Opryskiwacz 600l demarol

jakiś skromy ten opryskiwacz.

Czyżby chodziło o sprzedaż? ( OLX).

9 godzin temu, jarekm411 napisał:

jakiś skromy ten opryskiwacz.

Rzeczywiście tak wygląda, dla porównania - z własnego podwórka.

Tak na sprzedaż.

Myślałem że ten Klara to jakiś fajny opryskiwacz jest Bo widzę ich trochę ostatnio ale gdy zobaczyłem te lance pryskające do góry przy złożonym to już dla mnie nic nie warty

Co masz na myśli " lance pryskające do góry przy złożonym "?  Jak w każdym opryskiwaczu otwarcie konkretnej grupy rozpylaczy uzależnione jest od otwarcia sekcji , dlatego o co chodzi ?

To tak na szybko 

noi w czym to przeszkadza?

Ooo... , a to o efekt wizualny się rozchodzi ?!

No i nie wiem czy dobrze kumam, ale zapewne chodzi o to, że przy złożonych lancach i opróżnianiu lub płukaniu opryskiwacza ciecz pryska do góry. A to zapewnia prysznic w jego pobliżu 🙂 i opluty cały opryskiwacz czasem razem z ciągnikiem. Jeśli w tej zgadywance o to chodziło @mario666 to mam tylko jedną uwagę: aby ręka giętka napisała wszystko, co pomyśli głowa.

A w niektórych typach opryskiwacza pokazanych na zdjęciu też nie jest za wesoło. Nalać do kabiny nietrudno.

Edytowane 7 Maja 2024 przez Pszkot

Mam krukowiaka sąsiedzi biardzki Jak płukam to nie rozkładam i leci w dół I nic bym nie wiedział ale sąsiad też tak chciał zrobić i prysznic niezły miał 

Ja płukam na rozłożonych. Jak muszę gdzieś prysnąć ze złożoną "ćwiartką" mając 3 sekcje to przy składaniu lancy przekręcam sobie głowiczki żeby były "zamknięte" i nie psiukały w górę i po kłopocie. Akurat w przypadku Biardzkiego itp. to składanie belki to najmniejszy z minusów tych opryskiwaczy. 

Dnia 6.05.2024 o 23:46, mario666 napisał:

zobaczyłem te lance pryskające do góry przy złożonym to już dla mnie nic nie warty

Ale żeś wymyślił. Znalazłeś sobie problem, nie ma co 

 

Edytowane 9 Maja 2024 przez daron64

No właśnie mam Biardzkiego już 7 lat. Jest to model 800l/lanca Calabria Hydro 15m/pełna hydraulika/Optima 70. W tym okresie wymieniłem pompę Tolveri 120 na pompę Udor Zeta i trzy tygodnie temu w rozdzielaczu biardzkiego wymieniłem komplet sekcji elektrycznych na firmę Arag.

Jeśli chodzi o lancę opryskiwacza nie ma się do czego przyczepić. Dwa razy zaczepiłem nią o krzaki czy jakieś inne przeszkody do tego stopnia, że wygięły się dwa elementy przy siłowniku o grubości około 8 mm, a lanca pozostała bez szwanku. Wystarczyło wyprostować te elementy. Nie miałem żadnych kłopotów z hydrauliką lancy. Musiałem tylko wymienić jeden wąż ciśnieniowy bo się przetarł. Lakier na lancach jest w całkiem dobrym stanie. Trochę rdzewieje mocowanie środkowej sekcji. Nic nie było spawane. Jeśli więc planujesz zakupić taki opryskiwacz od razu wybieraj opcję włoskiej pompy i włoskiego rozdzielacza. Pompa Tolveri, choć włosko brzmiąca, nie jest włoską pompą, a rozdzielacz biardzkiego sprawia trochę kłopotów, choć podobno został poprawiony.

Kilka uwag dla zainteresowanych

1. Opryskiwacz jest dość ciężki (ok. 600 kg). Wraz z wodą waży około 1400kg i jest daleko zawieszony. Więc byle czym go nie podniesiesz (C360 nie ma szans). Trzeba udźwigu ponad 2 tony i ciągnika o masie minimum 3-3,5 tony z balastem.

2. Mimo, że opryskiwacz jest daleko zawieszony to jest łatwo dostać się między niego, a ciągnik (zaleta przy podłączaniu).

3. Lanca Calabria Hydro składa się w poziomie. Dwa 1,5 metrowe elementy składają się do góry, ja je wywaliłem bo 12 metrów pasuje mi do ścieżek. Ten rodzaj składania ma tę zaletę, że opryskiwacz nie jest wysoki. Daję radę wjechać do pomieszczenia o wysokości 2,5 metra.

4. Obecne sterowniki Optima i Command robione są z takimi płaskimi przyciskami sterującymi. Starsze wersje miały przełączniki i były duuużo wygodniejsze.

Na przełomie 2016/2017 zapłaciłem 18300 zł brutto. Dziś można sobie pomarzyć 🙂.