grey6

Ktoś chętny kupić roczne 4 szt. 2 jałoszki dwa byczki. Gmina Człuchów. Pomorskie.

No w temacie wszystko oprócz cen bydła????.....

Z warunkami zabudowy problem jest u nas w gminie nie wydają dyrdymały o wielkości pow 500kv ma być w studium jak nie jest działka pod fotowoltaikę wyznaczona przez wójta to odmówili wz a sko utrzymało decyzję gminy. Działka nie jest objęta miejscowym planem zagospodarowania. Obok działki już są bo tam wiatraki obecnie stawiają. Gmina nasza nie przychylna inaczej by bez problemu studium zmieniła a i bez tego jakby wystawiła wz i przy kolejnej zmianie studium bądź jak nowe przepisy wejdą w planie ogólnym by to naniosła. Wszystko od widzimisię wójta zależne. Do WSA się firma skarży jest jakaś szansa na wygraną. Sąsiedzi nie robią problemów. Ma ktoś jakieś doświadczenia?

https://www.facebook.com/groups/2586955231628071/posts/3200016316988623/ Nie dziwi nic jak coś rośnie to potem musi spadać. Cóż jak mały po seksie. Byli po byki w kwietniu jednego zostawiłem bo mały mi się jeszcze wydał. A miał branie i na niego chęć gość. No i urósł trochę ale cena poleciała i teraz mniej kasy dało za niego jak by wtedy poszedł. Wot i taki to interes. Ze zbożem to samo będzie po żniwach?

Każdy musi żyć a jak obrodzi to ma i gospodarz i złodziej. Sprawy obojętnie jakie najlepiej się załatwia po znajomości. Są wyjątki od regóły ale to trzeba mieć dużo szczęścia w życiu.

I tu je pies pogrzebany. Nie mam jeszcze kwita poczta polska. Kasa jest na wadze 700 z 400 musiało być na haku. 7 skity masz 650 na żywą. Matematyka prosta. Między 55 a 60 wybicie. Cieniasy były. Tera to cena kasę robi. Prawie dwa lata. Mam jeszcze ładnego pięknie karczycho buduje. Dwa miesiące i w czape. Wilcze Błota odbiorca. Miał być pośrednik 13-stke netto dawał to kafla na dwuch nie zarobił bo nie dał rady przyjechać. Telefon i nie musiałem długo czekać. Jałówa miała się gonić to cuda niewidy by się robiły. Trza było spier z nimi.

Dwa byki LM po 10 tysięcy szt 15 brutto za kilo na żywą poubojowo 25 brutto kg.

No tak RSM też powinien 2705 bez 2 z przodu kosztować!!!

U nas wczoraj gość jeździł niby od Obajtka. Energa te sprawy. Magazyny energii chcą budować. W promieniu 3 km od gpz. 12 za 0,5 ha pod magazyn proponują. 12 za 1 ha pod panelami. Umowa na magazyn n dwóch kartkach!!! No pół roku się spóźnił bo z inną firmą podpisałem. Środowiskowe zaczęli coś może z tego będzie a magazyny to prezes się uparł. Dobre by to było ale gożej jak prezes poleci i to nie na wczasy a drugi będzie miał inną koncepcje....

LM 405 kg poubojowo 13 netto. 18 miecha

Tymczasem 23 kwietnia Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przesłała do nas odpowiedź, że „od marca 2020 r. Agencja kontynuuje realizację wypłat pomocy w ramach pomocy suszowej zarówno w formule de minimis, jak i pomocy publicznej”. Dalej podała, że łącznie wpłynęło niespełna 355 tys. wniosków o przyznanie pomocy na kwotę ok. 2,3 mld zł. Wyjaśniła poza tym, że do 21 kwietnia wypłaciła 963 mln zł. A do rozpatrzenia pozostało, nie jak informował resort rolnictwa 120 tys., tylko 215 tys. wniosków. Kiedy do tych rolników dotrze wsparcie? Zapewne nie za prędko. Resort rolnictwa przyznaje, że w obecnej trudnej dla naszego kraju sytuacji, nie ma pieniędzy dla wszystkich. Dlatego zapowiedział wprowadzenie zaliczek. Pod koniec kwietnia powstał projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak czytamy w uzasadnieniu, „ma on na celu stworzenie podstawy prawnej do wypłaty zaliczek na poczet pomocy w związku z wystąpieniem w 2019 r. suszy, huraganu, gradu, deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych lub powodzi producentom rolnym, którzy ponieśli szkody w wysokości powyżej 30% średniej rocznej produkcji rolnej”. Dokument zakłada przyznanie zaliczek w wysokości 2 500 zł. Dotyczy to tych, którzy ponieśli szkody w wysokości powyżej 30% średniej rocznej produkcji rolnej i z których wniosków wynika, iż przysługiwałaby im pomoc w wysokości powyżej 5000 zł. Dziś ARiMR podała, że sukcesywnie realizuje wypłaty.

I zaś mądrala sie trafił. Ja pisze z życia wzięte już sie nie pamięta jak Lepper zboże wysypywał. Węgiel z całego świata zwożą jakby u nas mało było. Wołowiną sie dławimy dość, że jeszcze z jakiej ukrainy nie nawiozą byków z Czernobyla. U nas wszystko możliwe. Poczekaj będzie lepiej jak pracownicy zakładów mięsnych na covid 19 zaczną chorować. A może wirusa nie ma? Grunt, że zaczeło padać.

Pare lepiej pchnij na wypadek gdyby mniało być gorzej.... Taki rok był, że żyto skoczyło na 700 w skupie. Na drugi rok było po 500 i taki mądrala mówi ja za 500 nie oddam i zostawił. Na następny rok było po 300. Wszyscy kosili mokre (taki rok) a tu jeden "mądry" z suchym przyjechał i to ten co za 500 mówi nie odda. Oj długo czekał żeby sie rozładować jak szło mokre. Cieszmy sie, że ktoś odbiera bo różnie może być.

Tak 90 % wypłaconych środków lepiej brzmi niż 50 % w wiadomościach w południe słysze. Rzetelne dziennikarstwo. Zara powiedzą, że każdy ma deszczownie.

Akurat to nic dziwnego. Tylko emerytalno rentowa składka podlega umorzeniu. Analogicznie w przypadku suszy jak wójt umarza podatek to gruntowy a od nieruchomości trzeba było zapłacić. No każdy myślał, że nic sie nie płaci i wszyscy dostali pomanowania jak było po terminie i sie płaciło z odsetkami. Ba wiele lat do tyłu w 2008 ani wniosku nie trzeba było składać w gminie(susza nie od dziś), dwa lata wstecz to wniosek i oświadczenie majątkowe trzeba było pisać takie szczegółowe żeby się odechciało wnioskować. Wójt sie zmienił i rok po roku jest taka różnica, że nic nie umorzył. Więc nie narzekajcie na obecną władze. Z pustego to i Salomon nie naleje. Drukują pieniądze więc szykuje sie coś gorszego jak pandemia i ta susza którą mamy....

Co wy pierdolita. W Agrościemie dziś słyszałem wyraźnie, że 90 % pomocy suszowej za 2019 jest wypłacone.

Słusznie. Ubijać i utylizować na granicy. Ja nie z pis ale osobiście byłem na spotkaniu z prezydentem co dziękował zgromadzonym za to, że zostali i pracują w kraju. Ale mniejsza z polityką. Ceny się odbiją. Mniejmy nadzieje, że ten kryzys długo nie potrwa i tylko kupa śmiechu będzie z tych co srali w gacie przed wirojdą z chin i cały papier wykupić chcieli. Z dużej chmury zwykle mały deszcz.

Czas bse odszedł w zapomnienie. Tera gorsza zagwozdka z tym koronawirusem. A mączke też mają przywrócić krzyżowo. Jak głód w oczy zajży to wszystko dobre będzie. Zdrowe świnie utylizować w promieniu trzech kilometrów zamiast w konserwy. Unijne wytyczne. Teraz na naszych oczach unia w trymiga sie rozsypała. Granice tak szybko nie będą otwarte przynajmniej na przepływ ludzi. Będą musieli niektórzy znów za złotówki nauczyć się pracować. Byle była praca po tym wszystkim. Rolnika nikt nie zwolni tyle dobrego chyba, że zbankrutuje.

Co tam ktoś pisze o terminach 24 30 m-cy. To nie jest aktualne żeby za to obniżali cene. Pewnie nikt nie uwierzy ale 4.03 sprzedałem byka który w lipcu 2019 miał dwa lata. Cena to 13 netto wbc 405 kg. To i tak cienko kasy 7400 dało rekordowo kiedyś brutto za sztuke ale wiekszy był.

To u nas bieda 4 netto. Nie trzeba asf wygaszą ceną produkcje.

No ja Ci nie powiem jakie klasy bo tylko fakturke przysłali tą którą im dałem do wypisania bo jeszcze na vacie siedze ale max do 2020 potem upragniony ryczałt. Gościu na żywą dostałbym 10 netto+ 800 vatu ja liczyłem na 11500 brutto a dało 12400. To co mam płakać? Może u was ceny za wbc kosmiczne najlepiej z półek sklepowych 30 zeta. Limuziny jakieś 70 procent wogóle to to bydło przereklamowane. Mi największy i 1,5 kg średniego przyrostu to hf urósł swego czasu i spokojne były że na łańcuchu na wage prowadziłem jak konia na postronku. A ten bysiu to gościom z tira nazat skok z windy z dobrego metra. Nie raz tu już mój odsadek pół okolicy demolował... Przez co ide w simentalery.

Limusine Byk 500 na haku po 14 netto Jałówka 350 na haku po 13 netto Bliźniaki to były dwuletnie 24.04 sprzedaż.

U mnie decyzja 12.04 kasa dzisiaj razem z onw w sumie dopłaty 500 więcej jak pobierznie odjełem te 70% zaliczki za bydło co było w listopadzie. Nic drobnych nie licze ale na pewno kto jak kto ale oni to sie nie walneli...

Tak w teori. A w praktyce to wydrukowałem potwierdzenie jak złożyłem miesiąc temu. I wniosek z foldera wysłane znikł potem sie pojawił i teraz znowu znikł. O przerwach technicznych nie wspomne w wekend kiedy mam czas kompa odpalić. Kuleje to jeszcze.

Chyba w niebie albo sie ktoś też czegoś najarał jak minister śpioch.