-
Postów
90 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MichalS394
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
nie miałem okazji widzieć ani pracować horschem, to nic nie powiem Tależówkę mam horsch joker RT6 i robi ładnie, wykonanie też niczego sobie względem estetyki i solidności, kwestia smarowania maszyny to jedna wielka pomyłka. po dniu pracy połowa smarowniczek jest zapchana od środka, czyli połączenia ruchome pełne syfu, poza tym obawiam się, że jest kilka prymitywnych połączeń na sworzniach, ale bez tulejek
-
-
są 2 wersje tego siewnika, pierwsza (czyli ta) ma aparat wysiewający napędzany hydraulicznie, siew rzepaku na krótkich polach jest mało precyzyjny, każdy wjazd w ścieżkę rozpoczyna siać z pełnymi obrotami aparatu, i zanim doreguluje to elektronika, po prostu przesiewa. Jeśli chodzi o zboża, nie ma z nim najmniejszego problemu. Druga wersja ma aparat z napędem elektrycznym, podobno rzepaku już nie przesiewa, i troszkę inne kółka ugniatające, są bardziej elastyczne, co za tym idzie nie klei się do nich ziemia tak mocno jak do "masywów" jakie są w wer.1 Ogólnie siewnik godny polecenia, prosty w obsłudze, bardzo fajnie rozwiązane tuleje w elementach ruchomych, jak ich smarowanie, i należycie przygotowany do sezonu bez problemu obsiewa 800ha bez żadnej awari
-
jak by nie dawał rady, to byłby zapięty lepszy ciągnik z dwiema HL 8011 już jeździ 1224, albo jakaś 16-ka. ogólnie pod kombajny nie podjeżdżamy. Stoją składy na wcześniej skoszonych poprzeczniakach, po obu stronach pola i po zasypaniu jest tylko odjazd próbowaliśmy już patentów z sypaniem w czasie jazdy i bywało jak na filmiku, skład został, kombajn odjechał jeśli pole jest na tyle długie, że nie dojedzie się na drugi koniec bez sypania, jest przecinane w połowie, czy nawet na 3 razy jak jest potrzeba i ta sama sytuacja, skład w ścieżce technologicznej ustawiony z górki, i kombajny podjeżdżają pod niego
