Garażowa zagęszczarka

opłacało się rzeźbić??? za 1150zł kupiłem używaną

Nie dołożyłem ani grosza, wszystko z zapasów warsztatowych.

Trzeba było "złomu "nie szczędzić😃 ,bo to ciężar zagęszczarki ma znaczenie  przy dobrej robocie.

Wsadza teściowa na taborecie aż silnik nie ma siły podrzucać

3 godziny temu, mironrak napisał:

Nie dołożyłem ani grosza, wszystko z zapasów warsztatowych.

A no to chyba że tak👍

bratrolnika napisał:

opłacało się rzeźbić??? za 1150zł kupiłem używaną

Używasz jej jeszcze? Bo może bym odkupił?

Nie, ale dlatego że nie mam czasu żeby dokończyć tą całą kostkę. To co najważniejsze porobione, została jeszcze opaska dookoła domu, i z 25m chodnika na taras, dużo krawężników, a mało kostki

Co do zagęszczarki: szwagier mówił że ją odkupi, ale jakby się rozmyślił to dam ci znać 

,👍

ja mialem kłaść na razie tylko troche kostki pod stolik w ogrodzie i sobie w razie czego wypożyczyć. Ale widze ze jedzic i wozic tam i spowrotem to lepiej kupić a pozniej sprzedać

Ja ułożyłem ze 170m2, tak jak piszesz, bardziej opłacało się kupić i korzystać kiedy się chce, niż wszystko planować i wypożyczać 

Ja w tym roku dwa razy wypożyczyłem 

150 zł doba 

Też myślałem o kupnie

Ale jakoś tak wyszło że nie 

Jak bierzesz na konkretny dzień i wiesz że zrobisz robotę to pewnie że tak, ale u mnie to było tak że w tym tygodniu dwa dni, potem tylko sobota, potem znów trzy dni, itd. takie ciupanie po trochu 

mironrak napisał:

Nie dołożyłem ani grosza, wszystko z zapasów warsztatowych.

jeśli zagęszczałeś ten tłuczeń to do naprawdę solidnego ubicia potrzeba 120 kilogramowej maszynki, a nie takiej pralki Frani

Mam jeszcze kawałek placu utwardzać. Jak będę miał wszystko, to mam zamiar spalinową kolegi to ubić.

tytanowyJanusz napisał:

mironrak napisał:

Nie dołożyłem ani grosza, wszystko z zapasów warsztatowych.

jeśli zagęszczałeś ten tłuczeń to do naprawdę solidnego ubicia potrzeba 120 kilogramowej maszynki, a nie takiej pralki Frani

6 godzin temu, mironrak napisał:

Nie dołożyłem ani grosza, wszystko z zapasów warsztatowych.

No i co z tego, że za darmo, jak robota nic nie warta, tylko czas stracony? Zagęszczarka bez masy nic nie zrobi.

5 godzin temu, andrzej78 napisał:

Trzeba było "złomu "nie szczędzić😃 ,bo to ciężar zagęszczarki ma znaczenie  przy dobrej robocie.

Dokładnie, a tutaj to jest nie wiem co... wkurzanie dżdżownic?

34 minuty temu, tytanowyJanusz napisał:

jeśli zagęszczałeś ten tłuczeń to do naprawdę solidnego ubicia potrzeba 120 kilogramowej maszynki, a nie takiej pralki Frani

120 to można ewentualnie przejechać po kostce ułożonej na dobrze wyrównanej i zagęszczonej podbudowie. Do tłucznia minimum 250, a najlepiej ok. 400 kg.

miałem okazję pracować na kamieniu jakimś lekkim Pezalem czy czymś a potem maszyną która ważyła 120kg - dużo lepiej zagęściła 

Od 400kilogramowej maszynki szklanki w chałupie spadają z pułek 😄

Edytowane 11 Lipca 2023 przez tytanowyJanusz

8 godzin temu, bratrolnika napisał:

opłacało się rzeźbić??? za 1150zł kupiłem używaną

za ile odsprzedasz ? wiesz jak to z używkami jest , może być pewna sprawna przy kupnie a końca roboty nie wytrzymać choć jak z markowych sprzętów to może i uradzi 

 @mironrak na złomie sprawny elektrowibrator 0,7kW kupiłem i też w planach jest coś porzeźbić 

Ile u was kosztuje wypożyczenie rębaka spalinowego ? U nas 180-250 doba i zastanawiam się czy warto skorzystać, tylko blisko nic nie ma , haka nie mam w żadnym aucie . 

8 godzin temu, konteno napisał:

za ile odsprzedasz ? wiesz jak to z używkami jest , może być pewna sprawna przy kupnie a końca roboty nie wytrzymać choć jak z markowych sprzętów to może i uradzi 

 @mironrak na złomie sprawny elektrowibrator 0,7kW kupiłem i też w planach jest coś porzeźbić 

póki co nie odsprzedaję, robota nie skończona

z tą moją okazało się że bierze olej, i kopci, ale chodzi, odpala od pierwszego strzała ile by nie stała, dorobiłem gumę pod spód 

Mam podobną tylko z fabrycznym wibratorem. Super sprawa do ubijania na własnu urzytek a zwłaszcza na koniec po polbruku.