JanKrzysztof

Nie zrobią tego. Na cukier jest ssanie, co widać po dużych inwestycjach w magazyny, a sukcesywnie wycinają środki chemiczne dla buraka i ochrona będzie coraz trudniejsza. @miwigos, Safari w sprzedaży do końca czerwca, zasiejesz Conviso szybciej niż Ci się zdaje.

Jest tu jakiś mag, co potrafi zrobić z TUZa trawy na ugorze bez wykonania żadnej uprawy?

Opłacalność powinna być na tyle dobra, żeby ludzie nie musieli wyciągać łapy po suszowe, nawozowe, gradowe, mrozowe, umorzenia podatków i inne socjale. Do tego żadnych dotacji na maszyny, ZUS chociażby taki jak mali przedsiębiorcy i wtedy macie prawdziwy obraz rolnictwa, nędzy i rozpaczy. @GRZES1545, w takiej formie nie, ale każdy dostał po mieszkaniu. Gdybym musiał każdemu odpalić prawdziwy zachowek to bym też poszedł na etat. Nie robię z siebie jednak durnia na forach internetowych, jaka to wielka opłacalność w rolnictwie... 2 lepsze sezony i palma dzieciakom odbiła.

Pewnie, jeden dostaje majątek o wartości 3 miliony, a pozostałe rodzeństwo bierze kredyty na nowe mieszkanie/dom i to jest normalne. Weź się chłopie oderwij od wideł... Poza tym w polskim prawie jest coś takiego jak zachowek. Jeżeli masz 2 rodzeństwa, a przepisany majątek jest wart 3 mln zł, to mają szansę wydusić po 0,5 mln zł na łebka.

Jak czytam to forum to jakbym w innym kraju żył. Większość to chyba dzieci po 16 lat, a reszta to albo jedynacy albo dzieci rodziców, którzy zapewnili start w życie tylko jednemu potomkowi. Ciekawe czy byście się tak cieszyli z zysków z hektara rzędu 3000 zł, gdybyście chociażby musieli spłacić rodzeństwo, o rodzicach nie wspomnę. Dla przykładu gospodarstwo 50 ha: 50 ha * 50000 zł = 2,25 mln, budynki i maszyny 0,75 mln zł. 3 bańki i dwójka rodzeństwa, czyli na dzień dobry powinniście wziąć kredyt na 2 bańki i spłacić ich. Przy 3000 zł dochodu z ha macie 150 000 zł rocznie zysku. Po 14 latach spłacilibyście dopiero rodzeństwo smarkacze, a do tego czasu szczaw, mirabelki i pomoc z GOPS. I to wszystko pod warunkiem, że przez te wszystkie lata gospodarstwa nie dosięgnie klęska nieurodzaju... Na zachodzie młodzi nie chcą zostawać na gospodarstwach, bo tam jedno dziecko nie dostaje wszystkiego za darmo, a opłacalność nie jest na tyle wysoka, żeby utrzymać siebie, żonę, dzieciaki i jednocześnie spłacać kredyt wzięty na spłatę bliskich.

Też kupiłem w lipcu, ale nie ma co przeżywać. Raz na wozie, raz pod wozem...

Patrząc na twoje pogardliwe posty o rolnikach, idealnie nadałbyś się do ekipy tworzącej ten program.

O dziwo w Agrobiznesie było! Krótko, ale jednak...

Oglądasz agrobiznes? W tym ścierwie co kilka dni promują jedzenie robaków. Jak ludzie zobaczą w tv co zajadają tanie hiszpańskie świnie, to po praniu mózgów wykonanym przez celebrytów stwierdzą, że może te robaki faktycznie nie są takie złe... Krok po kroku gotują żabę...

Putin ukradnie nawozy i gaz, i ceny w górę... Zawsze coś wymyślą.

Zobaczymy jak będzie z dostępnością tych tańszych nawozów, bo to równie dobrze może być zachęta dla bambrów, żeby brali w komis. Jeżeli nie będą chcieli sprzedawać rolnikom w cenach z nowego cennika to znaczy, że czekają na ruską ofensywę... Edit: Chyba faktycznie się zapchali towarem, bo w sklepie detalicznym Agrochemu też ceny azotowych spadły.

Spółce ZOO z kapitałem zakładowym 5000 zł nie daje się nawet 50 groszy przedpłaty. Zapamiętać to raz na zawsze...

Nie musisz się zastanawiać nad nickiem, miał jeden i drugi.

Stara dobra szkoła mówi, że jak tylko warunki pozwalają to powinno się zrobić jak najmniej inwazyjną uprawkę przerywającą parowanie. Później uprawa przedsiewna i siew.

Nie każdy ma 1 i 2 klasę ziemi, @MarekUA...

W tym kraju nie da się drugi raz wprowadzić komunizmu, bo za dużo żyje ludzi pamiętających ten stary.

Nasuwają mi się dwa słowa po przeczytaniu tego wysrywu: bezczelni są.

To ty potężny obszarnik, że 1,5 tony saletry ci starczy.

Jeszcze ze 2 tygodnie można zaczekać, później strach, że zaczną się tłuc na Ukrainie.

Ty się gałgan za nawozem rozejrzyj, bo jak ruskiemu zamarzy się zutylizować Abramsy, to ceny nawozu wystrzelą i nie posypiesz.

I co z tego, że to saletrzak w Niemczech jest po 2750, skoro i tak jest dużo tańszy niż ten z GA i Anwilu?

Talbierz już prof. Sawińską zaprosił, żeby na kanale e-pole "przypadkiem" zareklamować słynny Inatreq. Może do bambrów coś już puszczą w tym roku.

Masz rację, nawóz byłby po 3 000 000 zł tona i nikt by się nie zastanawiał czy warto sypać! Galan na ministra!

Jak był z nimi Michaś to raczej nie, bo on prawdopodobnie z lepszej kasty pod parasolem . Do dzisiaj nie beknął za blokadę autostrady, ciekawe jakiemu antysystemowcowi przeszedłby podobny numer.

Na Henruka są kwity moim zdaniem i on się nie wychyli. Po jego zachowaniu można wnioskować, że sobie z tym wszystkim nie radzi i coś bierze, bo zachowuje się bardzo dziwnie. Powinien powiedzieć wprost, że zniesienie ceł to sprawka NIemców, bo gnojki mieli suszę, a teraz chcą się tanio okupić w Polsce.