Skocz do zawartości

Pszenżyto ozime Carmelo



Carmelo C3.

  • Like 1

Rekomendowane komentarze

Główny problem to ogromne rozdrobnienie działek.Gospodarstwa typowo chłoporobotnicze które miały od 0.5 do 3ha

W tych stronach pola są od 10 arów do 2.5ha.Za dzierżawę takich skrawków nikt nie zaoferuje majątku.Ludzie często wolą żeby to leżało odłogiem niż użerać się z dzierżawcami za kilkadziesiąt złotych.A druga sprawa to znajdź właścicieli tych działek,pod Częstochową są wsie/miasteczka po kilka czy kilkanaście tys.mieszkanców i drugie tyle na emigracji.Mam np 28 arów pola a za miedzą 0.8ha 3 klasy leżące odłogiem,po 2 latach szukania właścicieli wiem tylko tyle że mieszkają na stałe w NL i nikt nie ma z nimi kontaktu.

Jak gdzieś się trafi pod rząd kilka  działek bez drzew to pojawiają się dzicy dzierżawcy nie wiadomo skąd.A o kupnie zapomnij,wszystko idzie na działki albo wykupują je deweloperzy pod bloki czy osiedla.

Tylko to jest w 90% zarośnięte drzewami,bo większość gospodarstw upadła między 1990 a 2003r A koszt karczowania ogromny,zbyt duże ryzyko ogromnej finansowej wpadki.

Nim to zasiedzenie nadejdzie to już może wszystko będzie pod zabudową.Dobrze że na sporej powierzchni jest zakaz zabudowy,bo totalnie  nie było by co brać w dzierżawę.

 

 

 

 

 

 

15 godzin temu, Piotruniu25 napisał:

Pewnie daleko do Częstochowy a tam dużo miejsca pracy i ludzie wolą iść do pracy niż ryć w ziemi.

Do Częstochowy nie tak daleko 25 km. I tak jak mówisz ludzie na ziemi nie robią, u mnie na wsi jest tylko kilku którzy uprawiają jakieś kawałki i nie ma ani jednej osoby która żyje z rolnictwa.

15 godzin temu, Leni933 napisał:

Charakter medalików nie pozwala na to zeby ktoś się na ich ziemi dorabiał. Lepiej żeby lasem zarosło niż w dzierżawę dac

Problem w tym że sporo tych lasów już wyrosło. Komu by się chciało to karczować?

15 godzin temu, maciekr napisał:

Dziwna mentalność to blokada rozwoju. Chociażby można by było przeprowadzić jakieś scalania gruntów, bo kto to widział w tych czasach robić na skrawkach pod konia.

Póki co w sąsiednich wioskach robią scalenia, może niedługo do nas dojdą. Kilka takich kawałków pod konia uprawiam które mają po 5-15 arów.

14 godzin temu, JD1052 napisał:

Chodziło ci o województwo śląskie a nie o śląsk, na śląsku ara ugoru nie znajdzie.

Tak, chodziło mi o śląskie. Nie trzeba daleko szukać, u mojego dziadka w sąsiedniej gminie oddalonej ode mnie o 20 km jest to samo, każdy skrawek uprawiony.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v