Skocz do zawartości

Huard TR65 T & MTZ 82



Piszcie Panowie co chcecie ale wreszcie dziś mocniej przymroziło i chciałem skończyć ten kawałek 😉 Śniegu nie nasypało tyle co obiecywali z mrozem podobnie ale wystarczyło żeby w miarę sprawnie poszło .Zaorane pługi zmienione...rusek już stoi na wiacie 😉

  • Like 4



Rekomendowane komentarze

MalyRolnik18 napisał:

4 godziny temu, witejus napisał:

Nie wiesz że w adwencie nie wolno orać i śniegu też nie wolno przyorać bo przez rok w ziemi nie stopnieje?😊

Przekona się o tym w przyszłym roku... U nas jeden w tamtym roku robił tak samo adwent i śnieg. Zasiał kukurydzę i zebrał 4-5t z hektara. Gdzie przez inne lata zbierał 10-12t, ale żebyście widzieli jak ta kukurydza rosła to masakra, nawet na innych zakwaszonych polach była lepsza, opryskał chwasty siadły ładnie a po miesiącu tak odbiły że trawa większą jak kukurydza jak ją zbierali także coś w tym jest... (dodam jeszcze że ten sam rolnik na innych polach uprawianych w normalnym czasie zbierał w tym roku po 10t/ha).

A jak ktoś jest innego wyznania bądź niewierzący to u niego ziemia wie, że w adwencie orze ją np ateista i spadku plonu nie ma? 🤭😋

  • Haha 4
8 godzin temu, MalyRolnik18 napisał:

Widzę jak zawsze tutaj każdy w d*pie był i gówno widział i coś w stylu nie wiem ale się wypowiem. Ludzie jak mu mogło nie "pyknąć" skoro na innych polach miał kukurydzę ładną, ziemię słabe piaskowe więc o jakiej podeszwie mowa, orane było w suchu nie w wodzie. Akurat wszystko wiem bo pole mam przez miedze można powiedzieć a i lubię obserwować jak jacyś papracze którzy ponabierali pola i nie są w stanie się wyrobić muszą gnieść w adwencie czy w śniegu... Ale cóż jak większość januszy nie widziało i twierdzi że wie to chylę czoła... Czerwonej wstążki nie miał i nie ma przynajmniej nie widziałem. I jeszcze jedno jakim trzeba być kretynem żeby nabrać tyle pola żeby się nie wyrobić w terminie albo dojeżdżać do niego kilometry to ja nie wiem ale cóż niektórzy twierdzą że to jest rozwijanie hehehheheh :)

Orane w adwent kukurydza równa z sieczkarnią na drugiej działce gorsza a pola piaski

Orane wiosną kukurydza słaba pole 4-5 klasy 

Orka w adwecie ma o tyle znaczenie że poprostu jest późna i sporo wody się wysusza 

9 godzin temu, MalyRolnik18 napisał:

Akurat sam miałem kukurydzę ( może nie tyle ha co oni ale miałem), sprzętu do tego nie mam swojego jak oni ale ogarnąłem w czasie a dodatkowo prowadzę hodowle trzody, sprzętu nie mam najnowszego ale wszystko robię sam i jestem w stanie się wyrobić i powoli inwestować bez żadnych kredytów na głowie. Ty sołtys to jesteś człowiek wszech wiedzący i widzę że kataisz a nie robisz więc się nie wypowiadam. A jeżeli chodzi o zazdrość to w żadnym wypadku nie zazdroszczę i nie chciał bym tego wszystkiego tylko wolę spokój.  Ja nikogo nie wyzywam tylko mówię jak jest i jak ja to widzę, jeżeli robienie bez siłę i na pokaz jest dobre to niech tak robi nie mam nic do tego. 

Użyłem wobec twojej osoby wulgarnych lub obraźliwych określeń?

Ile razy się orało w adwencie i śniegu było jakoś negatywnych skutków nie było widać plon było taki sam ale co niektórzy to tak zakręceni w te zabobony że masakra zawsze też obserwuje obszarników w okolicy i tak po hłopsku myśląc skoro oni oraja od groma hektarów rok w rok w adwencie nawet jak sporo śniegu i plony mają zawsze na wysokim poziomie .To jeżeli te zabobony faktycznie działają to te gospopodarstwa dawno by popadały

@marulekk

@micgal39533

@leonardo111

@mario666

No to już przepadło... Macie mnie Panowie ;) Pole nie daleko domu jadę tylko po swoim ;)  ale tak prawdę powiedziawszy to trochę racji macie bo jak by się trafił bardzo upierdliwy policjant jak bym jechał gdzieś dalej to mogło by się to skończyć słonym mandatem.. Maskę  i błotniki odśnieżyłem  a po śliskim ciągniku nie chciało mi się wspinać żeby dach odśnieżyć. ;) 

@witejus

Wiem ale jako Prorok jednak zaryzykuje :) 

Tutaj już Panowie wybaczcie ale odpowiem Wszystkim ;) 

Widzę że dyskusja mocno się rozwinęła... Proszę Was tylko żeby to odbywało się kulturalnie i bez obrażania. Mimo różnych poglądów szanujmy się nawzajem. To że mamy różne poglądy to bardzo dobrze bo inaczej świat byłby nudny...Tylko nie narzucajmy jeden drugiemu swojego zdania bo i tak jak ktoś nie chce to nie da się przekonać. Ja swoje wiem i swoje myślę i   ale nigdy na to swoje myślenie na siłę nie chcę nikogo naprowadzać a jak widzę że Ktoś tylko swoje racje ma  i tam nawet spokojna dyskusja nie ma sensu to niech sobie swoje mówi ;) ja posłucham ale naciągał się nie będę..

Powiem Wam tak do Kościoła chodzę w Boga wierzę ale też mam swój rozum. Staram się tak żyć żeby nikomu na złość nie robić i jak mogę pomóc to zawsze pomogę...ale jak np. zjem kiełbasę czy inne mięso w piątek przy ciężkiej robocie to mnie może od razu piekło nie pochłonie. Zawsze mi się przypomina jak Tata opowiada jak remontowali kościół w swoje rodzinnej wsi i przyszła gospodyni i pyta co w piątek gotować na obiad (a obiad był dla wszystkich którzy pracowali  przy tym remoncie) a ten ksiądz mówi tak Chłopaki ciężko pracują to muszą konkretnie zjeść...i mięcha było do syta . ale z tego co Tata mówi to Ksiądz był taki że miał normalnie gospodarstwo przy plebani..byki trzymał krowy i świnie..więc jemu takie codzienne obowiązki i ciągła walka z pogodą była codziennością   ;)Tak samo praca w Niedzielę.. Żniwa czy sianokosy to się  u nas jedzie  w pole i pracuje z błogosławieństwem na mszy z ołtarza...tylko panuje taka nie pisana zasada że wyjeżdżamy w pole po "Sumie" 

Tak samo z Adwentem...sezon sezonowi nie równy...Kalendarz liturgiczny nie zawsze można zrównać z sezonem polowym. W jednym roku nawet największy Gospodarz obrobi się ze sporym czasowym zapasem a jak pogoda i inne warunki z pogodą nie związane na to nie pozwolą to i grudzień w polu zastanie. Nawet czasami kukurydza stoi bo się np. nie dało wcześniej wjechać... i co jest wtedy większym grzechem ? wjechać kombajnem w śniegu żeby zebrać ziarno z którego ktoś  zrobi coś do jedzenia ? czy lepiej to zostawić w polu?  

Co do tego że ktoś  bierze w ciul pola robi sam i się nie wyrabia w pewnych przypadkach racja ale nie pierwszy rok był taki że nawet mega ogarnięte gospodarstwa co zawsze mają wszystko zrobione na czas w tym roku zostały z nie zebraną kukurydza a przynajmniej z orką w adwencie.W  tym roku listopad to był taki że padało co drugi dzień...dodatkowo był problem z odbiorem mokrej kukurydzy bo nie było transportu...trzeba było czekać i wszystko się w czasie odwlekło.  Stąd też u Nas w okolicy takie opóźnienia. Tylko to nie jest jakaś wielka anomalia bo po inne lata też mega ogarnięte gospodarstwa kończyły orki po połowie grudnia i jakoś nikt nie narzekał na mniejsze plony w przyszłym roku.

 

U mnie tak w tym roku wyszło jak wyszło...i to jeszcze nie jest ostatnia orka :) Jednego roku uda się zaorać w fajną pogodę wszystko do końca listopada a jest taki sezon że trzeba i po nowym roku na malutkim areale orać :) Co zrobić  wszystko zależy od pogody..i  wszystko lepsze jak orka wiosenna...każdy przymrozek jest na naszych ziemiach zbawienny :) 

  • Like 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v