Skocz do zawartości

blondynek2004

Members
  • Postów

    1118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez blondynek2004

  1. panowie gdzie przyorana słoma tak szybko się rozkłada bo ja u siebie tego nie zaobserwowałem nigdy. Nawet wykonując podorywkę pługiem to i tak przed orką czy siewną czy zimową trzeba ruszyć ziemię czy włóką czy ciężką broną bo inaczej tego nie zaorze. Ja w tym roku wszystko zasiałem bezorkowo i jestem zadowolony wschody dużo lepsze i szybsze no i przede wszystkim ziemia nie straciła tyle wilgoci co w tym roku było dość istotne.
  2. ale weźmy pod uwagę realia polskiego rolnictwa. Mając powiedzmy gospodarstwo 30-40 hektarowe to wybaczcie ale przy dzisiejszych cenach czy żywca, wołowiny, mleka i płodów rolnych niestety nie powalają na kolana. Co za tym idzie nie mając innego źródła dochodu tylko z gospodarstwa kupno nowego ciągnika bez środków zewnętrznych (mama unia) wiąże się zaciągnięciem kredytu. Ale tutaj pojawia się pytanie jeśli potrzebujemy ciągnika o mocy ok 100 KM to wiąże się z wydatkiem ok 150 tyś (w zależności od tego co dobierzemy z wyposażenia dodatkowego). Do tego dochodzą koszty serwisu i utrzymania tego ciągnika. I teraz spłacamy kredyt i nich coś padnie toż to robi się skarbonka. @Luke16 kupił majora i okazuje się że nie powala jakością i wykonaniem (sorry ale 5 tyś za maskę to lekkie przegięcie) a Renie już dawno pełnoletnie i chodzą aż miło. A fascynacja nowym mija wprost proporcjonalnie do szybkości pokazywania się awarii i usterek. Powiem tak wszystko się psuje nie oszukujmy się ale ważne jest to jak szybko i za jakie pieniądze można to naprawić. Co do nowego to każdy liczy że nowe to nowe i powinno trochę posłużyć a czasami zderzenie z rzeczywistością może być bardzo bolesne. Z własnego doświadczenia jak szukałem dla siebie ciągnika. Co ja się objeździłem naoglądałem. Potem załapałem się na MR i koncepcja się zmieniła. Po przemyśleniu sprawy i przeczytaniu wielu stron i tematów na forum odszedłem od zakupu ciągnika z MR bo akurat nie miałem z czego dołożyć. Zainwestowałem w sprzęt a dopiero później szukałem ciągnika pod maszyny. Rozważałem MF z serii 3xxx, MTZ, Renault i oczywiście Ursusa/Zetora. Stanęło na Renault i jestem zadowolony. Najważniejsze że robi robotę a ja nie muszę się męczyć no i z beczki tak nie zapierdziela. Teraz szukam czegoś ok 60-70 KM do pomocy za c-360 i t25 ale do wiosny jest jeszcze czas.
  3. @pawel885 chcesz kupic60-tke za 20k nie ma problemu zapraszam do siebie daj te. 20k i zabieraj tak jak stoi i to już możesz przyjeżdżać. Ja szukam czegoś o mocy 60-70 KM bez przodka z dobrą kabiną, dobrym podnośnikiem i dobrym skrętem. Ale na razie mam czas.
  4. może zna ktoś lub ma blisko http://olx.pl/oferta/case-ih-585-ciagnik-rolniczy-CID757-IDcDGWB.html#7f2cb1a949 sam szukam czegoś podobnego tyle że ładowacz i przodek to zbędny ale za tą cenę to i tego bym łykną ten jeszcze lepszy http://olx.pl/oferta/case-ih-585xl-1989-rok-60km-CID757-IDcElM1.html#7f2cb1a949
  5. dam znać bo sam jestem ciekaw a ja bez podcinaczy to robiłem ostatnio na 35-40. Tyle że Renia wtedy czuje już że coś ciągnie.
  6. ja do swojego założyłem podcinacze boczne i zobaczę ile teraz dam radę zapuścić ale efekt powinien być lepszy niż bez. @marcus1998 on ma spulchnić głębsze warstwy gleby a talerzówka wymieszać wierzchnią warstwę.
  7. I jak sobie radzi farmtrac? 28 to tak średnio jak na możliwości tego kultywatora. Daj zdjęcie pola po uprawie jak masz.
  8. Kolego 3 sezony to jest i dużo i mało. Zależy ile zabiegów w sezonie. Samo zboże to powiedzmy 3-5 to już trochę nalatuje. Dojdzie rzepak gdzie 4 to minimum plus desykacja i robi się 5. Policzyć to wszystko na jeden sezon to trochę będzie. Żeby nie było że bronię biardzkiego ale do tym 50-70 ha to wystarczy.
  9. No co do zimy i mrozu to trzeba Władkowi przyznać rację puki nie złapie paliwa to niema takiej siły i mrozu żeby nie odpalił. Faktem jest że te maluchy typu c-330, t25 to dobre ale do warzyw sadu malin tam się sprawdzają. No i do lasu po opał pojechać. Ja przykładowo sieję nawozy rusinem ale max wsypię 500 kg i to wszystko bo już pompa i podnośnik jęczy. 60-tką ciągam biardzkiego 600 litrów i 15 belce to bez ładowacza nawet bym nie próbował a tak spokojnie daje radę tylko opryski na 4 biegu powodują po całym dniu Parkinsona poprostu ciągnik jest za lekki. Podobnie zresztą jak i Rusin z siewką jedynie co to lekko się kręci przy zasypanej siewce mimo 100 kg na przodzie.
  10. Kolego @lukbol obecnie posiadam c-360 t25 i Renault 133.14 ale z chęcią te 2 mniejsze zamieniłbym na jeden tak ok 60-70km ostatecznie zostawił t25 żeby było czym ziemniak zasadzić przeradlić i wykopać.
  11. a ja z miłą chęcią zamienił mojego t25 i c-360 na jakiegoś zachodni właśnie tak ok 60-70KM właśnie do opryskiwacza i siewki do nawozu, transportu i nie musi być z przodkiem bo zależy mi na skrętnym ciągniku bo jak na razie to 60-tka przejęła opryski a władek sieje nawóz. Duży ciągnik był mi potrzebny żeby odciążyć właśnie 60-tkę. A zaorać te moje 16 ha to trochę się z chodziło 3 skibami, jeszcze jak pole długie albo foremne to okej ale jak kliny albo jakieś dziwne kształty to tylko traciłem czas i paliwo. Fakt przeszedłem na uprawę uproszczoną i to też spowodowało zakup większego ciągnika. ale Fakt jakiś mały pomocnik z dobrą kabiną podnośnikiem i skrętem. Ale wszystko ma czas i miejsce. Na chwilę obecną mam prawie 30 ha i wcześniej obrabiałem c-360 2812 i t25.
  12. To ładnie te drobiazgi były w nim porobione za ponad 4k ale i cenę dostałeś dobrą.
  13. Panowie idźcie do tematu czy talerzówką można zastąpić orkę i poczytajcie. Zasada jest jedna spulchnić jak najgłębiej mieszać jak najpłycej. Ja w tym roku po zakupie sprzętu i ciągnika wszystko zasiałem bezorkowo. Ale ja nie latam po żniwach samym gruberem czy talerzówką ale spinam "głębosz" z agregatem talerzowym i lecę. Jak jest dużo słomy to zakładam podcinacze i lecę płytko a przed samym siewem jeszcze raz ale juz bez podcinaczy i na głęboko czyli ok. 40 cm a talerzówkę ustawiam aby wyrównać za głęboszem i ugnieść wałem. Po takim przygotowaniu pola mogę siać samym siewnikiem fakt mam talerzowy. W tym roku sucho było każdy wie. U mnie efekt był taki że ci co uprawiają tradycyjnie zaczęli orki siewne zaraz po pierwszych deszczach i odrazu praktycznie siew. Ja uprawki rozpocząłem ok 7 dni po nich i moje oziminy szybciej wzeszły niż ich. I teraz zachodzi wszystko w głowę jak to jest możliwe.
  14. Jeśli wypuszczą tylko te trzy rozmiary to i tak nie zawojują rynku. Ciekawe jak przy ładowaczu będą się spisywać te oponki.
  15. Zależy co kto rozumie poprzez "drobiazgi" bo dla jednego wymiana przewodów wodnych jest drobiazgiem a dla drugiego wymiana żarówek. Nie ma się co oszukiwać używany sprzęt zawsze będzie wymagał dopieszczenia w większym lub mniejszym stopniu. Co innego nowy ale przeglądając forum i czytając co za przejścia mają ludzie z nowymi maszynami to człowiek zaczyna wątpić że to nowe to takie dobre.
  16. Ciekawie jak to wyjdzie cenowo i czy na każdą felgę to założy.
  17. Panowie pytanie z trochę innej beczki bo jest ruch w temacie a mianowicie mam w Reni opony 16.9 r28 barumki i 18.4 r38 wradestein. Przód i tył radialki. Pytanie jakie ciśnienie ustawić bo już zaczynam głupieć. Obecnie mam 1.3 i 1.5 i nie wiem czy za mało czy za dużo. Będę wdzięczny za pomoc i sorry ze nie w temacie.
  18. Jeszcze jedno co do części w moim przypadku do Renówki nie mam najmniejszego problemu wszystko jest dostępne jak nie od ręki to na drugi dzień. Wiadomo ceny części mogą być wyższe niż do ursusa czy zetora chociaż nie ze wszystkimi tak jest. Ale jakość to jest ważne. Prosty przykład w tym roku pożyczyłem od znajomych kosiarkę bijakową Kornik Xl 250. Chciałem wyrównać działki i łąki po dzikach. Po jakiś 3 godzinach pracy padły łożyska kupa dymu i koniec. Okazało się że łożyska wymieniali wiosną tego roku. Koszt jaki ponieśli to 90 pln łożysko i 9 pln uszczelniacz czyli w sumie 180 łożyska i 30 uszczelniacze. Po rozmowie z nimi na składnicę pytam pani mi mówi lepsze czy tańsze no lepsze 220 pln jedno drugie szersze 3-4 mm 250 pln. Z ciekawości zapytałem ile kosztują te tańsze od 60 do 110 pln. Więc jakim cudem ma to działać jak wsadza się takie badziewie. A ten kornik nie nudzi się bo ma do koszenia ponad 50 ha. Tak samo z częściami do ciągników jakby były lepsze jakościowo to nikt by nie marudził ale skoro robi się na ilość a nie jakość to później dzieją się cuda wianki.
  19. kolego z case to właśnie seria 51xx będziesz zadowolony z serii XL to 1056 i w górę ostatecznie 956 tylko w tym jest silnik perkins. Co do Reno to szukaj 110.54 120.54 silni 6 mwm i nie jest to jakiś smok na paliwo. W tych będziesz miał półbieg i rewers elektr. Wiadomo w mechanicznym ciągniku wszystko jest proste ale nie wszystko się psuje od razu.
  20. kolego @wincenty5 co do twojego postu w maju tego roku zakupiłem Renatkę 133.14 z przebiegiem napewno ponad 10k mth i co po całym sezonie mogę powiedzieć tak nigdy w życiu ursusa lub zetora z ciężkiej serii dlaczego?? Odp. prosta masa, moc, widoczność, uciąg, ekonomia, komfort. Co do awarii i eksploatacji to wiadomo nowe to nie jest ale do rzeczy: pompa hydrauliczna zamiennik włoska Lucas 800 pln, końcówki wtrysków 60 pln/szt plus 50 pln ustawienie też lucas, regeneracja siłownika wspomagania 70 pln (tak prawdę powiedziawszy żeby w oczy się nie rzucało i po prostu tak już mam że ma być wszystko zrobione) przewód hydrauliczny 1 metr+zakucie 25 pln komplet filtrów i olej w silniku ok. 400 pln (filtr powietrza nietypowy rozmiar na zamówienie 3 dni czekania z fracji) reszta od ręki teraz czeka mnie wymiana płynu chłodniczego i koniec. Co do spalania to jestem mega zadowolony gdyż podczas uprawy pod siew moim zestawem przy pracy na około 30 cm na jakieś 14-15 ha spaliła mi jakieś 100 litrów a moje działki nie należą do największych i najprościejszych większość to kliny i nieforemne. Na prostych działkach 2 bieg na 3 zakresie (szybkim) i do przodu. Przy siewie 3 bieg na 3 zakresie (szybkim) i heja. W belarce na usługach rewers chociaż mechaniczny ale po prostu nie zastąpiony tak samo jak i w uprawie. Mimo że ciągnik ma swoje gabaryty ale nie mam co narzekać właśnie przez rewers. Niema tego wajchowania biegami. Zostało mi jakieś 2 może 3 ha do ruszenia przed zimą ale teraz do agregatu zakładam podcinacze na każdą łapę mam nadzieję że sobie poradzi najwyżej bieg niżej i do przodu. a co do wody w tym IHC to jak był na wodzie to po kupnie od razu miał zmieniać na płyn chodził to chodził a że czasami skleroza nie boli to cóż przypadłość wieku średniego:):)
  21. No niestety ale ceny płodów były inne ja pamiętam jak dziś jakoś zawieźliśmy z rodzicami parę tuczników do GS i to jeszcze końmi to z powrotem pełen wóz nawozu przywieźliśmy i jeszcze zostało. Albo za litr mleka 5 litrów ropy kupiłeś. A dziś.
  22. Luke16 wtedy to jeszcze miliony chyba były bo moi rodzice w 94r też kupili 2812 to kosztował 4miliony 200tys brany prosto z ursusa z warzawy to plicjanty ojca aż do ronda w górze kalwarii eskortowali.
  23. Kolego napisz jak sprzęt się sprawuje i jak ten wał się sprawuje bo ciekawa koncepcja
  24. To czekamy na info bo tą 68.12 to widziałbym u siebie.
  25. Prawdopodobnie padła pompa oleju i nie masz ciśnienia lub zrobiła się jakaś nieszczelność i gubi ciśnienie tak czy siak miskę trzeba odkręcić i tyle bo tak to wróżenie z fusów. A ciągnik nie zaczął kopcić nie wyrzuca oleju przez wlew nie stracił mocy. A tak w ogóle to są tematy od tego bo tu śpiewka o czym innym. Do kolegi od farmtracka koledze chodzi o ciągnik za ok 40k a nie za 100k i o mocy ok 80-90 KM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v