Ładowarka teleskopowa

Trochę wolno, ale w lecie jak sucho, mógłby takim czymś belę zawozić. Chociaż, wiadomo zależy od modelu.

Ja nie mam hodowli, jako podwórkowa w zupełności starcza. Załadunek zboża, nawozów wszelkie prace przeładunkowe. Ogólnie jestem mega zadowolony. O tej ze zdjęcia myślałem na podmiankę bo podoba Mi się wejście do kabiny. Tylko jakoś boję się napraw napędu

Wiem jak jest, do tego typu prac, w zupełności wystarczy. Wiekowy sprzęt, więc naprawy nieprzyjemne. Maszyna w cenie ładowacza, więc jeśli tylko do prac dookoła podwórka w normalnych warunkach dobry sprzęt.

za tą cenę bierz A jak nie bierzesz to daj namiary gdzie ona jest

1) Jeśli ma niezależne hamulce (nie spotkałem w ładowarkach, ale też nie oglądałem bez napędu), to spoko. I tak przy pełnej łyżce albo palecie na widłach obciążenie jest głównie na przedniej osi. Jeśli nie, to w ogóle bym się w to nie pchał, bo będzie niesterowne.

2) Jaki producent skrzyni? Jeśli jakiś popularny, to części będą, ale licz się z wysokimi cenami (zależy co padło).

3) Z ładowarek w tym układzie (z dużymi kołami z przodu) proponowałbym Manitou MT425CP. Ma 4x4. Jest droższa, ale da się to dorwać w przyzwoitej cenie, bo model już w tej chwili mało chodliwy. 

Taka ładowarka i w błocie zawrocisz, to nie problem. Warunek to obciążenie adekwatne do możliwości. Tu problem jest z wbijaniem łyżki, wtedy przód się unosi tak jak by i tracisz możliwości.

PanKapsel napisał:

za tą cenę bierz A jak nie bierzesz to daj namiary gdzie ona jest

na olx w lodzkim

Bardzo długo już stoi, sam o niej myślałem bo wygodniej się do takiej wchodzi jak mojej. Ale nie chcę Mi się remontować

No to fakt stoi już dość długo, jakby to było warte to by już zniknęło 

w sumie w cenie dobrego tura do ciągnika takiego 100KM tylko myślę że ona nie poszła z 3 powodów brak napędu na 4x4, to że ma tylko skrętne tylne koła a jak ktoś szukał ładowarki do ciasnych pomieszczeń to jest zbyt duża i mało skrętna, i te uszkodzenie skrzyni każdy się boi o dostępność i ceny części bo to jednak starsza maszyna ale jak ktoś by sobie sam ogarnąłem

Piszecie w cenie tura, jeżeli tur miałby jeździć tylko podwórku i po utwardzonym to można tak porównywać, ale ciągnik z turem jest bardziej wszechstronny, jeżeli byłby tur i ładowarka to ok, ma to sens ale jeżeli albo jedno, albo drugie to już sensu to nie ma i lepiej kupić tura, zwłaszcza przy chodowli.

Ja przy hodowli gdybym nie miał ładowarki to nie nadążył bym remontować mojego tura z metal szajsu i gównomostu carraro w renacie.

Za te pieniądze zaryzykowałbym. W tej cenie to nawet starego traktora powyżej 100 koni nie kupi. A w błocie to i traktor ma problem. Powodzenia.

Krzysztof81 napisał:

Ja przy hodowli gdybym nie miał ładowarki to nie nadążył bym remontować mojego tura z metal szajsu i gównomostu carraro w renacie.

No zgadzam się, ale gdybyś nie miał tura to chyba tak średnio ganiać ładowarką po słomę?