Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

Instrukcja podaje różne, w zależności od planowanych temperatur w jakich ma pracować.

2 godziny temu, Alchemik napisał:

Jakoś fatalnie nie wygląda, ale jakby gdzieś ciśnienie trochę gubił.

 

Nie znam się, ale poniżej 1 na rozgrzanym wygląda moim zdaniem właśnie fatalnie. 3na obrotach też nie wygląda za dobrze.

1 godzinę temu, Uziu92 napisał:

wzrosło o dobre 0.5 bara.

0.5 to nie jest raczej rozwiązanie problemu.

 

Dzwoniłem do mechanika, co ma do powiedzenia, ale nie odbierał. Potem spróbuję jeszcze raz

2 godziny temu, Alchemik napisał:

Mechanik sprawdzał czy panewki mają luz jak trzeba i stan pompy oleju?

Byłem w pracy jak składali, także ciężko mi powiedzieć. Wiem, że przed cała akcja z silnikiem kontrolka od ciśnienia nie zapaliła mi się ani razu, a też czasem długo pracowal

1 godzinę temu, slawek74 napisał:

panewek nie zmieniali? jaki był ich stan ? czy nie patrzone?

Patrzone, zmienione. Chyba dwie stare zaczynały się łuszczyć

54 minuty temu, mf362 napisał:

Bo przed remontem jak Case nie miał problemu z ciśnieniem 

Jak było z ciśnieniem dokładnie, to ciężko powiedzieć, bo nie miałem manometru. Napewno nie było takiej sytuacji, żeby mi się kontrolka od ciśnienia zapalila.

Tak na chłopski rozum - jeśli przedtem było "ok" a teraz nie jest, to przyczyn chyba trzeba by było szukać w pierwszej kolejności w tym, co zostało zrobione

Fatalnie to miałem na myśli sytuacje gdzie nie można pracować, tylko trzeba rozbierać od razu.

Z jakiej serwisówki z internetu ciśnienia oleju to:

Minimum 12.8PSI ( 0.9 w jednostce jak na wskaźniku) na  jałowym przy 90°C i  44-60 PSI (3.03-4.14 na wskaźniku) przy obrotach znamionowych.

Może panewki nie takie jak trzeba, pompa olejowa ma już słabą wydajność ( sama pompa, albo nieszczelność na ssaniu, zapchany smok, przeciek na wyjściu), czy traci ciśnienie gdzieś dalej. Może wpadł jakiś śmieć od remontu w zawór regulujący ciśnienie oleju i zawsze jest trochę otwarty.

Ewentualnie czasami coś widać jak się lekko dmuchnie sprężonym powietrzem gdzie najszybciej ucieka i w oczy rzuca się winowajca.

Mały update. Prace polowe na ten sezon skończone. No prawie, zostało popryskac, ale to już mogę i zetorkiem. Tak czy siak z tegorocznych prac spalanie: orka (było sucho) ~17l/ha, talerzowka ~7-8l/ha, siew agregatem aktywnym (dość płytko) dokładnie nie zmierzyłem, ale wyszło poniżej 10l/ha.

Z minusow, oprócz tego ciśnienia - ostatnio w nocy było koło 0 i rano prawie nie odpalił. Poszło bardzo dużo samostartu. Muszę oprócz tego ciśnienia chyba porobić te grzałki i świece zarowe. No i napewno ta pompa. Ale to wszystko po dopłatach dopiero. Wczoraj koło 12w dzien (w nocy przymrozek, w dzień było poniżej 10st) odpalił bez problemu bez niczego.

14 minut temu, Alchemik napisał:

Samostratem trochę strach ostro męczyć, bo czasami potrafi coś uszkodzić w silniku. 

Wiem, ale nie miałem nic innego, a musiałem go odpalić. 

 

16 minut temu, Alchemik napisał:

Tak samo jak wychodziło wcześniej w orce małym ciągnikiem, tylko pług lepszy i jest lepiej zaorane.

Spalanie spalaniem, ale jak zetorkiem bez napędu, czy 60 to pewnie że 3h oralem hektar, potem zetorkiem z przodem 2h, a teraz casem 1h 30min - jakbym nie miał tak długich poprzeczniakow, to pewnie i do 1h15min by się zblizyl, bo na dłuższym polu gdzieś tak mi się kręciło (bez poprzeczniakow)

Odpalałem ostatnio ciągnik i nawet po kilkutygodniowym staniu ma dworze troszkę tylko prysnąłem samostartem i odpalił. Teraz delikatny minus w nocy i chciałem sprawdzić czy po odpaleniu świec i grzałki czy odpali bez samostartu. Tak dziś zaczelem grzebać w tej instalacji, to co tam jest najebane, to szok.

Pod maską są dwie świece i jedna grzałka. Wszystko na te większe konektory. Przewody, które by pasowaly długością, konektorami - są dwa pod maską (mechanicy jak składali silnik, to jeden przewód podpieli do jednej świecy, a drugi do drugiej). 

Jeden przewód kończy się na złączce, która do niczego nie pasuje - nie ma gdzie jej wpiac. Była trytka złapana do innej wiązki i zaizolowana taśma. 

Drugi przewód idzie do stacyjki. Są przy niej dwa przewody, nie podpięte. Jak sprawdzałem multimetrem, to na obu pokazuje ciągłość z tym przewodem spod maski. W stacyjce są dwa wolne piny i jeden chyba ułamany. Na tych dwóch wolnych pinach napięcie pojawia się po przekręceniu kluczyka w pozycję do odpalania - w pozycji, do której wraca kluczyk po odpaleniu nie ma na tych pinach napięcia. 

To myślę sobie - pewnie sa to od spirali, bo ona moment się nagrzewa. 

No ale zimno, nie chce się robić, to myślę złoże to i idę do innej roboty, a tu może pociągnę całkiem nowe przewody na wszystko. 

Oba przewody odpialem od świec, ale jak zobaczyłem, że ten jeden ma ciągłośc i dochodzi do stacyjki, to pomyślałem, że podepne go pod spirale, a kable mi wychodzą to będę miał gdzie podpiąć nowy przewód, albo podepne pod stacyjkę. No i jak to wszystko składałem (jeden kabel, co kończy się na wtyczce odpięty, drugi jeden koniec wpięty w spirale, a te dwa przy stacyjce niepodłączone nigdzie) patrzę a z kolektora dum - spirala zaczęła się nagrzewac. Odłączyłem ja, sprawdzam multimetrem - kabel przy spirali jest pod napięciem. Sprawdzam kable przy stacyjce, z którymi wykazywał ciągłość - w jednym jest napięcie, w drugim nie ma..

Sprawdzam jeszcze raz ciągłość i tak jak przedtem pokazuje ja na obu końcówkach przy stacyjce. Sprawdzam ciągłość między końcówkami przy stacyjce - jest. Sprawdzam jeszcze raz gdzie jest napięcie - przy spirali jest, na jednym końcu przy stacyjce jest, na drugim końcu przy stacyjce nie ma - WTF? Jak to możliwe, że kabel pokazuje ciągłość na 3 końcówkach, ale napięcie tylko na 2? 

Druga sprawa - po remoncie tego nie ruszałem, ale jak go kupiłem wydaje mi się, że sprawdzałem wszystkie końcówki wolne i na żadnej nie było napięcia. Czyżbym ruszył instalacje i gdzieś się coś zwarlo? Bo to napięcie pokazuje na przewodzie przy wyjętym kluczyku.

 

IMG_20241210_122312980_copy_2040x1148.jpg

IMG_20241210_122323208_copy_1148x2040.jpg

IMG_20241210_122420749_HDR_copy_761x1075.jpg

Najgorzej, że tu żeby było w miarę normalne dojście do wiązki, to trzebaby chyba zdjąć kierownicę i cała deskę, bo inaczej ch*ja widać i nie ma jak tam cokolwiek zdzialac Ale chyba tak trzeba bedzie zrobić i spróbować dojść z tym do ładu trochę. Bo ogólnie jest masa kabli pod maską luźnych, w desce rozdzielczej też parę nie podpiętych nigdzie. Przydałby się elektryk, albo dużo wolnego czasu.

Edytowane przez daron64

Na drugim zdjęciu w dłoni jest gniazdo na przekaźnik. Stacyjka powinna nim sterować ( cienkie piny na jednym masa na drugim sygnał po stacyjce, ewentualnie + a stacyjka zwiera do masy, ale mniej prawdopodobne) 

Grube piny w tej kostce jeden idze na świece, a drugi idzie od + akumulatora (po drodze pewnie był jeszcze jakiś duży bezpiecznik na świece) 

To tak na szybko. Później jeszcze zerknę w zawiły opis. 

download-3.png

download-3.jpg

Edytowane przez Alchemik

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v