Skocz do zawartości

Ursus C-360 i Czarna Białostocka



Noc, nie noc, trzeba robić żeby się wyrobić 😅
  • Like 1



Rekomendowane komentarze

7 minut temu, 12Pafnucy napisał(a):

Jak ciemno, to też bywa że to ...dzień pracy...aby światła były..

Bywa że robota się przeciągnie...a zrobić trzeba...🤷

Z 5 lat temu zleciłem założenie leda z tyłu... Kupiłem, założył mi somsiad przy gruntownym przeglądzie... Nie powiem, raz czy dwa się przydał, żeby dokończyć. Ale staram się unikać roboty po ciemku.

Godzinę temu, 12Pafnucy napisał(a):

Bo masz mało...

...po ciemku ospę kończylem robić...

U mnie przyjeżdża mobilny młyn i zrobią 3 tony to na 5 tygodni starczy, wygoda z tym jest, nie wyobrażam sobie robić takiej ilości na bąku 

Godzinę temu, 12Pafnucy napisał(a):

Jak ciemno, to też bywa że to ...dzień pracy...aby światła były..

Bywa że robota się przeciągnie...a zrobić trzeba...🤷

Otóż to, nie raz trzeba się poświęcić i wstać o świcie i coś zrobić a nie raz i pół nocy robić, tutaj jeszcze orałem do 23, ale nie chciało mi się już to dokończyłem drugiego dnia, w tym roku 2 pokos traw owijałem do 1 w nocy, boje się zostawiać mokre zbite bele na drugi dzień ze względu na zagrzanie towaru i możliwe że gorszą jakość sianokiszonki, dodatkowo jak dochodzi etat no to chcę się wyrobić żeby prace w gospodarstwie nie były opóźnione 

Godzinę temu, Sylwekx25 napisał(a):

Jak miałem naście czy nawet dzieścia parę lat to nawet lubiłem robić po nocach, nawieszałem halogenów na forsza i się działało... Teraz robie po nocach jak mnie sytuacja zmusi, ale cholernie tego nie lubię. Ogólnie wieczorem coraz wcześniej spać się chce 🤷

W nocy można robić proste rzeczy, jakaś uprawka, orka, obornik, na pewno nie lubię odorywać w nocy od miedzy, wolę zostawić na drugi dzień, o sianiu również nie ma mowy, też staram się unikać tego wojowania po nocach, ale póki jest siła i chęć jechać to pojadę, tak jak ostatnio do 23 orałem, rano dokończyłem a na wieczór na 18 do roboty, także w pole następny wyjazd dopiero po weekendzie

  • Like 1
JakubC360_yt napisał:

Godzinę temu, Sylwekx25 napisał(a):

Jak miałem naście czy nawet dzieścia parę lat to nawet lubiłem robić po nocach, nawieszałem halogenów na forsza i się działało... Teraz robie po nocach jak mnie sytuacja zmusi, ale cholernie tego nie lubię. Ogólnie wieczorem coraz wcześniej spać się chce 🤷

W nocy można robić proste rzeczy, jakaś uprawka, orka, obornik, na pewno nie lubię odorywać w nocy od miedzy, wolę zostawić na drugi dzień, o sianiu również nie ma mowy, też staram się unikać tego wojowania po nocach, ale póki jest siła i chęć jechać to pojadę, tak jak ostatnio do 23 orałem, rano dokończyłem a na wieczór na 18 do roboty, także w pole następny wyjazd dopiero po weekendzie

Akurat obornik po nocy to masakra, szczególnie gdy noc chłodna i mocno się z niego paruje; pod światło od halogenów zupełnie nic nie widać

15 minut temu, Sylwekx25 napisał(a):

Akurat obornik po nocy to masakra, szczególnie gdy noc chłodna i mocno się z niego paruje; pod światło od halogenów zupełnie nic nie widać

W sumie to racja, jak w starych rozrzutnikach tego typu jak u mnie to na początku trzeba chwilę poczekać aż taśma się ruszy, jak się nie zostawiło końcówki a w nocy nie wiadomo ile czekać, bo pomimo świateł nie widać z tyłu co się dzieje przy adapterze 

Godzinę temu, Sylwekx25 napisał(a):

Tzn taśma od razu Ci nie rusza? może masz luźną albo zapadka już zdarta i koła nie łapie. Mam identyczny rozrzutnik to od razu taśma zaczyna iść po włączeniu

Taśma idzie zaraz po włączeniu, tylko nie pakuje gnoju pełno na wałek rozrzucający czy tam adapter jak kto woli, żeby nie leciało po drodze i dlatego zawsze chwilę odczekam po włączeniu wałka i dopiero jadę bo w pierwszej fazie po włączeniu jeszcze nie ma za bardzo co rozrzucać, na siatkę pakuje zazwyczaj więcej i wtedy się zsuwa i zawsze jest wtedy te parę metrów pola więcej do nagnojenia, także wszystko działa prawidłowo 😁 na przyszły sezon muszę jedynie co to łańcuchy skrócić, bo już za niedługo nie będzie gdzie naciągać 

Chłoporobotnik napisał:

10 minut temu, jarekm411 napisał(a):

te rozerzutniki to jedno wielkie nieporozumienie

E tam... Jednoosiowy, byle tylko adapter nie łopatowy... Na parę rozrzutników obornika pod ziemniaki po co lepszy...

tzn na kilka rozrzutników rocznie to może być. u mnie swego czasu wywoził spore ilości obornika. ile człowiek z tym padalcem użył to ludzkie pojęcie przechodzi. a teraz wozić jest czym a nie ma za bardzo co


jonek98 napisał:

jednosoka trochę lepsza bo zawsze na początku tył od ciągnika dociąża

na początku tak a później jest jeszcze gorzej bo odciąża tył

47 minut temu, jarekm411 napisał(a):

tzn na kilka rozrzutników rocznie to może być. u mnie swego czasu wywoził spore ilości obornika. ile człowiek z tym padalcem użył to ludzkie pojęcie przechodzi. a teraz wozić jest czym a nie ma za bardzo co

Więcej niż kilka to mi się nie uzbiera... Na razie wożę takim czymś. 

Inked245336094_992276894955402_5878140751267061558_n_LI1 (2).jpg


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v