie, jako odsadka czy roczniaka zawsze można sprzedać - wiadomo klaczki łatwiej. Na mięso to myślę, że musiałaby być wyjątkowo nieudana sztuka. Co do grudy to najczęściej występuje ona u koni takich jak Chris, czyli gruba, owłosiona noga. On na zimę, podobnie jak klacze ma lekko podgolone szczotki, żeby łatwiej było je utrzymać w czystości. Gdybyśmy ładowali w niego pszenżyto, żyto, pszenice, kukurydze, czy jakieś kiszonki, do tego trzymali go na gnoju co dzień całymi dniami to grudę miałby bardzo szybko. Twoje klacze to podejrzewam konie o suchszych spodach, więc może wystarczy nie karmić ich obficie przed porodem. Wiadomo jak klacz szybko na siebie nakłada jak jest źrebna, a potem jak będzie tłusta to ma ciężej z oźrebieniem i mogą być problemy, dlatego 2-3 tyg przed porodem przestawić klacz na samo siano. To, że jest źrebna wcale nie oznacza, że musi zjeść taczkę zboża dziennie.
-
Powiem Ci, że gdyby Nasz Chris był tym "nowym" belgiem to tez byśmy go nie kupili, a tym bardziej nie kryli. Mam tu na myśli śledziowate ogiery o wymiarach 170 wzwyż Chris jest belgiem w starym typie, bardziej przypomina ardena i podejrzewam, że więcej niż 165 mieć nie będzie. Nie jest pasiony, bo od razu rzuciłoby mu się to na nogi (gruda) a i tak jest w odpowiedniej kondycji. Ja za to baardzo lubie kościste konie, ogier powinien mieć dla mnie przynajmniej 30 cm w nadpęciu, a nie 27 i potem dawać źrebaczki z nogami jak zapałki. Co do krycia perszeronem to dla mnie konie prócz wzrostu, ruchu i może urody wiele nie poprawią u polskich koni. Wzrost to tylko długość nogi, a ruch i urode można poprawić dobrym ardenem czy niskim, krępym belgiem. Nie ukrywam, że po Chrisie będę chciał kupić na punkt ardena.
-
-
-
-
-
Powiem tak. W dzisiejszych czasach konie trzeba bardzo lubić żeby je trzymać, bo zarobku na tym wielkiego nie ma. Co prawda dobry źrebak z pochodzeniem kosztuje 4000+, ale klaczy nie uchowasz na samym sianie i wodzie, więc zostaje niewiele. Choć satysfakcja za dobry materiał jest, za nagrody na wystawach itd. Dzięki!
-
-
-
-
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
