Ursus C360 + Rozrzutnik

Bez kabiny, to raczej niezbyt przyjemna praca, jak kawałki nawozu lądują na operatorze....

perspektywa trochę śmierdząca ale ogólnie dobra 😁 pancerz ochronny w postaci siatki trochę ratują operatora przed pociskami 😄

rolnik z miasta😀

Śmiechy, śmiechami. Zapach jak zapach, ale gorzej z kamieniami itp. 

Jak pomyślę, ile razy mimo siatki coś uderzało w dach kabiny, czy szybę, to może się skończyć takie wożenie i tragicznie. 

Dużym zadziwieniem byla 1/2 cegły  która przywaliła w szybę i nic jej prawie nie było. Jakby kierowca nie miał kabiny to po trafieniu w głowę, czy kręgosłup takim ciężarem, mogłoby być niewesoło...

Kiedyś przy rozworzeniu z pryzmy na polu coś yebło w dach z takim hukiem , że mało z siedzenia nie spadłem, w osiemdziesiątce jest głośno ale to je*nięcie o blaszany dach było kilkukrotnie głośniejsze, wyłażę z kabiny i widzę leży obok pokaźnych rozmiarów zębatka , jakby tym dostać w łeb to zgon na miejscu...

Edytowane 14 Kwietnia 2022 przez Sylwekx25

1 godzinę temu, Sylwekx25 napisał:

Kiedyś przy rozworzeniu z pryzmy na polu coś yebło w dach z takim hukiem , że mało z siedzenia nie spadłem, w osiemdziesiątce jest głośno ale to je*nięcie o blaszany dach było kilkukrotnie głośniejsze, wyłażę z kabiny i widzę leży obok pokaźnych rozmiarów zębatka , jakby tym dostać w łeb to zgon na miejscu...

Mówią że obornik jest pełen minerałów

Czego jak czego ale cegły czy kamienia bym się w swoim oborniku nie spodziewał... nawet na pryźmie... no chyba żeby mi to tam ktoś specjelnie włożył..  

Co do latającego nawozu na ciągnik.... najgorzej było jak się sianokiszonka naowijała na adapter... wtedy nie powiem... ciągnik był udekorowany.

Ostatnio raz, że doszła siatka, a dwa adapter praktycznie czysty bo sianokiszonki w oborniku nie ma to i problem sam się rozwiązał  

Teoretycznie gnój z płyty i pilnowane aby nic nie było.

Nie było jednak roku żeby jakiś kamień się nie trafił. 

Może, to też kwestia ilości, jak się robiło grubo ponad 100 kursów z rozrzutnikiem

czasami kamień można dostarczyć ze słomą 😀

@Alchemik mnie aż tylu kursów z obornikiem nie ma ale faktycznie obornik z płyty, choć drugie tyle z reguły jest na pryzmie na polu. Ale tam wiem gdzie składować żeby było "bezpiecznie"  

@Xabarx teoretycznie tak, ale na etapie ścielenia i ew usuwania obornika z legowisk raczej da radę go wyłapać.

Generalnie jedyne przygody z kamieniami u mnie to są jeszcze z czasów, gdy 60 miała kabinę... Był przypadek że boczna szyba sie ewakuowała przy koszeniu rotacyjną.... No ale tego chyba nie można uznać za nowość  

A rotacyjna miała osłony? Bo u nas mało która je posiada

Oczywiście, co prawda nie blaszane, tylko fabryczna plandeka, ale miała.