Hardi Commander 2200 / 21m / 2006

mds212 napisał:

Przeciez widac po yacentym toz e prawda, sprzeety za gruba kase a budynek wyglada jak ruina jak go szwabi zostawili tak stoi, nawet okien czy drzwi sie poprawic nie chce o dachu nie wspominajac. W polsce centralnej nie do pomyslenia zeby ktos mial taka ruine

Zapraszam w okolice mławy i Ciechanowa, to porozmawiamy czy nie do pomyślenia. Jeśli budynek się dobrze trzyma to co z nim robić tym bardziej że yacenty ma tylko produkcję roślinną. Sam też bym nie rozbierał ani mocno nie ingerował w wygląd.

Dokładnie. Stoi to stoi. Po co inwestować w coś co zysku nie przynosi i niczemu nie służy. Remont wyniesie więcej niż postawienie noeej wiaty.

Stoi to stoi, przewróci się to będzie leżał.

Taki budynek ma swój urok.

A chłop chce tylko opryskiwacz sprzedać😁

I zadbany jak by nie było.

Yacenty ma wystawiona nową wysoką halę, pełno takich budynków na wsiach co nie widomo co z nimi robić.

Opłacalność średnia lub znikoma aby to remontować, szkoda burzyć bo może się przyda na coś itd.

Dopóki podatki jeszcze znośne to będzie tego pełno jeszcze stało.

Ja się zastanawiam jak kiedyś ludzie z niewielkich gospodarstw pobudowali, stodoły obory, domy, m

maszyny kupowali jak było co, a teraz to trzeba nie wiadomo ile tych hektarów uprawiać i co siać,

aby coś zostało.

 

10 minut temu, solek01 napisał:

szkoda burzyć bo może się przyda na coś itd.

pytanie czy na tym konserwator zabytków w dodatku łapy nie trzyma

13 godzin temu, yacenty napisał:

babcia z Białorusi.

ale przed wojną to były kresy wschodnie ? dziadek też z z Białorusi (tzn końcówka tego ogona wysuniętego na północny wschód w IIRP)  i na roboty przymusowe do przodków songo go wywieźli jak z front szedł 

 

W swietokrzyskim (mój powiat Pińczów) były nie duze gospodarstwa. Uprawiano tytoń, to pozwalało przeżyć i inwestować w budynki. Z zakupami gruntów we wsi było trudno, konkurencja spora i mało chętnych do sprzedaży - tak mówił mój dziadek...

32 minuty temu, Strongman napisał:

I zadbany jak by nie było.

a mało maszyn tam niezadbane ? chyba tylko ciapek tam na kapciu stał 

Edytowane 20 Maja 2024 przez konteno

2 godziny temu, witejus napisał:

Stoi to stoi, przewróci się to będzie leżał.

Wtedy koparka, przyczepa i tyle. Też mam jeden taki budynek i taki jest plan. Niski poniemiecki chlew, policzyłem że remont i przetobienie na garaż będzie kosztować więcej niż wiata o takich samych wymiarach to gdzie tu sens tego naprawiania.

4 godziny temu, krzys111 napisał:

Jeśli budynek się dobrze trzyma to co z nim robić tym bardziej że yacenty ma tylko produkcję roślinną.

magazyn drobnicy potrzebnej w gospodarstwie bo z tymi większymi rzeczami to faktycznie tam sie nie POmieści 

tylko sie zastanawiam po co ta słoma w kostkach tam w oknie ? kurom ?

 

@yacenty A czemu zamiana z ciąganego na zawieszany? Ja nie mam takich dużych kawałków jak u Ciebie i właśnie też szukam opryskiwacza i na początku myślałem tylko o ciaganym ale teraz coraz bardziej myślę o zawieszanym tak około 1500 l ale u Ciebie bardzo ciekawi mnie czemu zmiana na zawieszany?

Ale jak to tam jest,kupisz pole a potem przyjdzie niemiec z jakimiś starymi papierami i powie ze to kiedyś jego pole było ,może tak być i pujdzie do sądu i sad zarzadzi mu oddać może być taka sytuacja czy nie.

Edytowane 20 Maja 2024 przez Strongman

Jeżeli wszystko jest w księgach wieczystych wpisane to nie. Były takie sprawy głównie na Mazurach ale to się tyczyło niemców tzn mazurów którzy opuścili Polske w latach 60 a nawet 70, ktoś zajął puste gospodarstwa a właściciele się znaleźli i wrócili po kase jak weszliśmy do UE.

Z tego co pamietam, to budynki są na współwłasność z wujem yacentego, więc szefu w tej kwestii nie jest w pełni decyzyjny. 
 

Poza tym bardzo małostkowe jest czepianie się o stan budynku, gdy tematem przewodnim jest opryskiwacz na sprzedaż.

To w sumie jak nikt się nie znalazł do tej chwili to się nie znajdzie.

4 godziny temu, Pawel29 napisał:

@yacenty A czemu zamiana z ciąganego na zawieszany? Ja nie mam takich dużych kawałków jak u Ciebie i właśnie też szukam opryskiwacza i na początku myślałem tylko o ciaganym ale teraz coraz bardziej myślę o zawieszanym tak około 1500 l ale u Ciebie bardzo ciekawi mnie czemu zmiana na zawieszany?

bo miałem zawieszany i wygoda na małych kawałkach jest nieporównywalna

Na to to bym się nie skusił, dla mnie największa zaleta zawieszanego ze na ciągniku i  przejdziesz każda zamoklinę z ciąganym dożo ciężej.

Edytowane 20 Maja 2024 przez Strongman

5 godzin temu, Strongman napisał:

Ale jak to tam jest,kupisz pole a potem przyjdzie niemiec z jakimiś starymi papierami i powie ze to kiedyś jego pole było ,może tak być i pujdzie do sądu i sad zarzadzi mu oddać może być taka sytuacja czy nie.

ZNajac nasze komunistyczne rzady i prywatyzacje w warszawie to za pare lat znajda sie 120 letni szwabscy wlasciciele tych budynkow i i zazadaja zwrotu

U nas niema takiego czegoś bo tereny gdzie zawsze polska była no i od 500lat są papiery na grunty.

No ale jak bym był w takiej sytuacji na jakiś ziemiach ze zawsze ktoś by mógł się upomnieć o swoje to taka nie komfortowa sytuacja, zresztą jak bym był w takiej sytuacji to tez bym wolał wszystkie pieniądze inwestować w sprzęt, czy ciągniki rejestrowane bo nikt ich ci nie odbierze no jedynie ukraść jakiś złodziej może czy mafia , wcale jackowi się nie dziwię bo co kupi to ma fv i jest jego.A znowu jak by poprzerabiał budynki czy poodnawiał to w razie W nikt za to nie zapłaci.

Postawił hale stalową zawsze może ją przenieść w inne miejsce, bo ją da się rozebrać i złożyć.To nie budynek murowany.Ma fv zawsze może ją zabrać ze sobą.

Edytowane 20 Maja 2024 przez Strongman