Skocz do zawartości

Odkładnia



Jaki powód może być takiego wycierania się odkładni?

Rekomendowane komentarze

Zbyt mało wiadomo o warunkach w jakich wykonujesz orkę. Głównie chodzi o prędkość oraz o rodzaj (spójność) gleby. Po pierwsze elementy pługa są wykonane z materiału, który jest powierzchniowo utwardzany (borowany albo azotowany jak dobrze pamiętam). Jeśli więc warstwa utwardzona zostanie wytarta, wówczas głębsze warstwy ścierają się szybciej niż utwardzone. Drugi problem może być taki, że wykonujesz orkę ze zbyt dużą prędkością. Kiedyś już o tym pisałem. Problem polega na tym, że ziemia opływa pług po różnych krzywiznach. Kąt natarcia lemiesza, kąty natarcia na pierś i kąt natarcia na poszczególne powierzchnie odkładnicy są różne. Pług jest tak skonstruowany aby przy zalecanej prędkości orki (od 7 do 8 km/h) ziemia cały czas ma kontakt z elementami pługa. Jak prędkość jest za duża ziemia w jednym miejscu odrywa się od elementów pługa (tych pod mniejszym kątem) i kawałek dalej uderza w jego powierzchnie, będące pod większym kątem, powodując takie wżery. Spójność gleby również ma tu znaczenie. Mniej spójna (rozsypująca się) gleba będzie wycierać elementy pługa bardziej równomiernie.

W tym opisie zakładam, że pług masz w wykonaniu oryginalnym, kompletny i nieuszkodzony, bo to może zmieniać warunki jego pracy powodując takie właśnie efekty.

Jak chodzi o samo wycieranie to w tm miejscu odkładnica jest poddana największemu naciskowi odwracanej gleby i  silnemu ścieraniu, to jest naturalne niezależnie od marki. Druga rzecz to owo pęknięcie, jak ścianka odkładni jest już cienka a naciski są nie tylko w tej środkowej części  to tak bywa  Przykład z mojego poprzedniego pługa, tam odkładnia jest  przykręcona tylko do stopy  korpusa oraz miała cięgno   dokręcone do końcówki skrzydła odkładni.  Obciązenia i sił fizyki się nie oszuka a jak materiał jest poprzecierany to jest wówczas mocno osłabionu i tyle.

 

i

Zdjęcie0420.jpg

Edytowane przez Pigmei

OK. W takim razie powiem jak według mnie pracuje wtedy taki pług. Może Ci to w czymś pomoże. Jak masz fasolkę to znaczy, że pług jest podparty na kole z tyłu pługa. To z kolei powoduje, że pług musi być trzymany na podnośniku ciągnika tak, aby mocowanie górne pługa (łącznik) był w trakcie pracy mniej więcej w połowie fasolki. Teraz zwróć uwagę na to, czy pług jest wypoziomowany w stosunku do gleby (wzdłuż jego osi). Robi się to (co zapewne wiesz) zatrzymując ciągnik w trakcie pracy. Jeśli jest poziomo, wówczas rusz ciągnikiem i obserwuj tę fasolkę. Jeśli mocowanie przesunie się w kierunku tyłu pługa to znaczy, że pług nurkuje ci podczas pracy i trzeba to skorygować. To jest problem polegający na tym, że głębokość pracy korpusu nie wpływa tak samo na zużycie elementów pługa jak szerokość jego pracy. A trudno zauważyć ten błąd bo objętość skiby jest podobna i nie widać tego po przejeździe.

Kurcze, przychodzi mi do głowy jeszcze jedna rzecz. Masz założone kroje albo przedpłużki? Jak ustawione i czy na wszystkich korpusach?

40 minut temu, Pigmei napisał:

 W moim takie pęknięcia były w 3 z 8 , u handlarzy też tak popękane widuję :P Rzecz w ty że te odkładnie są mocowane tylko w dolnej ich części, w górnej brak podparcia i w takim przypadku łatwo o pęknięcie

To nie jest wynik zastosowania zbyt małej liczby punktów mocowania odkładnicy. Odkładnica jest  wymieniana kilkukrotnie rzadziej niż inne elementy robocze pługa. Kiedy się ją wymienia to z reguły element jej mocowania jest już mocno skorodowany i nie da się go ustawić. Chodzi o łącznik (śrubę rzymską) pomiędzy odkładnicą, a piętką pługa. Więc robią tak, że montują nową odkładnicę i bez regulacji dokręcają ją do tego łącznika wywołując w niej solidne naprężenia. I jak się odkładnica trochę zużyje nie wytrzymuje i pęka właśnie pomiędzy miejscem mocowania tego łącznika, a mocowaniem przy piersi. Przetrenowałem to.

 Pęknięcie jest po cześci wynikiem mocowania które jak już pisałem jest tylko w dolnej części a odkładnia pracuje  czyli ma prawo się lekko  pracować; odginać w górnej części gdzie nie ma podparcia.

Cytat

Kiedy się ją wymienia to z reguły element jej mocowania jest już mocno skorodowany i nie da się go ustawić.

Że jak? Skorodowane ?? Tam jest łącznik gwintowany który jest mocowany na dole śrubą  a w górnej części  dwiema nakrętkami do  takiego"kątowniczka "  To akurat łatwo się ustawia mimo lat. Łącznik ten jest tylko podparciem.

Edit. Samo pęknięcia  przebiega  poprzecznie do siły jaka jest wywierana  na element.

Edytowane przez Pigmei

Nie wiem jaki masz (miałeś) pług więc nie wiem jaki jest w nim ten "łącznik". Z trzech moich pługów obrotowych ( Lemken i dwa Kvernelandy - w sumie 16 korpusów nie młodszych niż 15 lat) udało mi się uruchomić i kręcić jednym łącznikiem. Jego zadanie jest dla odkładnicy kluczowe. Podpiera ją tam gdzie siły działające na górną i dolną oraz przednią i tylną część odkładnicy się mniej więcej równoważą. Ma zadanie przenieść siły odchylające ją do tyłu na słupicę i ramę pługa.

Choć Ci odpowiadam, to nie wiem po co dyskutujemy o liczbie punktów mocowania odkładnicy. Niemal wszyscy producenci tak samo lub bardzo podobnie mocują odkładnice. Zwróciłem uwagę koledze @Leszy, który za chwilę pewnie będzie musiał wymienić odkładnicę, czego unikać aby nie przyłożyć się do jej pęknięcia. Trzymajmy się tej konwencji.

Tak dla jasności tej sytuacji to miałem 2 KV z czego jeden obrotowy z zabezpieczeniem resorowym a obecnie użytkuję  lemkena  ale to już inna konstrukcja bo ażur i inny system podpór listew,

Pękaniu specjalnie nie zapobiegnie,  bo to efekt osłabienia na skutek zużycia  elementu w tym miejscu i tyle

E dit:  @Pszkot Pozwolę sobie na odniesienie się  do tego zdania

Cytat

mi się uruchomić i kręcić jednym łącznikiem. Jego zadanie jest dla odkładnicy kluczowe. Podpiera ją tam gdzie siły działające na górną i dolną oraz przednią i tylną część odkładnicy się mniej więcej równoważą

 W moich KV te  łaczniki dawały się regulować, ale to może z racji zabezpieczenia dużą ilością farby i braku rdzy.  One podpierają odkładnie tylko w tylnej jej części by ich zwyczajnie nie wyłamało , W części przedniej  czyli tam gdzie często zakłada sie ścinacze nie ma żadnego punku podporu,a  z tyłu jest szczelina około 1 cm i jak jest spore obciążenie to odkładnia jest dociskana do grządzeli  i to ma swój wpływ na pękanie  głównie  mocno zużytej  już odkładni. Jak chcesz to zwróć uwagę na to w swoim pługu, sam zobaczysz  że tego miejsca nic nie podpiera przez co  pracuje.

U mnie te  łączniki/ śruby regulacyjne podpierajace tylne części odkładni wyglądały tak, może tu jest różnica co przekłada sie na nasz  inny pogląd na sprawę

 

 

kv 23.JPG

Edytowane przez Pigmei

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v