Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

Pany a co to się może dziać jeśli na zimnym silnik po kilku minutach zaczyna schodzić z obrotów? Po odpaleniu pracuje ładnie przez jakieś 5 minut a potem zaczyna się dławić. Nie gaśnie ale ledwo pyrka na bardzo niskich obrotach. Po chwili praca sie stabilizuje, kilka minut chodzi ładnie i znowu zaczyna sie dusić. A jak już się silnik porządnie rozgrzeje to do końca dnia pracuje wzorowo.

 

Chyba znaleźliśmy z kolegą przyczynę. Okazało się, że sprężyna w korku od zbiornika paliwa nie chciała puścić i przepuszczać powietrza. W układzie paliwowym robiło sie podciśnienie i albo nie chciało pchać paliwa do pompy wtryskowej albo jeszcze jakieś cuda się działy. A odkryliśmy to w ten sposób, że próbując przedmuchać przewód paliwowy aby oczyścić go z ewentualnego syfu to po chwili tym samym przewodem cofnęło się paliwo z dużym ciśnieniem. Poprawiliśmy sprężynę w korku, który już odpowietrza zbiornik i jak ręką odjął.

Ale dlaczego problem ustawał gdy silnik się nagrzał? To jest zagadka na którą nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedzi.

Powiedzcie jaką fabrycznie zdolność hamowania mają te ciagniki? U mnie jest tak średnio, bez przyczepy niby całkiem znośnie hamuje ale z przyczepą robi się troche lipa. Zaczęło mnie to nurtować, bo wczoraj pożyczałem JD 5090, całkiem spoko ciagniczek z 2006 roku. Ciągnąłem nim przyczepę a na niej 5 ton nawozów. Jadąc 30 na godzinę byłem w pewnym momencie zmuszony gwałtownie hamować i byłem w szoku, bo droga hamowania wynosiła raptem kilka metrów, hamulec w podłogę i ciągnik dęba stanął. Mój ciągnik po prostu bardzo by zwolnił i wyhamowałby powiedzmy w 20-30 metrów.

Ciągnik do rozebrania i hamulce do sprawdzania czy już lepiej nie będzie?

Aha i jeszcze zauważyłem, że tak jakby uciekalo mi ciśnienie - wcisne pedał - jest twardy i trzyma bdb i po chwili (dosłownie kilka sekund) czuje jak mięknie, pedal idzie powolutku w podłogę i hallmulce puszczają powoli. Muszę odpuścić i znowu przycisnąć i znów trzyma chwilę i powoli znowu idzie w podłogę. Oleju tam jakieś minimalne ilości może ubyło - od kupna nie dolewalem jeszcze.

2 godziny temu, daron64 napisał(a):

Aha i jeszcze zauważyłem, że tak jakby uciekalo mi ciśnienie - wcisne pedał - jest twardy i trzyma bdb i po chwili (dosłownie kilka sekund) czuje jak mięknie, pedal idzie powolutku w podłogę i hallmulce puszczają powoli. Muszę odpuścić i znowu przycisnąć i znów trzyma chwilę i powoli znowu idzie w podłogę. Oleju tam jakieś minimalne ilości może ubyło - od kupna nie dolewalem jeszcze.

Pompka może puszczać

To chyba jednak swojego wezmę i rozbiore, bede wszystko wiedział.

I tak mnie to czeka, bo w sobotę woziłem nawozy z pomocnikiem, ja jeździłem tym John Deere a on IHC i na fajrant wracaliśmy z pola do domu 10km i 30km/h, odwiozłem go potem do domu, wracam, wsiadam do IHC i tam mnie piorun jasny strzelił - okazało się że całą drogę jechał na włączonym napędzie.

Skrzynia przecież wyje wtedy jakby świniaka dorodnego zarzynał ale tak to jest głośnik bluetooth napierdala na maxa w czasie jazdy...

KlimekPL napisał:

To chyba jednak swojego wezmę i rozbiore, bede wszystko wiedział.

I tak mnie to czeka, bo w sobotę woziłem nawozy z pomocnikiem, ja jeździłem tym John Deere a on IHC i na fajrant wracaliśmy z pola do domu 10km i 30km/h, odwiozłem go potem do domu, wracam, wsiadam do IHC i tam mnie piorun jasny strzelił - okazało się że całą drogę jechał na włączonym napędzie.

Skrzynia przecież wyje wtedy jakby świniaka dorodnego zarzynał ale tak to jest głośnik bluetooth napierdala na maxa w czasie jazdy...

naped to nic ojczulek moim na zaciągniętym recznym 5 km przejechal i drze się że silnik moc stracił

Krzysztof81 napisał:

3 godziny temu, robi57362 napisał(a):

znaczy tarcze już masz wtdarte ,u mnie w 845 xl hamulce to poezja jak się depnie to w miejscu staje a można i leciutko podhamowac

I jak oceniasz ten ciągnik? Z którego roku jest? Planuje coś kupić i ewentualnie taki też mógłby być.

szczerze to złoty ciagnik, klepie nim 300 mth( nie godzin tylko motogodzin) rocznie i przez 3 lata zmieniłem filtry pompe hydrauliczną (jak kupilem to była już słaba) was kierowniczy dwie przednie opony w kilku miejscach uszczelniłem i tyle,spalanie nie jest jakoś bardzo duże ale ile wleję tyle spali,kabina jak na tamte lata bardzo wygodna i cicha,rocznik 1986.

  • Thanks 1
2 godziny temu, robi57362 napisał(a):

naped to nic ojczulek moim na zaciągniętym recznym 5 km przejechal i drze się że silnik moc stracił

A to mi i się zdarza często wkoło komina jak coś robię - podjeżdżam pod maszynę, zaciągnę ręczny i jak ruszam, to czasem te pare/naście/dziesiąt metrów przejadę zanim się jarne - jak wyższym biegiem, to od razu czuć, ale jak małym, to można nie zauważyć. Już się zastanawiałem jak to zrobić żeby jakąś kontrolka waliła po oczach

daron64 napisał:

2 godziny temu, robi57362 napisał(a):

naped to nic ojczulek moim na zaciągniętym recznym 5 km przejechal i drze się że silnik moc stracił

A to mi i się zdarza często wkoło komina jak coś robię - podjeżdżam pod maszynę, zaciągnę ręczny i jak ruszam, to czasem te pare/naście/dziesiąt metrów przejadę zanim się jarne - jak wyższym biegiem, to od razu czuć, ale jak małym, to można nie zauważyć. Już się zastanawiałem jak to zrobić żeby jakąś kontrolka waliła po oczach

kontrolka jest oryginalnie, u siebie założyłem piszczyk za parę złoty zamiast kontrolki

3 godziny temu, KlimekPL napisał(a):

To chyba jednak swojego wezmę i rozbiore, bede wszystko wiedział.

I tak mnie to czeka, bo w sobotę woziłem nawozy z pomocnikiem, ja jeździłem tym John Deere a on IHC i na fajrant wracaliśmy z pola do domu 10km i 30km/h, odwiozłem go potem do domu, wracam, wsiadam do IHC i tam mnie piorun jasny strzelił - okazało się że całą drogę jechał na włączonym napędzie.

Skrzynia przecież wyje wtedy jakby świniaka dorodnego zarzynał ale tak to jest głośnik bluetooth napierdala na maxa w czasie jazdy...

W c360 nie ma takiego problemu aby o ręcznym zapomnieć, raz to że słabiej działa dwa o zaciągniętym można się podchnac 

Godzinę temu, daron64 napisał(a):

A to mi i się zdarza często wkoło komina jak coś robię - podjeżdżam pod maszynę, zaciągnę ręczny i jak ruszam, to czasem te pare/naście/dziesiąt metrów przejadę zanim się jarne - jak wyższym biegiem, to od razu czuć, ale jak małym, to można nie zauważyć. Już się zastanawiałem jak to zrobić żeby jakąś kontrolka waliła po oczach

W moim case jest oczojebna lampa na środku deski rozdzielczej. Ma rozmiar małego słoika majonezu (nie znalazłem lepszego porównania) i na zaciągniętym ręcznym albo na zaciagnietej dźwigni od wom mryga takim oczojebym czerwonym światłem że nie ma opcji aby zapomnieć o którejś z tych dźwigni 

30 minut temu, mf362 napisał(a):

W c360 nie ma takiego problemu aby o ręcznym zapomnieć, raz to że słabiej działa dwa o zaciągniętym można się podchnac 

Nie bardzo zrozumiałem 😁

KlimekPL napisał:

To chyba jednak swojego wezmę i rozbiore, bede wszystko wiedział.

I tak mnie to czeka, bo w sobotę woziłem nawozy z pomocnikiem, ja jeździłem tym John Deere a on IHC i na fajrant wracaliśmy z pola do domu 10km i 30km/h, odwiozłem go potem do domu, wracam, wsiadam do IHC i tam mnie piorun jasny strzelił - okazało się że całą drogę jechał na włączonym napędzie.

Skrzynia przecież wyje wtedy jakby świniaka dorodnego zarzynał ale tak to jest głośnik bluetooth napierdala na maxa w czasie jazdy...

Mam pytanie , napęd masz załączany dźwignią czy przycisk?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v