Skocz do zawartości

Krowa



Aktualnie 21 dzień doju 4 laktacji. Wydajność życiowa na tą chwilę 39500 litrów przy średniej zawartości tł 3.34% i bi 3.54%
  • Like 6



Rekomendowane komentarze

Możesz opisać mi całe zasuszenie aż do momentu porodu i po porodzie jak żywisz , tylko prosił bym tak w miarę dokładnie co i z jakiej firmy jeżeli to nie problem . Ja też mam oborę uwięziową ale myślę , że to najgorsze rozwiązanie w hodowli krów mlecznych jakie może tylko być .

Edytowane przez Supersebusiek
1 minutę temu, lukaszekglow napisał:

lepsze efekty czy dlatego że taniej wychodzi? z czym go przemycasz żeby jadły?

Lepsze efekty, bo te roślinne bezzapachowe są mniej przyswajalne. Ja robię własny korektor, na koniec mieszania dorzucam do mieszalnika dekstroze która na koniec wszystko obkleja i krowy chętniej pobierają bo jest słodkie. Mam bardzo wybredne krowy ale na 45 sztuk to może 5 sztuk tylko nie chciało jeść od razu, a do tygodnia już wszystkie pobierały.

1 minutę temu, maxler napisał:

Nie dawaj nic, krowa nie dość że mleka nie da to i szybko wyjedzie. Ciągły ból czegoś tam masz. Pokaż Swoje rezultaty w hodowli.

Uważasz że dzisiaj przetrwasz bo krowy dają Ci 60 czy 80 litrów. Za parę lat powiedzą że ma dawać 100 litrów bo koszty rosną i co kroplówki będziesz jej robił. Jako hodowcę oceniam Cię pozytywnie bo wiem ile to pracy wymaga dopilnowanie stada o takiej wydajności. Obecne trendy są zgubne bo to droga do nikąd ale w tej chwili opłacalna i to nie podlega dyskusji. Druga sprawa to czy da się takie stado jak Twoje zarządzać z doskoku samemu uprawiając ziemię i zwierzęta jednocześnie?

13 godzin temu, wojak1986 napisał:

Uważasz że dzisiaj przetrwasz bo krowy dają Ci 60 czy 80 litrów. Za parę lat powiedzą że ma dawać 100 litrów bo koszty rosną i co kroplówki będziesz jej robił. Jako hodowcę oceniam Cię pozytywnie bo wiem ile to pracy wymaga dopilnowanie stada o takiej wydajności. Obecne trendy są zgubne bo to droga do nikąd ale w tej chwili opłacalna i to nie podlega dyskusji. Druga sprawa to czy da się takie stado jak Twoje zarządzać z doskoku samemu uprawiając ziemię i zwierzęta jednocześnie?

A kto wie czy za kilka lat będzie wogole opłacalność. Jak na razie zajmuje się tym co sprawia mi przyjemność i przy okazji przynosi dochód. Nie jestem w żaden sposób z tym zobowiązany więc mogę z dnia na dzień zlikwidować hodowlę. Żebym miał sam prowadzić produkcję zwierzęca i roślinna to bym podziękował. Ja zajmuję się zwierzęca a brat roślinna bo trochę obrabiamy hektarów. Teraz jest mi trochę lżej bo po ślubie żona mi zaczęła pomagać. Nawet nie spodziewałem się że nie mając styczności z bydłem i gospodarstwem zacznie lubić tą pracę.

2 godziny temu, Kamil20151 napisał:

Gratulację wydajności,ile lat zajęło ci dojście do takiej wydajności? Jak z chorobami przy takiej wydajności mocno jest to kłopotliwe?

Trudno powiedzieć ile lat 🙂 tato kiedyś jak gospodarzył to krowy zacielal byle czym oby tylko zacielic. Ja w wieku 10 lat odkładałem kieszonkowe i jak przyjeżdżał inseminator to zawsze dokładałem żeby coś "droższego" wziąć. W wieku 12 lat już wstawałem rano, doilem krowy i szedłem do szkoły. I tak do tej pory a mam 31 lat.

13 godzin temu, maxler napisał:

A kto wie czy za kilka lat będzie wogole opłacalność. Jak na razie zajmuje się tym co sprawia mi przyjemność i przy okazji przynosi dochód. Nie jestem w żaden sposób z tym zobowiązany więc mogę z dnia na dzień zlikwidować hodowlę. Żebym miał sam prowadzić produkcję zwierzęca i roślinna to bym podziękował. Ja zajmuję się zwierzęca a brat roślinna bo trochę obrabiamy hektarów. Teraz jest mi trochę lżej bo po ślubie żona mi zaczęła pomagać. Nawet nie spodziewałem się że nie mając styczności z bydłem i gospodarstwem zacznie lubić tą pracę.

Trudno powiedzieć ile lat 🙂 tato kiedyś jak gospodarzył to krowy zacielal byle czym oby tylko zacielic. Ja w wieku 10 lat odkładałem kieszonkowe i jak przyjeżdżał inseminator to zawsze dokładałem żeby coś "droższego" wziąć. W wieku 12 lat już wstawałem rano, doilem krowy i szedłem do szkoły. I tak do tej pory a mam 31 lat.

Chyba więcej jest dziewczyn pracujących przy bydle takich które nie miały kontaktu z gospodarstwem niż takich które typowo pochodzą ze wsi i miały z tym styczność . Przekaż gratulacje dla żony , że się zdecydowała i , że chce Ci pomagać , pozdrawiam .


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v