zaczep dolny fendt

To już nie lepiej, skoro i tak trzeba coś wyrzeźbić, było zrobić na kulę? 

Edytowano 15 Marzec przez MF675ursus

Skoro zrobił tak to raczej nie potrzebował kuli? Ciężko jest pojąć tak oczywistą rzecz? 

A druga sprawa to we wszystkich zatrzepach musiałby mieć kule 

3 godziny temu, Amortyzator napisał:

Skoro zrobił tak to raczej nie potrzebował kuli? Ciężko jest pojąć tak oczywistą rzecz? 

To jak zwykły zaczep to nie lepiej na przetyczkę a nie jakieś zabezpieczenie.Łatwiej podczepiać.

Edytowano 15 Marzec przez Strongman

Nie róbcie zamieszania z tymi kulami. Jeden tutaj jak wymieniał na kule bo ma jedną przyczepe to najpierw wstawił 5 zdjęć zapieczonej  zawleczki, 5 starego zaczepu, 5 nowego. Nie wytrzymam następnej takiej akcji😉.

Dobra robota i bez wydawanie ch... wie ile kasy. Ja mam w Fendcie oryginał, to jest bliżej ciągnika i jeszcze starego typu gdzie zabezpieczeniem jest bolec.

 

Jaki to Fendt? Wygląda fajnie. Co będziesz tym ciągał najcięższego? Może te uchwyty można było zrobić na 4 śrubach?

To miało być coś na wzór pitonfixa?

Fajnie coś zrobić samemu ale nawet jeżeli to jest zrobione solidniej niż zaczep ze sklepu to jakby się coś stało to chyba problem gotowy bo nie ma atestu ?

zdecydowanie lepiej zrobić coś samemu jak się ma jakieś pojęcie niż dawać komuś gotowe pieniądze, co do typu zaczepu to każdy robi co mu pasuje i nie ma że ten lepszy a ten gorszy oba mają plusy i minusy, atest to chyba nie wymagany to tak samo jak zwykły do przyczepy się spawa samemu bo np pękł coś, a tak dla porównania dodaje swoje w zetorze 

Dnia 15.03.2023 o 17:10, Strongman napisał:

To jak zwykły zaczep to nie lepiej na przetyczkę a nie jakieś zabezpieczenie.Łatwiej podczepiać.

Widać na zdjęciu, że górny ma suwany na szynie. Skoro "wyrzeźbił" coś takiego to znaczy, że taki był mu potrzebny. Górny suwany zazwyczaj nie ma zastosowania według producenta do ciągania tandemów, czy jednoosiowych zaczepianych na zaczep polowy. 

Dnia 16.03.2023 o 15:59, pawelkarczewski napisał:

zdecydowanie lepiej zrobić coś samemu jak się ma jakieś pojęcie niż dawać komuś gotowe pieniądze, co do typu zaczepu to każdy robi co mu pasuje i nie ma że ten lepszy a ten gorszy oba mają plusy i minusy, atest to chyba nie wymagany to tak samo jak zwykły do przyczepy się spawa samemu bo np pękł coś, a tak dla porównania dodaje swoje w zetorze 

Wszytko jest do czasu. W razie jakiegoś zdarzenia drogowego ubezpieczyciel może zacząć szukać dziury w całym i z zaoszczędzonych paru złotych, można się wpakować w wypłacanie odszkodowań, albo rent dla poszkodowanych, które będą liczone już w o wiele większych sumach.