Kioti rx8040

Co się dzieje w tych ogłoszeniach to  szkoda gadać Sa ludzie co tyle kasy chcą za złomy z lat 90 co za ciągniki z 2010 

W dniu 11.07.2025 o 08:18, krzychu121 napisał(a):

W drugą stronę już nie koniecznie. 

czemu ? handlarze potrafią 

21 minut temu, mario666 napisał(a):

Co się dzieje w tych ogłoszeniach to  szkoda gadać Sa ludzie co tyle kasy chcą za złomy z lat 90 co za ciągniki z 2010 

Ten tutaj Koreańczyk nowy 75 koni 200 brutto a Proximy podobna moc po 10-15 lat 100-150 brutto i jak to tłumaczyć?

To jest hit. Kupić ciągnik, 10 lat nim pracować i nie stracić na nim przy sprzedaży 😄

Starzy rolnicy którzy są zapatrzeni w Zetora te ceny podbijają. Chociaż jest już ich coraz mniej to i sprzedaż siadła. Kiedyś za dzieciaka to Zetor był przedstawiany jako cud techniki. Na każdej wsi były zakupione jakieś nowe sztuki. Teraz już nikt ma nie patrzy. 

Pytanie ile kosztuje np remont układu paliwowego w takim kioti i co to za jakość bo teraz wiadomo jak się projektuje rzeczy. Auta silnik 1.0 i 120-150 koni, wszystko dla pierwszego właściciela a później drugi silnik albo złom a ten kioti będzie chodził u drugiego właściciela w wieku 15lat?

Jakbym słyszał sąsiadów gdy ojciec ponad 15 lat temu kupił deutza zamiast zetora. ,,zobaczysz ile będziesz na naprawy kasy wydawał „ „Zetor przeżyje dwa razy tego deutza „. Po 15 latach w deutzu praktycznie bez awarii a pracował bardzo często nas wyrost swoich możliwości. Zrobione po x2 tyle godzin co sąsiadów Zetory i jakby polerkę walnąć to jak nowy. Deutz nadal jest a zetorów praktycznie na wsi już nie ma . A ojciec mało brakowało a też by kupił zetora 

3 minuty temu, krzychu121 napisał(a):

Jakbym słyszał sąsiadów gdy ojciec ponad 15 lat temu kupił deutza zamiast zetora. ,,zobaczysz ile będziesz na naprawy kasy wydawał „ „Zetor przeżyje dwa razy tego deutza „. Po 15 latach w deutzu praktycznie bez awarii a pracował bardzo często nas wyrost swoich możliwości. Zrobione po x2 tyle godzin co sąsiadów Zetory i jakby polerkę walnąć to jak nowy. Deutz nadal jest a zetorów praktycznie na wsi już nie ma . A ojciec mało brakowało a też by kupił zetora 

Deutz na Common railu? Każda marka może działać albo się sypać kwestia egzemplarza. To że nie ma Zetora to kwestia powiększania się gospodarstw nikt z dużych nie będzie jeździł takim sprzętem bo to wstyd. Tak jak z autem stać go to będzie jeździł Fiatem a nie BMW czy Audi. Ludzie lubią się popisywać 

konteno napisał:

4 godziny temu, songo napisał(a):

gdyby to miało jakis gabaryt to może bym się zastanowił, ale trochę mały jest,

tak jak w tytule ,to jest dobry następca siuntki a nie MTZa

może i racja, ale jak już wymieniać 60tke to fajnie żeby to już zrobiło wiecej jak 60tka,

WojtekBuawski napisał:

W tym przypadku lepszy byłby mccormick x5.085 choć nadal trochę krótki 

ile taki mccormick?

Dajcie spokój z zetorem to nigdy nie był ciągnik i nie będzie

Posmakowałeś Deutza i teraz cwaniakujesz 😄

Fetory te starsze przed proximami forterrami są spoko, twarde. Bardzo dużo gospodarstw się na tym opierało i opiera 

Co nie zmienia faktu że takie półbiegi to jednak piękna sprawa 😎

Przecie proxima też półbiegi ma Kiedyś zetor był tańszy jako nowy podobnej mocy i to było jego atutem Do tego w miarę prostym i w miarę komfortowym Dzisiaj za te samą kasę masz w miarę lepszy ciągnik 

Godzinę temu, songo napisał(a):

może i racja, ale jak już wymieniać 60tke to fajnie żeby to już zrobiło wiecej jak 60tka,

ile taki mccormick?

Około 210 netto z rewersem elektrohydraulicznym, jest bardzo duży wybór przekładni. Masa 3,7t, rozstaw osi 2.17m, podnośnik 3.9t

Moim zdaniem Deutz Fahr 5075 keyline GS deklasuje konkurencję w tym przedziale mocy bo jednak ciągnik w podobnych pieniądzach o masie 4t, rozstawie osi 2.4m i podnośnik 4.5t

11 godzin temu, wojak1986 napisał(a):

Deutz na Common railu? Każda marka może działać albo się sypać kwestia egzemplarza. To że nie ma Zetora to kwestia powiększania się gospodarstw nikt z dużych nie będzie jeździł takim sprzętem bo to wstyd. Tak jak z autem stać go to będzie jeździł Fiatem a nie BMW czy Audi. Ludzie lubią się popisywać 

Tak na common railu . 
Nie chodzi o popisywanie się tylko za konkretnymi markami stoi też jakość i technologia. Dlatego ludzie wybierają droższe marki które siłą rzeczy muszą być droższe bo są tam zastosowane inne rozwiązania. 
Deutz ojca to prosty agrofarm. A wybór był pomiędzy proxima a deutzem. Moim zdaniem Zetor nadal by dużo znaczył gdyby nie niszczenie ich przez zachód. Wymyślanie coraz to nowszych norm pod które muszę się wszyscy dostosować. I tak długo przędą. Ursusa szybko ,,zamkneli” bo nasi rodacy zarządzający Ursusem im w tym pomogli. Czesi narazie się nie dają ale to kwestia czasu kiedy upadną. Zetor się sprzedawał dopóki mógł klepać proste ciągniki bez bajerow. Były tanie w zakupie, proste w obsłudze, i tanie i proste w naprawie więc dużo osób je wybierało ze względu na to że nie trzeba było o nie przesadnie dbać. Teraz juz tam jest nawsadzane różnego rodzaju ,,bajerow” i co za tym idzie nie są tanie w zakupie , nie są proste w obsłudze , i nie są tanie i proste w naprawie 

Godzinę temu, krzychu121 napisał(a):

Tak na common railu . 
Nie chodzi o popisywanie się tylko za konkretnymi markami stoi też jakość i technologia. Dlatego ludzie wybierają droższe marki które siłą rzeczy muszą być droższe bo są tam zastosowane inne rozwiązania. 
Deutz ojca to prosty agrofarm. A wybór był pomiędzy proxima a deutzem. Moim zdaniem Zetor nadal by dużo znaczył gdyby nie niszczenie ich przez zachód. Wymyślanie coraz to nowszych norm pod które muszę się wszyscy dostosować. I tak długo przędą. Ursusa szybko ,,zamkneli” bo nasi rodacy zarządzający Ursusem im w tym pomogli. Czesi narazie się nie dają ale to kwestia czasu kiedy upadną. Zetor się sprzedawał dopóki mógł klepać proste ciągniki bez bajerow. Były tanie w zakupie, proste w obsłudze, i tanie i proste w naprawie więc dużo osób je wybierało ze względu na to że nie trzeba było o nie przesadnie dbać. Teraz juz tam jest nawsadzane różnego rodzaju ,,bajerow” i co za tym idzie nie są tanie w zakupie , nie są proste w obsłudze , i nie są tanie i proste w naprawie 

Dużo ma teraz przebiegu też Deutz?

WojtekBuawski napisał:

Godzinę temu, songo napisał(a):

może i racja, ale jak już wymieniać 60tke to fajnie żeby to już zrobiło wiecej jak 60tka,

ile taki mccormick?

Około 210 netto z rewersem elektrohydraulicznym, jest bardzo duży wybór przekładni. Masa 3,7t, rozstaw osi 2.17m, podnośnik 3.9t

Moim zdaniem Deutz Fahr 5075 keyline GS deklasuje konkurencję w tym przedziale mocy bo jednak ciągnik w podobnych pieniądzach o masie 4t, rozstawie osi 2.4m i podnośnik 4.5t

Deutza nie oglądałem, oglądałem indyjskiego solisa s75 i s90, trochę słaba jakość wykonania kabiny, ale na papierze wszystko zamiata, farmtrac chodzi mi jeszcze po głowie model 780dtv też kawał ciągnika jak na ta moc. wycenialem case 90a 200 netto tur 30 netto. a modele 75km to małe pierdki.

tytanowyJanusz napisał:

To jest następca 60tki 

https://www.olx.pl/d/oferta/ciagnik-4x4-farmtrac-6050-dt-CID757-ID141Gfd.html

Nawet chyba kabine ma od szejsionki. Dociążyć, z tyłu dać 16.9 radial i by śmigał 

daleko go wywiało...

Moim zdaniem wydając mimo to i tak duże pieniądze nie rób sobie krzywdy i odrzuć wszystko co ma mechaniczny rewers. Bezsprzęgłowa zmiana kierunku jazdy w tych czasach powinna być normą.

Edytowane 14 Lipca przez WojtekBuawski

57 minut temu, wojak1986 napisał(a):

Dużo ma teraz przebiegu też Deutz?

Teraz to koło 6.5 tys. Przez pierwsze 3 lata robił po 700-800 godzin. Później przez 5/6 lat robił już po 500-600 godzin bo był kupiony drugi o podobnej mocy. Później przez 3-4 lata robił 300-400 godzin bo kupiliśmy kolejny ciągnik 150 km. A ostatni rok to ma już same lekkie prace typu zgrabiarka i przetrzasarka bo kupiliśmy jeszcze jeden ciagnik 170 koni. To może ze 250 godzin zrobi w ciągu roku 

WojtekBuawski napisał:

Moim zdaniem wydając mimo to i tak duże pieniądze nie rób sobie krzywdy i odrzuć wszystko co ma mechaniczny rewers. Bezsprzęgłowa zmiana kierunku jazdy w tych czasach powinna być normą.

na razie jestem na etapie że musi być klima, rewers mechaniczny to już i tak duży skok w stosunku do nie zsynchronizowanej skrzyni mtzta 😂

12 minut temu, krzychu121 napisał(a):

Teraz to koło 6.5 tys. Przez pierwsze 3 lata robił po 700-800 godzin. Później przez 5/6 lat robił już po 500-600 godzin bo był kupiony drugi o podobnej mocy. Później przez 3-4 lata robił 300-400 godzin bo kupiliśmy kolejny ciągnik 150 km. A ostatni rok to ma już same lekkie prace typu zgrabiarka i przetrzasarka bo kupiliśmy jeszcze jeden ciagnik 170 koni. To może ze 250 godzin zrobi w ciągu roku 

Tylko on dopiero teraz może zacząć się psuć. Te z zachodu do sprowadzone ile mają 10 tys mtg co najmniej 

Dlatego uważam że jak zakup ciągnika to tylko nowy. Jeden używany kupiliśmy i wystarczy. Niby nie było jakiś poważnych rzeczy do roboty ale akurat gdy potrzeby to coś wychodziło. A z majstrami wiadomo jak jest 

WojtekBuawski napisał:

Moim zdaniem wydając mimo to i tak duże pieniądze nie rób sobie krzywdy i odrzuć wszystko co ma mechaniczny rewers. Bezsprzęgłowa zmiana kierunku jazdy w tych czasach powinna być normą.

Gdy ciągnik nie pracuje z ładowaczem to rewers EH wcale nie jest konieczny, bardziej bym patrzył na półbiegi bo bez tego w transporcie czy ogólnie w cięższej pracy jest ciężko takimi małymi pierdkami.

Nie chodzi nawet o pracę ładowaczem a zwykłą uprawę polową. Ile razy trzeba zmieniać kierunek jazdy na uwrociu.

Zwykle wzmacniacz momentu występuje tylko w przekładni z rewersem elektrohydraulicznym. 

To tak trzeba operować ciągnikiem aby zmiana kierunku jazdy była jak najmniejsza , bynajmniej ja tak stosuje