Skocz do zawartości

Odkładnia



Może zimować. Ciekawe czy takie wyolejowanie coś w ogóle da.




Rekomendowane komentarze

48 minut temu, Ursus11 napisał:

kroję nożowe spełniają swoją rolę? Nie zapycha się na nich?

Używam takich krojów, nic się nie zapycha  ale w porównaniu do tarczowego to  blado to wypada. Tarczowy ostrzem naciska z góry i bez problemu  wszystko tnie, ten zaś jak nie przetnie to podniesie ponad ostrze i przepuści.  Praca z nimi ma  za to inną zaletę - żywotność piersi odkładnicy mocno się wydłuża:)

Edit. Znaczy się brzeg piersi  w ogóle nie zdziera się od strony calizny.

Edytowane przez Pigmei
11 godzin temu, pedro2 napisał:

U mnie kv stał prawie miesiąc od 13 października tylko umyty, odkładnie oryginał ani kropki rdzy,piersi jakieś zamienniki całe zardzewiałe 😉 ma się też od stali widać. Szkoda, że foto nie zrobiłem

Dokładnie, jakość stali gra rolę.

Ja nie smaruję bo pod dach chowam, a tam nie koroduje.

1 godzinę temu, Sadek napisał:

Też się nieraz zastanawiam kiedy na polach będą wymagane toytoye 😂.

Od kilku lat są wymagane. 

Wg mnie malowanie przepalonym olej to szkoda czasu i zatruwanie środowiska. Wystarczy 2-3 deszcze i po oleju nie ma śladu, wszystki idzie w ziemie... Jaka to była dawniej głupota, jak np robił mój ojciec, że przed wożeniem obornika smarował olejem cały rozrzutnik, a później woził obornik pod ziemniaki, a to wszystko po to żeby się lepiej myło, co i tak nie wiele dawało. 

42 minuty temu, sylwek23111 napisał:

Wg mnie malowanie przepalonym olej to szkoda czasu i zatruwanie środowiska. Wystarczy 2-3 deszcze i po oleju nie ma śladu, wszystki idzie w ziemie... Jaka to była dawniej głupota, jak np robił mój ojciec, że przed wożeniem obornika smarował olejem cały rozrzutnik, a później woził obornik pod ziemniaki, a to wszystko po to żeby się lepiej myło, co i tak nie wiele dawało. 

Ile tego oleju pójdzie w ziemie? Jakie będziesz miał zatruwanie środowiska. Teraz się przejmujesz olejem, a potem wszelkie uprawy opryskasz. Również pewnie to co i ty zjadasz. ;)

  • Like 1

Jednarazowo tego oleju nie pójdzie tak dużo, ale jakby tak pomalować na wiosnę i na jesieni, pomnożyć to przez 20 lat, albo przez 200 to się tego naprawdę sporo nazbiera. W innych karajach, już od kilkudziesięciu lat jest nawet zakazane mycie samochodu na podwórku, a u nas szuka się usprawiedliwienia do malowania olejem maszyn, czy desek.

Nie wiem jakim olejem to konserwujecie że wszystko wam spływa chyba przepalonym z frytkownicy.😁 Ja kilka lat konserwuje przepalonym i zero rdzy więc nie wiem w czym problem. I chyba bardziej "ekologicznie" "jest użyć starego oleju niż kupić nowy który trzeba było wydobyć przetworzyć i co do czego to go zmarnować. A mówiąc o "ekologi" to jest mydlenie łatwo wiernym ludziom oczu żeby płacili grube pieniądze za pseudo ochronę środowiska. 😉

  • Like 1

A ja np. wgl. niczym nie smaruje odkładni od pługa na zimę. Myje myjka aby z ziemi opłukać i tyle, uważam że to się prędzej zużyje/przetrze na wylot od roboty niż zimowego stania że tam lekko się rdzą pokryje. Czasem jak mi zbywa farby przy malowaniu to popsikam ale to tak od święta. Żadnym olejem czy smarem się nie bawię...

59 minut temu, tomekzet napisał:

A ja np. wgl. niczym nie smaruje odkładni od pługa na zimę. Myje myjka aby z ziemi opłukać i tyle, uważam że to się prędzej zużyje/przetrze na wylot od roboty niż zimowego stania że tam lekko się rdzą pokryje.

Nie bierzesz pod uwagę że warstwa rdzy która się zetrze podczas pierwszych metrów orki ,odpowiada grubości stali która zetrze się po zaoraniu kilkunastu hektarów lub nawet kilkudziesięciu w zależności jaka jest warstwa rdzy.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v