Massey Ferguson 3060 turbo + HW6011 & D732

Pewnie że da się robić,końmi kiedyś ludzie robili i dawali radę.

Sylwekx25 napisał:

Piotruniu25 napisał:

@Bartek933Daj sobie spokój i tak nie przetłumaczysz. @Sylwekx25Jedna mokra wiosna i ciągnikiem bez przedniego napędu nigdy nie przejdziesz.

Mam dwa ciągniki 4x4, wiem co potrafi ciągnik z napędem ale obrabiałem też sporo ziemi takim samym bez napędu praktycznie tymi samymi maszynami i nigdy nie powiem, że bez 4x4 nie da się robić i ogólnie kaplica.

ale co to za robota. robić w polu po deszczu lipa bo się ślizga z turem przód się topi zimą też kaleka. to męczarnia nie robota

Najgorzej, to praca przy ładowaczu, bo jak trzeba ładować obornik, a pod spodem ciasto to bez 4x4 męka i nie robota. Ciągnik do 80km, bez przodu jak najbardziej, do prac zielonkarskich/ pomocniczych, w optymalnych warunkach. Już około 100-120 km to nieporozumienie w pole, chyba że transport.

Dodam taki przykład. Kiedyś u nas w kółku rolniczym (SKR) wozili gnój, Ursus 914 i 1222, te same pole, identyczne rozrzutnik. Było trochę mokrzej, 12 bez przodu co róż siedziała, gdzie, 914 szło bez problemu. Tego typu ciągnik, samą masą w błocie ma ciężko, dupa siądzie i koniec.

Tylko że wy cały czas piszecie o mokrym, ale na suchym i płaskim będzie praktycznie bez różnicy 

Trzeba dobierać wedle potrzeb.

26 minut temu, Karol6130 napisał(a):

Tylko że wy cały czas piszecie o mokrym, ale na suchym i płaskim będzie praktycznie bez różnicy 

Ciągnik kupuje się przeważnie na długie lata a nie jak jest sucho czy mokro 😉 Dziś jest mokro za jakiś czas sucho i tak w koło.

Edytowane 4 Listopada przez Piotruniu25

Mi w wozi by starczył bez napędu

Ale napęd musi być z tego względu że potrzebny drugi ładowacz w razie awarii 

A warunki nie najlepsze 

 

Na suchych ''egipskich czarnoziemach'' napęd ważniejszy jak na glinie 

6 godzin temu, konteno napisał(a):

spróbuj bez napędu ciągać te przyczepy kukurydzy po polu a spróbuj włączyć napęd 

żeby wykorzystać przód do ciągania tych pełnych przyczep to i tak go dociążyć trzeba a wtedy mocy zabraknie 

bo jakbyś kipki jednoosiowe na piton fix nawet spore na przyzwoitym kapciu to i 3050 by szedł 

Ale co mnie interesuje ciąganie przyczep po polu, nie robię tego od lat. Zawsze staję sobie na drogach bo takie mam możliwości. W zeszlym roku musiałem przeładowywać w domu to zwoziłem właśnie jednoosiową 3050 bez problemu gdzie d732 pełną ledwo wytaszczyłem. Tylko trzeba znać realia jakie się ma i nie szukać problemu na siłę.

1 godzinę temu, Piotruniu25 napisał(a):

Ciągnik kupuje się przeważnie na długie lata a nie jak jest sucho czy mokro 😉 Dziś jest mokro za jakiś czas sucho i tak w koło.

I każdy chyba wie jakie ma ziemie? Od 10 lat ma 3050 bez napędu gdzie lata były suche i mokre. Ciągnik nigdy mnie nie zawiódł. Więc chyba wiem czego potrzebuję. A Wy na siłę chcecie udowodnić że tylko wasza racja jest słuszna. Może i jest ale u każdego w gospodarstwie i na polu. Jeszcze z 10 lat temu u mnie we wsi w małych gospodarstwach tak do 50ha pracowały wyłącznie ciągniki 2wd i jakoś każdy uprawił posiał zebrał. Więc może trzeba mierzyć swoimi realiami

Przecież nikt nie każe Ci zmieniać ciągników czy coś takiego. Też mam jeden ciągników 2wd i też póki co nie zamierzam go zmieniać 

Każdy mówi o uciągu, a paliwo? Na początku siałem MFem 3050 bez włączonego agregatu niby szedł okej, nie było problemu. Później zacząłem włączać napęd. Okej w jeździe jakoś nie było różnicy. Ale ciągnik miał lżej i widać było po spalaniu ten plus napędu. Teraz mam Aresa z radarem poślizgu. Podczas orki w optymalnych warunkach radar pokazuje 5-7% poślizgu z włączonym przednim napędem. Bez przedniego napędu wartość ta rośnie do 12-14%. Chyba daje trochę do myślenia?

Ale myślenia o czym? o tym że większa powierzchnia styku ciągnącego równa się mniejszy poślizg? Przecież to oczywiste. Teraz policz ile godzin ciągnik pracuje w małych gospo w pracach gdzie to ma znaczenie. Przelicz te godziny na znacznie wyższą cenę zakupu i użytkowania. I teraz kwestia czy strata na paliwie nie będzie mniej warta niż koszty przeliczone na lata użytkowania

3 godziny temu, 11kacper22kacper33 napisał(a):

...Teraz mam Aresa z radarem poślizgu. Podczas orki w optymalnych warunkach radar pokazuje 5-7% poślizgu z włączonym przednim napędem. Bez przedniego napędu wartość ta rośnie do 12-14%. Chyba daje trochę do myślenia?

Włączona blokada tylnego mostu czy nie ? słabe porównanie bo przy włączonym napędzie i pracy przy pługu jeżdżąc w bruździe koła jednej i drugiej strony pracują z innym zmiennym poślizgiem . Sprawdź różnice przy włączonej i wyłączonej blokadzie z dołączonym przodem i bez niego 

porównanie 4x2 do wyłączonego 4x4 jest mało miarodajne bo przy wyłączonym przodzie zwolnice i przedni dyferencjał się napędzając od kół działają jak multiplikator do napędzania wału napędowego i półosi w mości oraz kół w przystawce wnosząc straty mechaniczne i opory toczenia których 4x2 nie wnosi 

trzeba by 4x2 z radarem poślizgu i blokadą mostu to takie pomiary by coś wniosły 

 

A jak włączysz blokade 4×4 to ci pokaże jaki masz poślizg?

Ten radar poślizgu to chyba mierzy różnice pomiędzy prędkościami kół. Skąd on niby ma wiedzieć jaki jest realny poślizg względem ziemi?