Głównie skończyli mali dojeni na maxa przez pośredników i ci, którzy mieli słabe wyniki np. niska liczba odchowanych prosiąt, upadki, wysokie zużycie paszy na 1 kg przyrostu. Reszta w większości przetrwała.
Ogólnie ci co wytrzymali zawirowania są teraz zadowoleni. Część w okolicy przy ostatnim dołku chciała likwidować, a teraz jak ASF niedaleko szaleje, to wszyscy znaleźli nagle siatki i maty.