rocknrollnik1
Members-
Postów
4022 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez rocknrollnik1
-
-
jeszcze niedawno brałem po 15 zł,teraz trafił mi się spory klient co zgodził się na 15+ jego siatka.Myślę , że to uczciwa cena , biorąc pod uwagę jakość sprasowania i cenę sprzętu,jak również to, że inni biorą 15 za belowanie np warfamą.na następny sezon za zestaw prasa+ owijarka myślę o cenie 30 zł,moja siatka ,klienta folia.
-
-
-
Wapno Kujawit
rocknrollnik1 skomentował(a) Zetor-7340 grafika w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
-
Hydraulicznie otwierana borta
rocknrollnik1 skomentował(a) Grabos1981 grafika w Wynalazki i udoskonalenia
-
trochę ciężka na te ramiona z mtzta.już i tak wzmacniane spawarką po poprzednich przeciążeniach.A w pracy to jej nie czuje prawie,ale kosiłem tylko drugi , słabszy pokos. A co do prasy to rewelacja.idzie pięknie ,wały takie , że nie mieszczą się pod ruskiem , a prasa łyka wszystko.Może z 2 razy się zapchała właśnie dlatego ,ze się wałek pod ciągnikiem zawinął, to po opuszczeniu podłogi poszło.zrobiłem ok 500 bel, zbija bardzo mocno.Ostatnio robiłem u gościa sianokiszonkę taką bardzo mokrą bo już nie schnie,to bela ważyła prawie 800 kg.Wałek WOM w rusku każdy wie jaki "mocny",a pomimo to nie ma problemu z pracą.chodzi bardzo lekko tylko pod większe górki mocy trochę brakuje.do następnego sezonu trzeba będzie zakupić większego konia.
-
-
-
-
-
-
-
A śmiali się niektórzy z Samasza , że karton części dorzucają do nowego sprzętu.Oceniając to nie jako chęć dobrej współpracy ,a przyznanie się do niskiej jakości własnych wyrobów.I chociaż miałem o Samaszu dobrą opinię (mam od nowości ich kosiarkę 14 lat i jeszcze daje radę),to wybrałem jednak komplet zachodnich maszyn z nadzieją ,że warto.Wszystko zależy od jakości materiałów ,a w drugiej kolejności powtarzalność wykonania maszyn.Kiedy będę szukał kolejnego sprzętu to raczej używany zachodni w d stanie niż nowy krajowy po zawyżonych cenach.
-
-
-
ja kiedyś załapałem w samozbierce ok1,5 m kształtownik ,całkiem solidny.Nie mogłem go wyprostować by go wyciągnąć z rotora.Efekt- kilka złamanych palców na rotorze.Najlepsze to to , że zgodziłem się sprzątnąć niedojady zgrabione na wałki na mojej własnej łące ,na którą czasowo zamieniłem się z sąsiadem.Sąsiad grabił ,a mnie prosił bym tylko sprzątnął.Po fakcie usłyszałem tylko, że przecież to moja łąka ,więc powinienem wiedzieć co na niej mam ,qr** .Głazy w łące przy ich polach to też standard,dwa razy kosiarkę rozwaliłem.Potem usłyszałem"może ktoś przywiózł".W tym roku przenieśli przez drogę ze swego pola kukurydzy na metr wgłąb mojej łąki i zrobili dwie kupki z kamieni jak dobra kapusta. A sami wożą czerwone wstążeczki na każdym gracie. teraz na nowy sezon będę musiał co chwila robić obchód łąk obok nich bo maszyny nowe a ich serca bolą i d..pa.
-
