Mtz 82 & Krone

nic tak dobrze nie smakuje jak obiad na polu przy ciężkiej robocie :D

Kiedyś to się brało garnek gorącej zupy i talerze na pole np na wykopki lub w banke "10" gotowało się kawę inkę i na łąki na sianokosy

u mnie tak właśnie było za dzieciaka, jaka ta chłodna Inka z chochli była dobra na łące😁😎 piękne czasy🤠

@Songo 

Ja jestem z tych że jak jest robota i nie ma czasu to rano herbata i jedna kanapka i  cały dzień nic nie jem ale jak przyjdę do domu koło 21- 22 umyje się to wtedy mi się ssanie włącza 😂 i to takie że na moje gabaryty nikt by się nie spodziewał ze tyle zjem i zawsze wtedy jest śniadanie obiad i kolacja w jednym przegryzione paczką ciastek bo słodkie musi być 😂

@ Bercik92

@Tytanowyjanusz

Kiedyś to był klimat ale to już nie wróci.. Wtedy ludzie robotę robili a nie maszyny... Z jednej strony ciężkie czasy bo się trzeba było orobic ale z drugiej relacje między ludźmi były dużo lepsze i chyba za tym się dziś najbardziej tęskni.... Roboty każdy miał swojej sporo ale. Jeden drugiemu pomagał a dziś to każdy sobie rzepkę skrobie... 

@

 

 

 

 

@ 

 

Za gowniaka to się zapieprzalo przez pole do ojca, żeby obiad zanieść. Uj że pole koło domu i zjechać z niego zajęłoby mu dwie minuty, ale się ciągnęło te torbę z żarciem. Teraz cały dzień w polu jak się ryje, to pies z kulawą noga się nie zainteresuje. 

Mi za dzieciaka to najlepiej smakowały kanapki i herbata z termosu, jak się w lesie robiło

Nie wiem ile wy macie tych hektarów że wam obiady na pole worza. fakt że ja mam pola na miejscu. No A jak żniwa to też od rana śniadanie cały dzień o wodzie mineralnej A wieczorem po kąpiel i kolacja. A takie jedzenie w traktorze

daron64 napisał:

Za gowniaka to się zapieprzalo przez pole do ojca, żeby obiad zanieść. Uj że pole koło domu i zjechać z niego zajęłoby mu dwie minuty, ale się ciągnęło te torbę z żarciem. Teraz cały dzień w polu jak się ryje, to pies z kulawą noga się nie zainteresuje. 

Mi za dzieciaka to najlepiej smakowały kanapki i herbata z termosu, jak się w lesie robiło

człowiek był głupi jak sobie przypomnę ogniska lesie i kiełbaskę się piekło :D

Dnia 5.10.2021 o 21:55, songo napisał:

nic tak dobrze nie smakuje jak obiad na polu przy ciężkiej robocie

Mi tam obiad lepiej smakuje w domu przy stole. Ale co kto woli

o niezły kawałek

 

A jak ojciec kanapki z pola przywiózł co nie zjadł to mówił że zając upiekł i pod miedzą zostawił. Wiecie jak one smakowały, do dziś pamiętam a minęło już blisko pół wieku. 

21 godzin temu, gosciu506 napisał:

 ile wy macie tych hektarów

Wszystkie 

Kiedyś widziałem fajny patent na odgrzanie obiadku np zupki. Metalowe naczynie szczelnie zamkniete i drutem przwiązane do tłumika/turbiny. Jeden przejazd w czasie orki i jedzonko cieplutkie

 

 od 8:21 na filmie widac

Edytowane 8 Października 2021 przez krzysio22

Przemka znamy