Skocz do zawartości

Ursus c355 & RNP-1



No i skończyło się tak…. 
Stare poniemieckie łąki powinny zostać łąkami….

  • Haha 1



Rekomendowane komentarze

6 minut temu, jaco512 napisał(a):

Małe kółka w rnp nie pomagają, trochę zapadną się i robią za spych.. Wystarczy zobaczyć jakie ogumienie mają zachodnie firmy, np. Bredal, Amazone.

RNP pożyczony , więc nie narzekam bo swojego nie posiadam. 
Szerze opony też raczej by się pchały jak spych, a wysze i szersze zmienią jakoś wysiewu bo taśma jest napędzana z koła. 
Ciągnik też nie pomaga, wystarczy że lekko wpadnie przód i już po robocie, tutaj była orka zimowa, ziemia dość przepuszczalna i ciągnik dosłownie się zapada w orce.

Niemcy mieli bardzo zadbany system melioracji i jak wtedy była łąka to znaczy że się nie dało zrobić pola. Dzisiaj większość poniemieckiej melioracji jest w katastrofalnym stanie, dodatkowo wiele rowów pozasypane, to często tym bardziej nie da się zrobić pola. jeszcze jak qq zasiekesz późno i szybko zbierzesz to może ci się uda, ale jak zasiejesz na zimę zboże to zgnije do wiosny.
  • Like 1
17 minut temu, songo napisał(a):

Niemcy mieli bardzo zadbany system melioracji i jak wtedy była łąka to znaczy że się nie dało zrobić pola. Dzisiaj większość poniemieckiej melioracji jest w katastrofalnym stanie, dodatkowo wiele rowów pozasypane, to często tym bardziej nie da się zrobić pola. jeszcze jak qq zasiekesz późno i szybko zbierzesz to może ci się uda, ale jak zasiejesz na zimę zboże to zgnije do wiosny.

Na tym kawałku raczej kukurydzy nie będzie lecz owies, udaje się tutaj także pszenica lecz w wyższej części działki, na zdjęciu 0,3ha mokradła. To nasza łąka z racji że nie mamy hodowli to ucinamy z roku na rok kawałek jednak już za daleko zaszliśmy i trzeba się cofnąć. Wina leży po stronie niedrożnych rowów, poziom dna rowu jest równy najniższemu dołkowi w polu więc …..

Dreny na łące są jest jednak gdzie maja odprowadzić wodę . Ojciec i ja od lat poprawiamy istniejące dreny dokładamy własne, czyścimy rowy, jednak nie będziemy iść dalej bo to leży po stronie spółki wodnej która pobiera składki i na tym się kończy…

Edytowane przez Adriangeo

Ja już się nauczyłem co robić w takich przypadkach. Na początku próbowałem wyjeżdżać o własnych siłach ale to tylko pogarszało sytuację. Mam pastwisko gdzie kilka lat temu do połowy maja było mokro i jak ciapkiem rozsiewałem nawozy to często siedziałem. Ale teraz od kilku lat jest tak sucho że mogę samochodem jeździć. Pamiętam jak kiedyś zagrzebałem się w rozlewisku, myślałem że uda się przejechać. Ciapek stanął w wodzie i trzeba było wysiąść😁 na szczęście było ciepło.

@mario666 moje tereny są dość specyficzne mamy sporo takich działek. Wpadki jednak nie są u nas codziennością , jedna w roku , raz na dwa lata się trafi.
Tutaj częsta przyczyną jest to że rolnictwo to nie jedyne zajęcie w życiu i nie mogę sobie pozwolić żeby pojechać za 5 dni gdy będzie już idealnie. Jadę bo akurat mam teraz kilka dni wolne i jestem na miejscu. 

Edytowane przez Adriangeo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v