Skocz do zawartości

Nowy akumulator



Zobaczymy co to jest warte.




Rekomendowane komentarze

9 godzin temu, krzychu121 napisał:

Według mnie bardzo duży wpływ na to ile akumulator wytrzyma ma sposób jego użytkowania oraz to jak się go obsługuje. Każdy myśli że kupi wstawi i już po wszystkim. U jednego będzie dużo dłużej trzymał gdy np po odpaleniu samochodu czy ciągnik pochodzi z godzinę a inna żywotność będzie miał gdy np ktoś używa tylko samochodu na 5-10 minutowe przejażdżki że nie zdąży się doładować. Dłużej też np będzie służył gdy się akumulator doładuje przed zimą jak i przed latem bo akumulator traci swoje właściwości tak samo podczas mrozów jak i podczas dużych upałów. U mnie jak narazie rekordzista jest akumulator zapa. Po nowym roku zacznie się 14 rok jego użytkowania. Fakt że ciągnik w którym siedzi ma grzałkę w bloku z której zima korzystam więc nie potrzebuje tyle mocy na uruchomienie silnika. Ale na zimę i lato zawsze podłączam prostownik. W drugim ciągniku mam varte silver i gdy nie robiłem jej konserwacji wytrzymywała 2 lata. Teraz 4 rok będzie gdy ją doladowywuje 

o to to , alternator nie robi gęstości i dlatego bez doładowywania prostownikiem szybciej się zasiarcza i starcza na krócej 

3 godziny temu, slawek74 napisał:

w autach i owszem , w ciągnikach jak kręci ale za wolno i nie załapuje to można próbować się ratować ale jak lampi gasną i tylko cewke słychać to za hvja nie pomoże 

12 godzin temu, Alchemik napisał:

Mam Boscha S4 w osobowce i się zapowiada, że wytrzyma tyle, albo zimę krócej co u ojca akumulator z markietu.

2 różnych kierowców z innymi nawykami i stylem jazdy  , 2 różne auta o innych silnikach i osprzęcie elektrycznym to rzeczywiście dobre porównanie

2 minuty temu, konteno napisał:

o to to , alternator nie robi gęstości i dlatego bez doładowywania prostownikiem szybciej się zasiarcza i starcza na krócej 

 

Teraz to się uśmiałem 🤣😂 🤣

Najpierw pracuj na sprawnym alternatorze później zastanów się jaki masz bilans energetyczny , jak ujemny to doładować musisz  :P 

Pigmei napisał:

3 godziny temu, Kaszlak79 napisał:

Dobrze prawisz - pod koniec ładowania prąd jest znikomy. Mam tak zbudowaną ładowarkę że sama się wyłączy gdy tylko osiągnie napięcie 15.4 V. Dopuszczalne dla "zwykłego" kwasiaka jest 15.6 V. W akumulatorach typu zamkniętego i tak gęstości nie sprawdzisz. Robię tak od kiedy wyczytałem o tym na "mądrej" anglojęzycznej stronie dot. akumulatorów kwasowych. Od lat zero problemów z akumulatorami.

Wstawiłeś nieprawidowy wykres, ten twój  jest dla AGM czyli kwasowy tylko ten kwas jest w matach między płytami , dla standardowego jest taki

Ale żeby było jeszcze ciekawiej to w technologii CA/CA jest taki, mam takie 2 aku z nalepką Red Horse, jak ten tylko o większej pojemności 

No popatrz, wychodzi więc że zwykłego "kwasiaka" można ładować do napięcia ponad 16V...

slawek74 napisał:

a hu.. z parametrami ale czy działa jak czasem trzeba pomóc ...

Nie będzie działać - fizyki nie oszukasz...

1 minutę temu, Pigmei napisał:

Najpierw pracuj na sprawnym alternatorze później zastanów się jaki masz bilans energetyczny ,

oglądałem kiedyś filmik  na kanale MR akumulator odnośnie ładowania akumulatora alternatorem ,najpierw obciążyli akumulator opornicą symulującą pracę rozrusznika a później po zdjęciu obciążenia włączono silnik napędzający alternator i oraz rejestrowano prąd ładowania , ten zmalał i ustabilizował się na poziomie kilku A dopiero po około pół godziny pomimo że w momencie odpalenia ładowanie wynosiło kilkadziesiąt A i było zbliżone do wydajności prądowej alternatora pomimo braku jakichkolwiek innych odbiorników elektrycznych 

więc jak myślisz że od razu po zgaśnięciu kontrolki ładowania masz naładowany akumulator jak przed rozruchem to winszuję 

a z resztą co ja tam się znam skoro zdecydowana większość uważa mnie tu za głupka

14 minut temu, Kaszlak79 napisał:

 

No popatrz, wychodzi więc że zwykłego "kwasiaka" można ładować do napięcia ponad 16V...

Nie będzie działać - fizyki nie oszukasz...

Do tylu to CA/CA 

@konteno ten kanał jest mi znany, ale jak uważnie ogladasz ich filmiki to wiesz że podczas podróży na dłuższym dystansie jego altek w pełni naładował  aku, po prostu do tego trzeba trochę czasu. Skoro tak się tu widzisz to  zrób coś z tym i będziesz inaczej odbierany   🙂.

Edytowane przez Pigmei
50 minut temu, konteno napisał:

2 różnych kierowców z innymi nawykami i stylem jazdy  , 2 różne auta o innych silnikach i osprzęcie elektrycznym to rzeczywiście dobre porównanie

Jakby było tak nie porównywalne jedno auto do drugiego, to nie odnosiłbym się do tego.

Silnik inny kod oznaczenia, ale praktycznie ten sam, ten sam alternator, czy rozrusznik. Pojemność akumulatora ta sama i auta mocno zbliżone. Roczny przebieg bardzo zbliżony, oba używane głównie do dojazdu do pracy, a do pracy trasa jakieś 10% różnica w odległości. 

1 minutę temu, Pigmei napisał:

ten kanał jest mi znany, ale jak uważnie ogladasz ich filmiki to wiesz że podczas podróży na dłuższym dystansie jego altek w pełni naładował  aku, po prostu do tego trzeba trochę czasu. Włącz myślenie i będziesz inaczej odbierany   🙂.

to nie chodzi tylko o auto ale o eksploatację akumulatorów m.in. w maszynach rolniczych i ekwiwalent czasu pracy maszyn (czasu pracy silnika pomiędzy poszczególnymi uruchomieniami by cały ładunek elektryczny pobrany z akumulatora w momencie rozruchu został zwrócony) przy kilku -kilkunastominutowych uruchomieniach raczej tego nie będzie , to porównywalne z jazdą po mieście 

a co do myślenia to uważasz że nie myślę? z tutejszymi fachowcami , znawcami i specjalistami od wszystkiego jakakolwiek dyskusja nie ma w moim przypadku racji bytu bo i tak w oczach innych wychodzę na kogoś kto się na niczym nie zna

 

slawek74 napisał:

mam w sarej astrze aku co latem odpala a zimą czasem troszkę brakuje kopa i ni hu hu 🤪 jak by go takim na chwilkę wspomóc 🤔

Aku musi być dobrane do zapotrzebowania na prąd, najwięcej pobiera rozrusznik. Podałeś za mało informacji, czy to benzyniak/diesel, ile ten aku ma pojemności "na papierze" i prądu rozruchowego a ile mu zostało faktycznie...

Pigmei napisał:

14 minut temu, Kaszlak79 napisał:

 

No popatrz, wychodzi więc że zwykłego "kwasiaka" można ładować do napięcia ponad 16V...

Nie będzie działać - fizyki nie oszukasz...

Do tylu to CA/CA 

@konteno ten kanał jest mi znany, ale jak uważnie ogladasz ich filmiki to wiesz że podczas podróży na dłuższym dystansie jego altek w pełni naładował  aku, po prostu do tego trzeba trochę czasu. Skoro tak się tu widzisz to  zrób coś z tym i będziesz inaczej odbierany   🙂.

W każdym razie ja ładuję "zwykłe" akumulatory do 15.4 V, żelowe do 14.2 V. Robię tak 2-3 razy do roku bez względu na to ile dany akumulator jest używany.

  • Like 1

silnik 1.7td isuzu przebieg roczny do 2tys raczej krótkie przebiegi używany latem częściej zimą już raczej żadko czasem raz na dwa tygodnie aku 74ah napięcie jakie trzyma to coś powyżej 11v nie jak inne pow. 12v i tak chciałem ten samochód jeszcze podtrzymać przy życiu nie chce się kupować nowego aku ten tak ze 3 lata tak działa

Ładuj odłączony od auta do poziomu 15.2-15.5V, jak nie masz ładowarki z automatycznym wyłącznikiem to podepnij równolegle multimetr z voltomierzem i monitoruj napięcie. Z tego co piszesz już raczej tego akumulatora nie zepsujesz..., a być może uda Ci się go uratować. Po takim ładowaniu odczekaj min. 24 godziny i sprawdź napięcie - dobry akumulator powinien mieć ok. 12.6-12.8V (różne źródła różnie podają). Inna sprawa rzeczywista pojemność akumulatora...

Dnia 12.11.2022 o 12:52, Kaszlak79 napisał:

Mam tak zbudowaną ładowarkę że sama się wyłączy gdy tylko osiągnie napięcie 15.4 V. Dopuszczalne dla "zwykłego" kwasiaka jest 15.6 V.

Napięciem 15.4 V nie zrobi się gęstości. W ostatnim etapie ładowania "kwasiaków" powinno być napięcie 16.2 V. Takim napięciem nie uszkodzi się akumulatorów z płynnym elektrolitem w ostatniej fazie ładowania. 

5 minut temu, Pigmei napisał:

głównym zagadnieniem jest tylko czas który będzie zdecydowanie dłuższy przy niższym napięciu.

Tym czasem będą dni, miesiące. 

5 minut temu, Pigmei napisał:

do uzyskania gęstości wystarczy nawet napięcie ładowania w instalacji pojazdu

🤣

Praca cykliczna nie zrobi gęstości w funkcji czasu. 

Zasadność robienia gęstości napięciami 14,4 V, czy nawet 15,4 V, gdzie czas się znacznie wydłuża jest głupkowate, bo taki akumulator raczej jest wykorzystywany roboczo, czy to w ciągniku, czy w samochodzie i nikt nie będzie czekał nie wiadomo ile aż akumulator uzyska gęstość 1,28-1,30 przy 14,4 V, czy 15,4 V. Jak ktoś myśli, że ładowarka automatyczna, która w swoim algorytmie ładowania w ostatnim etapie podładuje chwilę napięciem 15,4 V, zakończy ładowanie i uzsyka tym gęstość to jest raczej w błędzie. Do wysycenia akumulatora potrzeba napięcia powyżej 16 V, żeby to w miarę krótkim czasie doszło do odpowiednej gęstości co i tak to może trwać kilka a nawet kilkanaście godzin. Czas w miarę akceptowalny, żeby w tzw. "wolnym" czasie, gdzie nie używamy maszyny można zrobić odpowiednią gęstość.  

Z ładowarek automatycznych, mikroprocesorowych gęstość robi tylko dobrze Victron w trybie recondition. Citek i Noco to szmelc do akumulatorów Ca/Ca. Tak to najlepiej mieć zwykły prostownik z napięciem >16 V, albo ruskiego Kulona, albo nawet polskiego Stef-Pola EST-516M, czy bez ograniczeń napięciowych EST-305M(w sensie, że w ostatnim etapie ładowania napięcie podchodzi nawet do 16,7 V i trzeba pilnować kiedy należy przerwać ładowanie). 

 

Edytowane przez emigrant_

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v