Bywa. Nie Ty pierwszy i nie ostatni. Natomiast pozwolę sobie na moją osobistą opinię. To jest tak, że ja zawiniłem, psy mnie złapały, ale to one są winne, że ja mam teraz kłopot. Tylko, że gdybym nie zawinił, to nie miałyby powodu, żeby mnie łapać 🤷...często się spotykałem z takimi tekstami u wesołych cyklistów:"Byście się zajęli prawdziwymi przestępcami, a nie chłopem, co wypił setkę i rowerem jedzie"...zawsze odpowiadałem krótko "a nie wiedziałeś, że jazda rowerem po kielichu jest karalna?" "Wiedziałem" "to po coś wsiadał, trzeba było se rowerek prowadzić"...miałem też przypadek, że taki cyklista zginął w wypadku. Jego córka, gdy przyjechała na miejsce kilka razy powtórzyła do nas "czemu żeście go nie złapali?"...pies, jakby się nie odwrócił tak ma du..ę z tyłu🤷...i niekoniecznie sam na to zasłużył
zawsze tak jest ze to winny policjant że zatrzymał a nie ten co wsiadł za kierownicę po %
ja to zawsze się zastanawiam jak podaj te statystyki po świętach czy długich weekendach że za alkohol zatrzymali xxxx prawojazd
a ile osób nie zatrzymali?
mieliście jakieś statystyki że zatrzymujecie 10% nie trzeźwych kierowców czy coś takiego ?