Skocz do zawartości

Ostrzałka Hecht



Wykorzystujecie takie ostrzałki u siebie?



Rekomendowane komentarze

Maszynka dobra, jak ktoś nie ma wprawy. 

Jednak jak ktoś używa piły trochę wiecej, to nie ma nic lepszego niż pilnik. Nikt pracujący na codzień z piłą w ostrzałki się nie bawi. 

Od osoby też troche zależy. Znam człowieka co, co roku tnie 20-30m^3 drewna w klocki i łańcuch ostrzył pilnikiem. Teraz przerzucił sie na ostrzałkę i jest o niebo lepiej.  Tylko, że inny amator po jednym ostrzeniu pod okiem fachowca lepiej potrafił użyć pilnika....  I dla takich użytkowników ostrzałka to wybawienie. 

  • Like 1
16 godzin temu, matek89121 napisał:

Ty Rolnik wszystko robisz lepiej niż reszta społeczeństwa , więc i w tym przypadku nie mogło by być inaczej 😀

No bo tak trzeba, gdybym miał w tym interes to też bym pierd🤭 lił robote jak bym z tego kasę miał, a jak sam muszę płacić to trzeba robić by jak najmniej wydać kasy.

15 godzin temu, mariusz4321 napisał:

Moim zdaniem pilnik to podstawa. Kilka lat temu jak się robiło gałęziówkę cały dzień to po 0,5 - 1 godzinie kilkuminutowa przerwa na podostrzenie i łańcuch do końca swojego żywota nigdy ostrzałki nie widział.

Oki. A jak przyjedziesz po jakimś metalu i trzeba pół zęba spiłować  to też pilnikiem to robisz??

tomo12 napisał:

@kubaguzik Jakie tarcze kupowałeś na wymianę? Te nowsze modele już mają metalowe blokady chyba, To też na plus, że się nie wycierają tak szybko.

tarcze mam jedną od nowości. w jednej tylko wymieniłem, bo niestety upadła kamieniem na kawalek drewna i trzasła, to kupilismy oryginał. Tak to będzie wieczna, trzeba tylko umieć jej używać. jak ustawisz kąty, nachylenia odległości, to wtedy nie wjeżdżasz w ostrze z góry, tylko ustawiasz tarcze względem ostrza tak, żeby nie dotykała ostrza po opuszczeniu. Jak opuścisz to wtedy lekko dosuwasz tarcze do ostrza. Tylko broń Boże przegrzewać ogniwko z ostrzem. Widzałem już rzeźników co pół ogniwka na raz zbierali z góry i przy okazji rozgrzewali ogniwko do czerwonosci. Naszym sposobem łańcuch i kamień użytkujesz bardzo długo.

No właśnie od tego są różne gradacje pilników, żeby te pół zęba spiłować. Ja nie mówię, że ostrzałka jest zła ale idąc do lasu nikt nie bierze jej ze sobą tylko ma pilnik i łańcuch na zmianę. Odkąd pamiętam to może były ze dwie sytuacje, że przydałaby mi się ostrzałka. Oczywiście warto ją mieć, tym bardziej, że kosztuje grosze.

Mi się wydaje Was czytając, że najwięcej zależy od umiejętności, choć jeszcze chyba więcej od częstotliwości użycia. Ja w tym roku ostrzyłem łańcuch 2 razy, słownie dwa bo zwyczajnie nie było potrzeby więcej. Nie wiem czy pełny bak w starym Stihlu w tym roku przepaliłem w lasku, w zimie jeszcze trochę pracowała elektryczna w szopie bo był użytkowany stary piec a od maja użyta tylko raz właśnie spalinowa, żeby najgorsze gałęzie pociąć i przywieźć. Także wszystko zależy od potrzeb, choć ostrzałka była kupiona w czasie kiedy jeszcze nie było myśli o wymianie ogrzewania ale i tak wtedy mało pracowała.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v