Karczowanie akacji

Wybierz dobrze korzenie bo na wiosnę z grubych poodbija i zrobi się zagajnik

Jak puści na wiosnę młode to glifosatem potraktować i spokój

1 godzinę temu, Agrest napisał:

Wybierz dobrze korzenie bo na wiosnę z grubych poodbija i zrobi się zagajnik

W planach ma być mała wiatka na drewno z utwardzonym podłożem , więc raczej nie powinno odbić. Obok i tak będzie odbijać. Dookoła jest tych drzew macierzystych jeszcze od groma.  

Co to za ładowarka?

JCB 531 70

Żeby u mnie akacja była taka chętna do rozwoju, tobym się cieszył.

Z czego to się cieszyć? Kolczaste dziadostwo, a w niektórych miejscach samo, na potęgę potrafi się rozrastać. Likwidacja tego, to nic przyjemnego.

@Fendt308lsa w sumie to jest cudowne drzewo. Dziś nie ma takiej wartości, ale kiedyś rodzice z tego robili ogrodzenie dla bydła. 20 lat chyba wytrzymały te słupki na podmokłych łąkach. Do tego bardzo dobra wartość opałowa. Zaś, że odrasta po ścięciu to w tym przypadku zaleta.  

Wiem, że wartość opałowa dobra, tak jak wytrzymałość. Odnoszę się, do likwidacji takiej rozrośniętej akacji, nic przyjemnego, ani obrabianie ściętej. Kolce takie twarde, że potrafi but roboczy przebić.

8 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

Z czego to się cieszyć?

Że pszczoły mają na co latać. 

Jak kwitną to tylko jeden szum słychać