Skocz do zawartości

Case 955 + eberhardt + nordsten



No to pierwszy sezon nowym zabytkiem zakonczony - o dziwo bezawaryjnie.

  • Like 6
  • Thanks 1

Rekomendowane komentarze

3- po orce jeden przejazd kultywatorem + brony 20, ale glina już zaschla na kamień

- 4 takie były grudy po tym jednym przejeździe

- 5 mniej więcej to samo miejsce co w 4 po agregacie 

- 6 miejsce z jedną z gorszych glin

7/8 i 9/10 - mniej więcej te same miejsc sprzed/po

- 11-12 całą "reszta" pola.

Takiej chujni to myślę, że na 8.7ha kawałku jest powiedzmy z pół hektara, tak uczciwie licząc. Potem jeszcze z pół hektara takiej średniej chujni i reszta git.

 

Prędkość 3-7km/h - w niektórych miejscach nie było widać różnicy, w innych różnica była, ale bardziej na zasadzie, że pole było bardziej wyrównane niż bryły rozbite. Jeden przejazd prostowalem i przejechałem drugi raz po tym samym,  to tu już różnica była duża. Żeby ustawione dość płytko. Spalanie poniżej 10/ha

Z uciągiem nie było żadnych probelmow, z podnoszeniem też nie, ale było czuc ten ciężar na d*pie. Nawet na złożonym zawracanie pod górę już było takie se

IMG_20240924_160133722_HDR~2_copy_1632x918.jpg

IMG_20240924_160115689_HDR_copy_1305x734.jpg

IMG_20240922_094155046_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_112635110_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_112702294_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_100657593_HDR_copy_1632x918.jpg

IMG_20240924_135944222_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_135927462_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_140603820_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_140613957_HDR_copy_918x1632.jpg

IMG_20240924_171812425_HDR_copy_1632x918.jpg

IMG_20240924_171833830_HDR_copy_1632x918.jpg

Edytowane przez daron64

W paru miejscach (ale z taką lzejsza glina) miałem nie ruszone po orce, to mam wrażenie, że tam lepiej brona uprawila. Tak jakby tak tylko z wierzchu zaschla skiba, a tam gdzie ją rozbilem na mniejsze, to porobiły się z nich dosłownie kamienie.

Te działkę ojciec kupił na początku 80 lat, więc już koniem tam nie robił. Ale skakanie po tym 60 i małym zetorkiem bez przodu do najprzyjemniejszych nie należało. Do tego tylko brony, to trzeba było się najeździc. W sumie to jak już człowiek zaczął jeździć ciągnikiem, go sam zaczął się na tym męczyć.

 

 

IMG_20230909_145904615_HDR_copy_918x1632_2.jpg

IMG_20221108_142730_copy_720x1600.jpg

IMG_20221108_142654_copy_587x1305.jpg

IMG_20180411_063712~2_copy_1664x1248.jpg

Takiej gliny oczywiście nie mam całego pola. Ale na zdjęciach mniej więcej widać, że sporo górek/dołków jest, to w zasadzie na każdej górce podobnie to wygląda.

W ogóle tak jak jeździłem tym agregatem, to miejscami tak średnio niby to wyglądało, szukałem jakichś starych zdjęć po zwykłej uprawie (kultywator z packerem + brony 20 - raz w zdluz, potem w poprzek, a górki do skutku) i siewie samym siewnikiem. To miejscami niby szło to uprawić lepiej niż teraz, ale siew potem bym solo siewnikiem i po tej glinie to siewnik tylko poskakal, poskakal, ziemia nie zagęszczona dobrze, nie wyrównana, wschody prawie zawsze byle jakie. Zobaczymy jak będzie teraz że wschodami. No i czy nie napierniczylem nigdzie mijakow 😅

2 godziny temu, jonek98 napisał:

zanim do nas dotarły brony wirowe,to na takich ziemiach było przerąbane w uprawie.Wujo opowiadał,że jak jego ojciec oral w konia taka gliniuche,to z braćmi rozbijali bryły młotkami

Kiedyś takie ziemię zostawiano na wiosenne zasiewy , mróz doprawił takie gleby.😉Dzisaj mało kto już sieję jare zboża to ludzie szukają maszyn aby to odpowiednio doprawić.

Edytowane przez Piotruniu25
26 minut temu, robi57362 napisał:

mówia gline tylko wirowka,a tu jak widać nie ma cudownego rozwiązania, jedyne wyjście to czekać na deszcz

Też tak myślałem, a tu się okazuje, że jednak nie jest to panaceum na te glinę. Za rok mam nadzieję, że będzie wał przy pługu. Jeśli nie to chyba prosto po orce zrobię jeden przejazd solo agregatem po tych górkach z glina i wtedy dopiero siew w drugim przejeździe 

23 minuty temu, Piotruniu25 napisał:

Kiedyś takie ziemię zostawiano na wiosenne zasiewy , mróz doprawił takie gleby.😉Dzisaj mało kto już sieję jare zboża to ludzie szukają maszyn aby to odpowiednio doprawić.

Z jarych to mi tylko owies jako tako wychodził, ale tam akurat sporo głuchego mi się rzuciło i muszę zrobić przerwę 🤷

A co do deszczu, to najpierw miał padać wczorajszej nocy, potem dziś i jutro, teraz jedna pogoda pokazuje za tydzień, s druga może jutrzejszej nocy 

1 godzinę temu, pedro2 napisał:

Jprdl 🙆 a ja u kolegi oram po qq i nie ma mowy o siewie bo dosłownie pył się zrobił 

Zero wilgoci, jak wjeżdżam kołem na zaorane to się wszystko rozchodzi na boki

To u mnie jeszcze źle nie jest bo po orce jeszcze wilgoć się utrzymywała przez parę godzin i można było fajnie uprawić.

Dnia 25.09.2024 o 19:12, Pomorzanin1222 napisał:

Ale dziwnie jest tak u ciebie kilka miejscowości same duże pola dużo niekoszonych łąk i ugorów sama glina

Czy duże pola? U nas nie ma takiego rozdrobnienia. Nawet najmniejsi, co mają koło 10ha, to mają to w 2-3kawalkach. U mnie 30 ha jest w 2kawalkach. A co do nie koszonych łąk, to są w większości koszone, tylko to wszystko w jakichś programach.

Dnia 25.09.2024 o 20:03, wojtal24 napisał:

@daron64 zadowolony z agregatu? myślę że wal do pluga to kolejny pilny wydatek i to poprawi sytuacje

Co mogę powiedzieć po tych ~13-14ha 🤔 napewno pole jest zageszczone i wyrównane nieporównywalnie z tym jak do tej pory było robione. W jednym przejeździe nie włączyłem walka i przejechałem kawałek z wyłączonym, to gołym okiem było widać, że ziemia nie "siadła" tak jak w przejeździe obok. 

Co do rozbijania bryl, to jak widać na zdjęciach - gdzie lzejsza gleba, to naprawdę grządka zrobiona. Gdzie taka najgorsza glina, to zęby już takiej roboty nie robiły. Nawet lepiej to wyglądało miejscami Jake nieruszona wcześniej orkę wjechałem.

Co do wschodów, bo mówiłem, że to będzie główny wyznacznik stopnia zadowolenia, to siane tydzień temu w sobotę koło domu pszenżyto dopiero lekko powylazilo, ale na najgorszej glinie łyso. Ale.z drugiej strony wyrównane wszystko i żadnego ziarenka na wierzchu nie ma. 

Jeśli chodzi o kamienie itp przeszkody - bo tego się bałem, to jest całkiem nieźle. Z początku prawie do każdego większego kamienia wychodziłem i go zabierałem, a później, to już po prostu zwalniałem, tak żeby obroty na wałku były minimalne i nawet stylu żadnego nie było słychać. Także kamienie, które są na wierzchu nie stanowią żadnego problemu. Ale to co pod ziemią 🙆 ja cie pier**le. Kilka razy mi się ciepło zrobiło. Niby robiłem płytko, ale znalazoem parę takich, o których do tej pory nie wiedziałem - kilka mi agregat wyciągnął, a kilka zostało. W jeden jak zakurwilem, to ząb wygialem aż. 

A tak całkiem ogólnie, to jestem zadowolonym to jednak przeskok cywilizacyjny, gdy jeszcze dosłownie kilka lat temu uprawiałem to samymi bronami i siałem solo siewnikiem. Potem, ostatnie kilka lat kultywatorem z wałem jeździłem i tymi bronami. To teraz jednak świat i ludzie. Po prostu chyba sobie wyobrażałem, że wjeżdżam takim agregatem w glinioche, co najwyżej redukuje bieg, i zostawiam za sobą wszystko rozbite. A tak jednak nie jest. Na tej najgorszej glinie, to efekt zbliżony do biernego agregatu z ciężkim wałem.

Na wał zbrakło funduszy żeby teraz szukać. Ale myślę podobnie, że to by załatwiło w znacznym stopniu sprawę. Ale też chyba najważniejsze, żeby najlepiej od razu po orce wjeżdżać z siewem, żeby glina nie zdążyła wyschnąć dobrze.

Dnia 25.09.2024 o 20:11, Krzysztof81 napisał:

Tam prawie same PGRy były. Są miejsca gdzie jak mówią wejdziesz na komin i drugiego komina nie widać, takie zadupia.

Dokładnie. W promieniu 7 km od domu było chyba 8 PGRów. Potem jak to się wszystko rozleciało, to część pół brali za grosze duzi, co mieli kasę. A mali nie mieli pieniędzy i chyba liczyli, że ta ziemia będzie zawsze leżeć odłogiem i będzie można ją sobie uprawiać jak się chce. Po wejściu do unii się to definitywnie pokończylo. W zasadzie wszystko jest wzięte. Oczywiście duże kawałki, to jak pisałem - pobrali w części ci, którzy w latach 90 mieli kasę. A reszta (większość), to wszystko jakieś firmy z kraju i z zagranicy. 

Największy to miał gdzieś ponoć ~10k ha. Właścicielem ziemi jakiś bank, czy fundusz i ziemia w dzierżawe. To przedtem zarządzał tym jakiś Niemiec, potem koleś gdzieś z kraju. Teraz część ziemi mu odebrali i dali w dzierżawę dla spółki, która ma centrale nasienna. Inne pola ma spółka angielska - wstawiałem chyba kiedyś link, bo było na sprzedaż - pola z budynkami i maszynami za 50baniek, ale temat się rozmyl. Jednak nie sprzedają. Są jacyś z kujawsko pomorskiego. Są jacyś z lubelskiego. Są z wielkopolski - pyry walą na potęgę, setki hektarow ziemniakami zasądzone. Ostatnio w robocie rozmawiałem z kolesiem, co ma jeden PGR wzięty, w koło tylko trawy, to mówił, że jest z okolic Kalisza. Cały ten "element napływowy" to różnie podchodzi do ziemi. Są tacy, co normalnie uprawiają wszystko, ziemia w kulturze itd. A są i tacy, co większość łąki, raz w roku przepierdoli mulczerem i tyle jego roboty.

Dnia 25.09.2024 o 20:49, thomek napisał:

Bezorkowo na tej glinie byłoby łatwiej

Zależy od roku. Np. w tamtym źle zrobiłem, że oralem, bo po talerzowce było super, trzeba było przepierniczyc tylko jeszcze raz i można by siać w to. Ale z drugiej strony mam na tym polu sporą presję chwastów, to chyba lepiej pod tym względem żeby była orka? Myślałem już jakby kupił jakiś agregat scierniskowy, którym można trochę głębiej zrobić i nim przelecieć, potem talerzowka i w to siać. Ale znowu nie robiłem nigdy takim czymś na tej glinie i nie wiem jak by to wyglądało. Wiadomo - jak jest wilgoć, to i sama talerzowka pójdzie dość głęboko i wymiesza super. Ale jak sucho, to może nie być tak rewelacyjnie. Choć wtedy to i pług słabo. Parę lat temu, jeszcze zanim Zetorka kupiłem, wynajalem raz do orki znajomego - case ponad 300konny i obrotówka na hydraulice, to sam zjechał z pola i powiedział, że to nie ma sensu, bo pług mu w ogóle miejscami nie chce wchodzić w ziemię. Innym razem też go wziąłem, ale powiedział, że weźmie agregat taki duży ścierniskowy i że on prosto po nim sieje. No to ja ze spoko. To może było zrobione głębiej, ale na wierzchu tyle resztek, że nie było szans żeby w to siać i musiałem to i tak orać jeszcze. 

Ciężko o jakis taki złoty środek. Jeszcze żeby człowiek miał nadmiar gotówki, to by kupił jakiś sprzęt, protestował i najwyżej sprzedał, jakby nie zdało egzaminu. A teraz wszystko poszło tak do góry, że każda maszyna, na taką nieduża gospodarkę, to za***isty wydatek się robi.

Edytowane przez daron64

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v