Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

W skali do 10 daję mu 7.  Najwięcej problemów sprawiała pompa wtryskowa a właściwie nie tyle pompa co błędna diagnoza  i jej uszkodzenie przy "próbie naprawy..." Następstwem była kolejna naprawa i przy okazji modyfikacja i odmulenie silnika. Poza tym nie było większych problemów z tym ciągnikiem.  1224 nadal jest.  WPL gmina Radzanowo.

Silnik nagle stracił moc, nie wkrecal się na obroty i falowal  . Do tego mocno kopcil na siwo. "Fachowiec" stwierdził że pompa kaput. Pompiarz stwierdził że stan pompy jest dobry a przyczyną był osad z paliwa który blokował jego przepływ. Po zamontowaniu pompy z czasem ciagnik coraz ciężej odpalal aż po po jakimś czasie nie odpalił wcale. Jak się okazało któryś z panów nie zluzowal blokady pompy. I zaczęło pilowac wałek pompy A dalej wiadomo...  

Tym razem ciagnik trafił do kamilo137. Okazało się że pompa nigdy nie była rozbierana i do tego uszkodzona przez poprzedników. Na szczęście dało się ją uratować i dodatkowo podrasowac dzięki czemu Ursus nie stęka na niskich obrotach i ogólnie jest znacznie mocniejszy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v